Ocena kierowcy - Volvo 850 Sedan

Ogółem bardzo dobry, niezawodny, mocny i przede wszystkim bezpieczny samochód. 850 nie jest samochodem popularnym więc wybierając ten model nie popadniemy w monotonność. Komfort jest na bardzo wysokim poziomie, spalanie i utrzymanie nie powoduje większego deficytu w naszym portfelu.Oczywiśnie nie ma mowy o rdzy, cały samochód jest ocynkowany.Oryginalne lakiery są bardzo trwałe i mimo wielu lat zachowują swoją głęboką barwę. Volvo ogólnie są złodziejoodporne, ale mimo to są dobrze zabezpieczone przed osobami niepowołanymi. Z całego serca zachęcam do przeżycia przygody pt. Volvo. Niektórzy mówią że Volvo to nie tylko marka ...ale i styl życia....i chyba coś w tym jest :)

Doskonała 5 cylindrowa, turbodoładowana jednostka Volvo. Kultura pracy, dźwięk i osiągi widlastej ósemki, spalanie rzędowej czwórki :) Oczywiście nie ma mowy o braniu oleju czy czymś w tym rodzaju. Przebiegi typu 500-700.000km są czymś normalnym dla tych silników. Wiele egzemplarzy ma kręcone liczniki (łatwo to sprawdzić przez interfejs diagnostyczny) poniewaz przebieg nie idze w parze ze stopiem zuzycia materiałów.

Skrzynia i sprzęgło (w T5 fabrycznie wzmocnione) nie wybaczają błędów, wystarczy lekkie niedociągnięcie sprzęgła i już skrzynia zgrzyta...trzeba o tym pamiętać i poprostu się przyzwyczaić. Poza tym o chodzi w miarę lekko i precyzyjnie, biegi są dobrze zestrojone.

TRACS pomaga przy ruszaniu ale nie ma rewelacji ( w końcu to stara technologia). Zawieszenie ogółem lekko sztywne, sportowe, ale mimo to bardzo komfortowe, nie ma mowy o strachu przy wchodzeniu w zakręt, samochód prowadzi się bardzo pewnie. Jak na polskie drogi to elementy zawieszenia dosyć trwałe.

lusterka boczne i lusterko wsteczne trosze inaczej odbijają...jest to lekko utrudniające manewrowanie, poza tym to wszystko dookoła ładnie widać. Autko jest kanciaste więc łatwo je wyczuć.

100% Volvo w Volvo. To poprostu trzeba lubieć, kanciaste wnętrze może nie powala wyglądem, ale jeśli chodzi o ergonomię to nie ma sobie równych ... po 3 minutach wewnątrz znamy na pamięć położenie każdego guziczka (a jest ich spoko). Fotele niczym w luksusowym pokoju gościnnym...kto siedział ten wie :)

Dwustrefowy klimatronic w lato naprawde dobrze daje radę natomiast w zimie wnętrze błyskawicznie się nagrzewa, a przez podgrzewane fotele wszystkie kobiety czują się jak w niebie (nie wiem jak ... ale to naprawde na nie działa =] ). Na pochwałę również załuguje regulacja strumienia powietrza.

Naprawde niewiele samochodów może się poszczycić taką ilością miejsca. Bez problemu podróżować może 5 dorosłych osób + naprawdę wielka przestrzeń bagażowa z możliwością jej powiększenia przez położenie tylnich foteli.

przy 120 km/h słychać tylko muzykę z wieży, szum wiatru i od czasu do czasu CB Radio :) Nie ma mowy o trzeszczących plastikach, poluzowanych śrubach itp.

Niestety rozchodzą się plotki że volvo chleją a ceny części są wręcz kosmiczne. Nie wiem jak to wygląda w przypadku innych modeli ale spalanie mojej 850 jest na poziomie opla czy volkswagena z silnikiem 1.8. Na trasie średnie 8,5l. Miasto 11,5l (w zimie +1l). Cykl Mieszany ok10l. jak na 5cyl, poj.2000ccm i 211KM to moim zdaniem naprawde niewiele. Oczywiście mowa tu o rozważnej jeźdźie...gdy chcemy wykopcic jakąś Betę na skrzyżowaniu to potrafi i 16 łyknąć :) ale z czasem przestaje to bawić bo brakuje konkurencji :) Co do części to wcale sie są takie drogie...elementy eksploatacyjne na poziomie innych marek... ale jak chcemy by nasze Volvo jeźdźiło jak należy to lepiej dopłacić te 20-30% i kupić oryginalne części,a nie chińskie zamienniki. Podobno szwedki są wrażliwe na tanie części

Po 14 latach i 240.000km padły 4 rzeczy: -linka z elektrycznego fotela (koszt naprawy: 15min naszego czasu) -czujnik położenia pedału hamulca (30 min roboty) -sonda lambda (100zł zamiennik/ 400 oryginal boscha + 15 min roboty) - podgrzewanie siedzenia kierowcy ( 1,5h roboty)

nie stwierdzono :)