Ocena kierowcy - Volvo V50

Niestety rozczarowany jestem po kilku letnim użytkowaniu tego modelu, mam andzieje że sporo osób bedzie omijać ten silnik zwłaszcza wynalazek typu 1.6d ! Zawieszenie w stosunku do cen jest w do przyjęcia lecz zawieszeni siada bardzo prędko wbrew opiniom i założeniom, kolega więcej nas nie przekona na Volvo teraz tylko BMW toporny ciężki elcz solidny odwdzięcza się swoją niezawodonością nie to co Volvo które niestety teraz więcej stoi jak jeździ a zima niebawem... już się obawiam tego sezonu.

Witam. O tym modelu można sporo napisać, silnik pozostawia wiele do życzenia, pomijam jego cichą i niemal bezszelestna prace, zimą TRAGEDIA, nowe świece nowy filtr paliwa nowy akumulator a ASO rozkłada ręce, silnik jest za słaby aby pociągnąć sporą bude ryczy na wyższych obrotach jest poprostu nie do wartościowany, \"chiński\" wynalazek który nie zdobył popularności, kto wpakuje się w to bagno będzie długo żałował. Niestety zmarnowałem masę pieniędzy aby serwisować ten pojazd, Żonie się podoba ok ma rację mnie również lecz stosunek ceny do jakości to nieporozumienie... Ten pojazd więcej niestety stał zimą niż jeździł...Uszczelka pod głowica, brak mocy i kontrolki silnika to męczące zdarzenia zwłaszcza w zimie, za dużo elektroniki to spory błąd auto nie jest na nasz klimat odpala dopiero przy -4. Latem wyjazdy klima ok, wyprzedznie słabe przy pełnym załadowaniu brakuje mocy niemal nie raz niepewności podczas wyprzedzania. :/ Nie powinno mieć coś takiego miejsca w pojeździe tego typu.

Skrzynia jak to skrzynia, na początku działała cudnie teraz to toporny lewarek bez skłądu delikatne luzy po prawej stronie, mechanik twierdzi że to synchronizator przenosi wibracje na luzie takie coś w tej klasie nie powinno miec miejsca.

Układ jezdny prawidłowy do czasu gdy ucześzczamy po naszych pięknych nowych odcinkach. Podczas całej przygody z Volviną wymieniłem 4 x sworzenie wahacza dodam że dojazd mamy nieciekawy do domu więc ten pojazd do terenowych zaliczyć nie można słabe wybite i bardzo mięko zawieszone tylne nadwozie również pozostawia wiele do życzenia, Kombiak spełnia swoje wyzwania.

W miare ujdzie chociaż do BMW 525 Volvinie daleko.

W miare wszystko pod ręko lecz po 5 latach przetarciach i szmatowaty materiał zaczął pękać wygląda to okropnie, mam nadzieje że w przyszłych modelach to poprawią

Grzeje słabo zwłaszcza na nogi, szyby podgrzewane więc jest ok

Tutaj jest bez zastrzeżeń przestronne pudło jak to żona ujmuje.

Słabiutkie zwłaszcz przy wyższym zakresie mocy, auto pracuje jak kosiarka do trwawy, jest poprostu za słabe na tą budę. Silnik 1.6 to największy błąd poza zawieszeniam w tym modelu. Ale silnika wymieniać już nie zamierzamy, musi zostać mówi się trudno.

Spodziewaliśmy się dużo lepszego wyniku, spalanie na poziomie 7-8 litrów na trasie to bardzo duży wynik... Silnik słaby pracuje na wysokich obrotach stąd męczy się ze swoimi skromnym pojemnościowo silniczkiem.

Cena za wysoka za tego typu buble które napotkać można w nowej odrodzonej klasie i koncernie Volvo. Nie dbasz nie inwestujesz przynajmniej 5000 tyś na rok nie jździsz to samochód dla bogatych ze sporym portfelem. Ceny tych modeli lecą na łeb na szyje nigdy nie odsyskasz nawet 1/4 z ceny wkładu - to boli najbardziej ale cóż życie.

Psuję się powoli wszystko, jeśli się go umyje posiedzi przy piwku popatrzy na niego jest piękny lecz drobiazgi typu wypadające klamki i spręzyna od bagażnika potrafią zirytować elektronika to słaba strona tego auta.

Silnik, przeniesienie napędu, problemy z odpaleniem zimą, pomimo wizyt w ASO za 2900zł świece żarowe akumulator i filtry.