Wszyscy mówią, że jak Opel to pewnie zjedzony przez rdzę i do tego sypie się jak choinka w lutym. Znam przykłady gdzie i tak bywało, ale mój egzemplarz był chyba jakiś inny, bo zrobiłem na nim ponad 250tys km i to praktycznie na samym gazie, nie było żadnych remontów silnika, jak coś się zużywało to dlatego, że miało do tego prawo. Autko nawet jak miało jakieś złe dni to zawsze ale to ZAWSZE dowiozło mnię do domu, zaciskało zęby i jechało dalej. Co prawda, pieniędzy na nikt nie szczędził bo i poco skoro części zamienne są tanie jak barszcz. Auto teraz ma ponad 310 tys km. zostało kupione od handlarza więc trzeba dodać następne 100 tyś. a wcale bym się nie zdziwił jakby w realu miało i pół miliona zrobione. Moja wypowiedz jest bardzo, ale to bardzo subiektywna ponieważ darzę to autko szczerą miłością, i mimo, że je zmieniłem, dalej zostało w rodzinie. Stwierdziliśmy jednogłośnie, że będzie u nas aż umrze śmiercią naturalną.

Swojego opelka oceniałem już rok temu. pojeździłem nim rok dłużej i myślę że czas na kolejną, dokładniejszą ocenę:). w większości będę popierał zdanie które utrzymywałem wcześniej:). opel vectra pierwszej generacji to bardzo udany samochód, który mechanicznie ma bardzo mało wad. największą bolączką starego opla jest blacha. gniją tylne nadkola i progi. w moim przypadku progi są całe, natomiast tylne nadkola to była jedna wielka rdza. aczkolwiek w tym tygodniu oddałem samochód do lakiernika i teraz jest jak nowa:). największy plusem tego samochodu jest moim zdaniem niezawodność. moja vectra poprostu się nie psuje:). po przejechaniu prawie 30 tys kilometrów brak jakichkolwiek poważnych awarii:). były drobnostki które opiszę dalej. kolejnym plusem jest prostota budowy silnika która napewno wpływa pozytywnie na jego żywotność i bezawaryjność. dodam że samochodzik jest bardzo ekonomiczny jak na swoją klasę, masę, i skrzynię automatyczną którą w nim posiadam:). na jej bezawaryjność i idealny stan napewno wpływa fakt że jest ściągnięta z niemiec. ściągnąłem ją dla siebie półtora roku temu.

ogólnie dobre autko. mile będe wspominał moją Viki jak kiedys sprzedam:). najbardziej mile zaskakuje mnie skrzynia. ładnie zmienia biegi, ostatnio wymieniłem w niej olej i mam spokój do następnego roku:). tanie u utrzymaniu. bardzo komfotrowe (automat) ale trochę za mało dynamiczne. nadaje się raczej do spokojnej jazdy. założyłem podłokietnik i czuję się jak na tronie:). dzięki automatowi mozna dziewczynę za kolano potrzymac w czasie jazdy:P. jedynym minusem sa blachy. nadkoła mi żre rdza niemiłosiernie:(. ale cóz... to tylko opelek nie mercedes s klasa. :P