Jak nie ma sie sporo kasy i trzeba wybierać w tej klasie - sredniej niższej i w silniku benzynowym to najlepszym wyborem jest silnik 1,5 benzyna. Jest to nowy silnik japoński i montowany jest w werrsjach na zachód. Wersja belgijska jaką posiadam - sprowadzona z Wegier gdzie jest montowany cały pojazd- posiada właśnie ten silnik. Osiągi silnika są takie jak silnika o pojemności 1, 6 litra 107 KM jednak nieco mniej spala paliwa.Silnik wystarczająco dynamiczy na startach spod swiateł. Na trasie nieco gorzej ale można przeciez kupić droższego niestety diesla. Teraz ma wejsc nowa jednostka 2 litrowa o mocy 135 KM. To bedzie wykop.Posiadam też te lepszą tapicerke foteli która jest dostepna dopiero teraz w wersli po fice liftingu. Ona sie nie przeciera, jest ładna i nie brudzi sie.Mam autko dwa lata i nie uzywam pokrowców- no ale w drelichu warsztatowym tez do nigo nie wsiadam.Jazda autem to przyjemność chociaż jest twardo-ale tak ma być. Ja wole to i woli to moja rodzina. Córka np lepiej znosi nim jazde niz Superbem-Mniej kołysze i choroba lokomocyjna na jaką cierpi mniej jej dokucza. Ponadto jest bezpieczniej. Zawieszenie jest wzmocnione-mimo ze to wersja 2wd.Duze koła dobrze tłumią dziury.Trzeba też powiedzieć że wyciszenie to jeden ze słabszych punktów auta .Przy obrotach silnika ponad 3000 i predkosciach 120 i wiecej robi sie niestety głosno.Poprawiono to w nowej wrsji jaka właśnie weszła do sprzedazy. Ale bez przesady-uszy nie bolą.Spalanie jest ok. Jeżdziłem ostatnio też sporo Fiatem Brawa - diesel i pali podobnie - owszem pracuje na krótkich trasach ale róznica w cenie zakupu benzynki a diesla jest zbyt duża. Jak ktoś robi mniej niż 15000 km na rok to zakup ropniaka sie nie opłaca. A te nowe diesle to czasami sąo wiele kosztowniejsze w obsłudze- choćby filtr cząset, koło dwumasowe, wtryski...W moim aucie silnik spala poniżej przeciętnej w tej klasie silników spalinowych. Mój wynik to 7,5 litra na 100 km po aglomeracji sląskiej. Trasa do 90 km na h to około 6- 6,5 litra. Przy 140 i wiecej na odcinku Katowice Wrocław spalił niestety aż 9 litrów.No ale jak jest potrzeba to sie gna aby wszedzie zdążyć. Ogólnie polecam ten samochód dla rodzin 3 osobowych - bagażnik nie jest najwioekszy ale na co dzień po co powietrze wozić. Na wakacje wystarcza dla trzyosobowej rodziny. Wjedzie sie na każdy kraweżnik. Warta uwagi konkurencja w tym segmencie to - Nissan Qashqai.Sama sylwetka też sie może podobać. Naprawde jeszcze raz polecam.

Auta są różne. I te z wyższej półki mają też swoje wady. Moje Suzuki też nie jest ich pozbawione. Mechanicznie jednak auto mnie na razie nie zawiodło. Jest wygodne i dla rodziny 2+1 nawet z tym 270 l bagażnikiem w pełni wystarczające. Wiekszy nic przeciętny prześwit to duża zaleta w mieście. Krótkie nadwozie - 4100 mm- ułatwia manowrowanie autem. Wewnątrz sporo miejsca, wygoda. Na trase raczej nie do szaleństw ale spokojnej jazdy na wakacje dla mnie wystarcza. Może z silnikiem diesla byłoby ekonomiczniej - ale te nowe diesle - wiadomo...rożnie bywa

autko fajne do miasta i na trase.Niegroźne krawezniki i dziury z uwagi an duzy przeswit i duze koła. Bagaznik wystarczający.Na wakacje zalecana "trumna" na dach.Wygodny w miare ekonomiczny.W tym segmencie pod wieloma wzgledami Suzuki jest najlepszy.