W terennie - warunki jakie by nie były nie robią na nim wrażenia, bardzo dobrze się sprawdza, przy największych śnieżycach - wiesz że dojedziesz, Napewno, co powoduje błogi spokój u kierowcy i pasażerów. Na asfalcie nie jest źle, 160 pojedzie nie zaprotestuje tylko po co się tak śpieszyć? Z pewnością nie dla tych co chcą ciąć bo autobahnah ile się da. Kompromis między terenówką a osobówką wygląda właśnie tak. Jest trochę taki wołek roboczy. gdyby był bardziej komfortowy w środku byłby ideał. Czujesz się bezpiecznie, inni zachowują respekt jakbyś jechał tirem, ustępują drogi, wpuszczają do ruchu. wady: - beznadziejne wyciszenie wnętrza i przenieśienie drgań na drążek zmiany biegów7 -ciężko wciskalne sprzęgło - boli noga -fotele mogły by być wygodniejsze - jak dla mnie mała przednia szyba - we wszystkich nowych toyotach tak jest -wykończenie wnętrza - to nie range rover zalety: - relatywnie mało pali nawet w mieście ~11l - jak narazie bezawaryjny - to terenówka z krwi i kości, z ramą reduktorem, stałym napędem na obie osie, i bajecznym przeniesieniem napędu na każde koło Brać tylko i wyłącznie z automatem. Kamera cofania też się bardzo przyda. Fotele może w skórze są wydodniejsze, bo przynajmniej te w welurze są takie jak z corrolli. Koła tylko 18'', do 17'' jest tylko 2 producentów opon. Ja wziąłem z chipem do 200KM, ale chyba i tak nie ma sensu tego robić, mocy jest wystarczająco i tak w podstawie. Zawsze jak stwierdzimy że nam za mało dodadzą nam KM w serwisie od ręki za odpowiednią opłatą rzecz jasna. Za całokształt technicznie nie można się przyczepić, ale nie wywołuje uśmiechu rano wsiadając do niego. Nie ma tego czegoś, niestety. Jest jak bardzo dobre narzędzie ale tylko narzędzie - nic więcej. Utrata na wartości mała, jedna z mniejszych, za 200 kawałków dostajemy kawał porządnie złożonej blachy. Może to nie to samo co stary hilux młotkiem naprawialny, ale jest nieźle. W sumie od poprzednich mogeli różni się bardzo niewiele, w zasadzie detale, także może warto rozejrzeć się za ciut starszym a tańszym? Jeżeli w teren się nie wybieracie, a ja w sumie bardzo żadko gdzieś jeżdżę - i to raczej nie z konieczności, to lepszym wyborem będzie kombi. Czuć w nim że niestety to nie lexus i tego mu chyba najbardziej brakuje. Kupić kupił bym jeszcze raz, ale chyba używane, bo w sumie to jedno i to samo, a trochę $ zostaje w portwelu. Wiadomo różnie z używkami bywa...

Mam LC 150 od roku. Kupiłem 3latka. To moje pierwsze tego typu auto i jestem w nim zakochany. Ten samochód jest fenomenalny! Jak na swoje wymiary i wagę jest dynamiczny. Jak jeszcze pan Toyota ;) poprawi w nim automatyczną skrzynię biegow, która w mojej opinii jest najsłabszym ogniwem w tym aucie, to LC będzie perfekcyjny. Rozmiarów małego czołgu a w mieście jazda nim to bajka :), na autostradzie też daje radę. Jazda z prędkością rzędu 180 km/h stabilnie, w miarę cicho i ogólnie bezproblemowo. Wiadomo, to nie S class, ale jest komfortowo. Dodatkowo, w terenie wjedzie wszedzie i co ważne zawsze wyjedzie o własnych siłach. Wystarczy nie przeszarżować. W długich trasach sprawdza się bardzo dobrze, pozycja za kierownicą dobra, nie męczę się nawet po całodziennej jeździe. Dobra widoczność, wielki PLUS za kamery i duże lusterka! Przestrzeni we wnętrzu nie brakuje, duży bagażnik to też wielki atut. Generalnie polecam bardzo to auto osobom, które się wahają. To na prawdę doskonały wybór! Kolejnym moim pojazdem będzie także LC, jednak kupię wersję podstawową i dozbroję. Nie jestem fanem skóry w środku, nie spisuje się podczas wyjazdów w ciepłe zakątki naszego globu :). System nawigacji nie jest idealny, w dodatku denerwuje dziwne podejście Toyoty do swoich użytkowników i kasowanie ponad 1200 pln za aktualizację map (na twardym dysku) ... To jest ŻENUJĄCE! Poza tymi drobiazgami, auto zasługuje na ogólna ocenę 'doskonałe'.

Za całkiem spore pieniądze dostajemy auto które pojedzie zawsze i wszędzie, wszystko się do niego zmieści, bezpieczne. Nie jest królem autostrad itp. ale napewno jest królem off-roadu. Do dynamicznego wyprzedzania na trasie i jechania 160 po autostradzie wystarczy. W mieście jest raczej utrapieniem, jest szeroki, długi i wysoki. Na parkingach na wysokość się mieści, aczykolwiek na styk. Miłe jest to że się siedzi wysoko i na trasie wszystko widać. Pomimo nowoczesnej etykiety fotele są niewygodne, napakowanie elektroniką odbiera mu charakteru, i wkur... zwłasza dźwięk zapinania pasów itp. . Jest to zaktualizowana starsza wersja o pare nowoczesnych drobiazgów. Gdybym teraz kupował, kupił bym raczej starą wersję, która poza wyglądem niewiele odbiega od tego. Na wyprawy i podróże nie ma lepszego auta, ale do miasta czy na trasy, lepiej wziąść jakiegoś kombiaka. Niczym nie zaskakuje ale jeździ zawsze i wszędzie. Jak już się ktoś zdecyduje na land cruisera to najlepiej z automatem, i nie bierzcie kół 17 weźcie 18, bo do 17 jest tylko 2 producentów, kamera cofania się przyda i skórzana tapicerka.