Na wstępie zaznaczę, że BMW F30 jest moim pierwszym własnym samochodem, kupionym około dwóch lat po zdaniu prawa jazdy. Bynajmniej nie oznacza to jednak, że nie miałem do czynienia z innymi autami - objeździłem ich multum, zarówno tych starszych, jak i młodszych. Przez ten czas zdążyłem poznać swoje potrzeby i preferencje. Poszukiwałem samochodu, który będzie: - dobrze się prowadzić - nadawać się na dłuższe trasy - będzie wyposażony w DOBRĄ automatyczną skrzynię biegów - będzie cieszyć oko swoim wyglądem - będzie w stanie zapewnić choć trochę sportowe wrażenia z jazdy Długo szukałem wśród starszych modeli BMW, takich jak E60 oraz E92, jednak ostatecznie trafiło na nowsze F30, które udało się znaleźć w atrakcyjnej cenie i dobrym stanie, w przeciwieństwie do sytuacji rynkowej dwóch wcześniej wymienionych. Czy było warto? Z perspektywy roku i 12 tysięcy przejechanych kilometrów: TAK, ale z drobnymi zastrzeżeniami. F30, nawet w niezbyt mocnej (choć z pewnością nie "zamulonej") wersji 320i jest zwyczajnie autem, do którego chce się wsiąść i którym chce się jeździć. Czy to na krótkie dystanse, czy na długie, wciąż, po roku od zakupu, cieszy mnie jazda tym samochodem. Oferuje on wybitne prowadzenie, co najmniej wystarczającą dynamikę, jest dość komfortowy, by bez zmęczenia przemierzać setki kilometrów, automatyczna skrzynia to arcydzieło, a i wizualnie, pomimo 9 lat na karku, wcale się nie zestarzał, wciąż obracam się "na pożegnanie" po zakończonej jeździe. Nie jest to jednak bynajmniej samochód idealny, o czym postaram się opowiedzieć więcej w poszczególnych sekcjach tej opinii. Mam nadzieję, że pomoże ona osobom zastanawiającym się nad wyborem F30 podjąć właściwą decyzję.

Wystawiając ogólną ocenę samochodu muszę przyznać, że F30 zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Wcześniej posiadałem poprzednika (E90) oraz "dziadka" modelu (E46) i muszę przyznać, że BMW przechodzi ewolucję, która - poza kilkoma niedociągnięciami - stanowi znaczący progres. Przede wszystkim auto jest większe od poprzednika, szczególnie na szerokości oraz na tylnych miejscach (gdzie wcześniej trudno było zmieścić fotelik za kierowcą). Ponadto istotnie zwiększono wygodę podróżowania, bez ujemnych następstw w układzie jezdnym. Dodatkowo F-ka ma lepszą pozycję za kierownicą i obfitsze wyposażenie. Jednocześnie ujmuje swoim przywiązaniem do tradycji zarówno w budowie (dominacja tylnego napędu, długa maska, krótki zwis, przednia szyba blisko oczu kierowcy, krótka deska otaczająca prowadzącego) jak i w wyposażeniu (analogowy wskaźnik zużycia paliwa, podnoszenie foteli, "grzybki" w drzwiach, działanie skrzyni biegów). Nie jest przy tym tak ociężała wizualnie jak 5-ka i nadal wygląda bardzo nowocześnie wywołując pozytywne emocje u prowadzącego. Niektórzy narzekają, że jakość wykończenia tej serii uległa pogorszeniu, lecz ja nie mogę się z tym zgodzić. Choć niektóre plastiki wewnątrz pod wpływem dotyku delikatnie trzeszczą, to jednak nigdy nie odbywa się to w czasie jazdy, natomiast w poprzednim modelu przy podobnym przebiegu miałem takich kilka "świerszczy", których nie mogłem się pozbyć.

Masakra, tak bmw było moja ulubiona marka ale poszło w Audi i zrobili gaszenia Silnika na światłach co przyczynia się do usterek, do tego brak "magicznego" przycisku aby lusterko zewnątrze się opuszczało... mało tego jak wyjechaliśmy z salonu bmw po 100 km wyświetlilo się że problemy z mocą silnika... Aha dodam że w salonie mnóstwo faktur, tyle było wymieniane nawet rozrząd ok 90tys km miał... Wracając do awarii okazało się że niby vanos po telefonie do salonu że nic nie ma wspólnego z rozrządrm ale ma bo jedno od drugiego zależy... Wiec za następne parę set kilometrów czujniki parkowania-problem, mało tego Strzela magiel-bo sportowa skrzynia automat... Masakra jakaś co się stało z BMW?! Do tego trzeba olej co 8tyd km wymieniać w skrzyni biegów bo wariuje później.... To Hańba dla bmw co teraz robią! Nie ma pewności ciągle gubi moc!