Postanowiłem w końcu przesiąść się na benzyne - i na obecną chwilę nie zamierzam wracać do dizla. Kultura pracy , osiągi - rewelacja. Spalanie średnio przy przebiegu 28 000km to 9,8 l - jest tylko o 1,3 litra większe od poprzedniego xc60 D5 z dużo gorszymi osiągami. Jeżdzę 60% trasa 40% miasto. Skrzynie mam ustawioną w trybie comfort. Tym autem się po prostu płynie. Nieduża masa - chyba najniższa w klasie . Skrzynia bajka .do tego mam pneumatyczne zawieszenie - kto raz tego spróbuje dopłaci każde pieniądze - od miękkiego jak kanapa w trybie comfort po twardego jak beton w SPORT+ . Do tego zero przechyłów na łukach. Ogólnie mam w miarę mocno wyposażoną wersję - prawie 260.000 PLN. Systemy bezpieczeństwa Aktywne - warte dopłaty, ILS- rewelka, Burmester - gra podobnie jak Premium Sound w VOLVO.

Nie lubie tego auta i aż śmieszny mnie fakt, że cały czas porównuję jego cechy do Octavii, Passata i Mondeo. Niestety prawda jest taka, że za ten samochód trzeba naprawdę dużo zapłacić, żeby czymś się różnił od wyżej wspomnianych. Jest zbyt drogie w stosunku do tego co ma w środku, a w tym środku ma mało. Z zewnątrz blacha ta sama, ale jeżeli nie masz środka z wielokonturowymi fotelami, skórą designo i aktywnym tempomatem, to równie dobrze idź kup Passata. Przynajmniej nie przepłacisz za to samo. Fotel w GLC jest jest zbyt krótki! mam 174cm wzrostu i jadąc z Austrii przy sportowym ustawieniu fotela (wtedy mam najszybszą reakcję i kontrolę nad samochodem) zaczęła mi cierpnąć noga...problemem jest brak podnoszonej części siedziska która powinna podpierać nogę pod kolanem (zakładam, że za dopłata 96936034953405943 zł będzie) troche śmiesznie ale w moim drugim samochodzie Skoda Octavia II przy takim samym ustawieniu fotela tego problemu z cierpnącą nogą nie mam. Poza tym sam fotel nie trzyma na bokach, tak jak chociażby fotele w W212 czy poprzedniej generacji C klasy. Dziś jechałem Mondeo i nie mogłem nawet ruszyć się na bok, bo tak dobrze trzymał. Ogólnie jeśli chcesz wydać na auto 220-250 tyś. to polecam obejrzeć to GLC, ale tylko po to, aby później iść go porównać do Infiniti, Volvo. Samochód to kwestia gustu, ale sorry nie mówcie mi, że jeśli auto ma znaczek (iluzja podwyższająca samoocene wielu osób) i ładnie wykończoną deske roździelczą to już jest warte TAK DUŻYCH pieniedzy.

Auto oceniam bardzo pozytywnie. Przyspieszenie bardzo zadowalające, nawet jak wciśnie sie na Eko to jedzie. Bardzo dobre i nowoczesne jak na mercedesa wnętrze. Mam samochód z pakietem AMG zew. I wew. Oraz pakiet night. Naprawdę cieszy oko. Jedyna rzecz to mocno przekłamane dane techniczne dotyczące spalania, jednak nie spodziewałem sie ze benzyna z ta masa bedzie palić powyżej 10. Jednak wygląd, drewniane wykończenia, aluminiowe klamki nie aluminium no i fajne wrażenia z jazdy pozwalają zapomnieć o spalaniu. Aaa bym zapomniał. Menu jest niestety trochę skomplikowane i przeskakując w inne zakładki wskakujemy jakby w inne menu. Wymaga to przyzwyczajenia. Trochę tez niestety długo myśli całe menu samochodu.