Spowolnienie gospodarcze nie szkodzi segmentowi ciężkich motocykli turystycznych. W przypadku wielu marek stanowią one trzon sprzedaży. Z walki o wymagającego klienta nie rezygnuje Aprilia. Włoska firma przedstawiła model Caponord 1200.
Sprzęt zadebiutował podczas targów EICMA w Mediolanie. Jego nazwa wyjaśnia wszystko. Caponord to po włosku Przylądek Północny, czyli Nordkapp – miejsce pielgrzymek wielu motocyklistów z Włoch.
Design Aprilia Dorsoduro nawiązuje do linii sportowego modelu RSV4. Oczywiście owiewki zostały odpowiednio powiększone, kierowca siedzi wyprostowany, a regulowana szyba oraz osłony dłoni kierowcy zapewniają perfekcyjną ochronę przed wiatrem.
Dwucylindrowe V2 o pojemności 1197 ccm jest mutacją jednostki zastosowanej w Aprilia Dorsoduro 1200. Silnik zmodyfikowano w celu osiągnięcia wyższych pokładów momentu obrotowego przy niższych obrotach, jak również uzyskania bardziej równomiernego sposobu oddawania sił napędowych. W stronę tylnego koła płynie maksymalnie 128 KM przy 8500 obr./min i 115 Nm przy 6500 obr./min. 24-litrowy zbiornik gwarantuje ponad 300-kilometrów zasięgu.
Pracą całego motocykla zawiaduje rozbudowana elektronika. Standardem są zmienne mapy wtrysku i zapłonu, odłączalny ABS oraz kontrola trakcji. Opcjonalny „Travel Pack” dodaje tempomat i zawieszenie z elektroniczną kontrolą charakterystyki amortyzatorów. W skład opcjonalnego pakietu wchodzą również 29-litrowe kufry boczne. Ich kształt oraz sposób mocowania zoptymalizowano, by elementy nie wystawały poza obrys motocykla.
Zawieszenie bazuje na amortyzatorach dostarczonych przez firmę Sachs, natomiast elementy układu hamulcowego – radialne, 4-tłoczkowe zaciski – dostarczyło Brembo. Płyn do nich trafia przewodami w stalowym oplocie.
Cena Aprilia Caponord 1200 jest adekwatna do klasy i zaawansowania technicznego motocykla –kosztuje blisko 14 tysięcy euro.