Grupa BMW wykazuje coraz większe zainteresowanie kupnem upadłej już marki De Tomaso. Przypomnijmy, że producent takiej ikony jak np. De Tomaso Pantera ogłosił bankructwo i przeszedł w posiadanie włoskiego rządu, który notabene chce sprzedać zbędny balast. Co z tego wyjdzie?
Jak donosi serwis Carscoop, włoskie Ministerstwo Przemysłu ogłosiło, że wśród zainteresowanych stron jest Grupa BMW dodając, że prowadzone są zaawansowane rozmowy ze wszystkimi firmami. Włoski rząd planuje rozpoczęcie procesu sprzedaży i przetargów już w połowie października.
"Mamy potwierdzenie, że trwają rozmowy z innymi włoskimi producentami oraz z Grupą BMW." - powiedział Giuseppe Anfuso, sekretarz związku handlowego UILM w Turynie. Prawdę mówiąc to spore zaskoczenie, gdyż BMW już wcześniej mówiło, że nie jest zainteresowane marką De Tomaso. Czyżby specjalnie próbowali zmylać konkurencję?
Swoją drogą marka De Tomaso już wielokrotnie była wskrzeszana i reanimowana - niestety bez skutku. Jakiś czas temu grupa inwestorów pod przewodnictwem byłego prezesa Fiata - Gian Mario Rossignolo - próbowała ożywić włoskiego producenta prezentując koncepcyjny model Deauville na Salonie Samochodowym w Genewie w 2011 roku.
Niestety po wyczerpaniu wszystkich zasobów finansowych, na początku tego roku producent ogłosił bankructwo. Miejmy nadzieję, że BMW mimo wszystko pozyska markę i sprawi, że na rynku znów pojawią się modele De Tomaso. Miejmy tylko nadzieję, że w następcy modelu Pantera nie pojawi się nowy silnik BMW - 1,5-litrowy trzycylindrowiec z trzema turbosprężarkami napędzający przednią oś.
Fot. De Tomaso Deauville