Po prostu! Dodge Charger SRT Hellcat to najszybszy i najmocniejszy zdaniem producenta sedan dostępny obecnie na rynku. Fakt, czytając parametry i osiągi wydaje nam się, że mamy do czynienia z bardzo drogim autem sportowym, ale potem spoglądamy na zdjęcia, i widzimy po prostu "zwykłego" sedana.
No może nie do końca zwykłego, bo na każdym kroku widać, że jest to auto z ogromnym potencjałem, ale mimo wszystko to nadal sedan, który kojarzy się raczej z komfortem i spokojną jazdą. Tu nie ma mowy o spokojnej jeździe, choć jak ktoś się postara, to z pewnością poskromi tego potwora drzemiącego pod maską.
A tam znajdziemy doładowany silnik 6,2 V8 produkujący kosmiczne 707 KM oraz 880 Nm momentu obrotowego. Napęd trafia na koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej. Takie połączenie wystarczy, aby osiągnąć prędkość maksymalną aż 328,3 km/h. To naprawdę imponujące dane, które podtrzymują nadzieję na przetrwanie prawdziwej motoryzacji.
Warto również zwrócić uwagę na stylistykę. Na pochwałę zasługują zmodyfikowane zderzaki, nowy grill połączony z ciekawymi światłami ze wstawkami LED oraz nową maskę z wlotem powietrza i dodatkowymi wywietrznikami. Mamy również niewielki spojler na klapie bagażnika, dwie końcówki układu wydechowego oraz 20-calowe felgi z oponami Pirelli P Zero.
Produkcja modelu Dodge Charger SRT Hellcat rozpocznie się w przyszłym roku. Wtedy również poznamy ceny nowości.