Unifikacja trwa w najlepsze. Już teraz wiele aut ze skrajnych (jak się okazuje - teoretycznie) segmentów bazuje na tych samych platformach podłogowych. Już wkrótce Land Rover opracuje dwie platformy, na których będzie bazował tworząc nowe modele w ofercie.
Land Rover jest obecnie w połowie drogi prowadzącej do małej rewolucji ofertowej. Oczywiście nie musimy się obawiać nowego hatchbacka czy limuzyny, ale modele przejdą dość poważną zmianę. Po pierwsze, przyszłe modele będą bazowały na nowej platformie EUCD. Obecnie z tego rozwiązania korzysta model Freelander 2/LR2 oraz Range Rover Evoque.
Oprócz tego w użytku będzie także lekka platforma D7, która obecnie gości w takich modelach, jak Range Rover oraz Range Rover Sport. To drugie rozwiązanie jest podobno bardzo elastyczne i bez problemu dopasuje się do nowych modeli Discovery oraz Defender. Producent chce ciąć koszty związane z przymusem tworzenia osobnych platform dla każdego modelu.
Nowy model Land Rover Discovery pojawi się najprawdopodobniej już w przyszłym roku i zawędruje na wyższą półkę cenową. Z drugiej strony, planowany na przyszły rok Defender zadebiutuje nieco później, gdyż zaprezentowany jakiś czas temu koncept DC100 został zrównany z ziemią przez potencjalnych klientów.
Producent zweryfikował również plany dotyczące modelu Range Rover Evoque Cabrio, który prawdopodobnie nie będzie oferowany w najbliższym czasie. Zamiast tego, producent zastosuje panoramiczny, duży szklany dach, który miałby zastąpić potrzebę "otwarcia na świat".