Wprowadzenie do oferty Focusa ST wersji z jednostką wysokoprężną okazało się dobrym krokiem. Sprzedaż tego modelu wzrosła dwukrotnie. Teraz władze Forda liczą na podobny efekt po dodaniu do oferty dwusprzęgłowej przekładni Powershift.
Na początku tego roku na rynku pojawił się nowy Ford Focus ST, który, inaczej jak poprzednik, jest oferowany zarówno w wersji benzynowej, jak i wysokoprężnej. Ta pierwsza z dwulitrowym silnikiem EcoBoost rozwija moc 250 KM, zaś wersja z dwulitrowym dieslem ma pod maską 185 KM. Szybko się okazało, iż Europejczycy wciąż lubią silniki Diesla, bo sprzedaż Focusa ST od stycznia do października podwoiła się, przekraczając barierę 10 tys. egzemplarzy.
Niewiele większym wzięciem cieszą się wersje benzynowe, ale ich przewaga jest nieznaczna. 250-konnego Focusa ST w tym roku wybrało 54% nabywców, zaś 185-konnego 46%.
Do tej pory nabywca Focusa ST był zdany wyłącznie na 6-biegową, manualną skrzynię biegów. Teraz się to zmieni, choć tylko częściowo. Otóż w ofercie z jednostką wysokoprężną będzie do wyboru również przekładnia Powershift, czyli dwusprzęgłowa automatyczna. Zmiana przełożeń odbywa się tu szybciej, umożliwiając osiągnięcie lepsze czasów przyspieszenia. Kierowca w każdej chwili może też zdecydować się na manualną zmianę przełożeń za pomocą łopatek umieszczonych przy kierownicy.
Kierowca może też zmienić tryb pracy przekładni na bardziej sportowy. Po przełożeniu dźwigni przekładni na pozycję S zmiana biegów następuje przy wyższych obrotach silnika, zaś podczas hamowania następuje redukcja przełożenia.
Jak podaje Ford, Focus ST z automatyczną przekładnią będzie najszybszym dieslem w historii tego modelu. Przyspieszenie do prędkości 100 km/h zajmuje tylko 7,7 s., tj. o 0,4 s. szybciej niż w wariancie z manualną skrzynią biegów.
Ford Focus ST z dwulitrową jednostką TDCi i przekładnią Powershift będzie dostępny w salonach Forda już na początku przyszłego roku.