Cała uwaga skupiona jest na Salonie Samochodowym w Detroit, więc mało kto w ogóle wie, że w tym samym czasie odbywa się podobna impreza w kanadyjskim Montrealu. Co ciekawe, Honda zaprezentowała tam bardzo ciekawy koncept o nazwie GEAR. Co to takiego?
Mało kto spodziewał się takiego kroku po japońskim producencie. Zamiast pokazać nowy projekt na głównej imprezie (nie umniejszając tej w Montrealu), postanowił pochwalić się tak ciekawym konceptem w Kanadzie. A trzeba przyznać, że pojazd prezentuje się bardzo intrygująco i co najważniejsze - świeżo.
Owszem, Honda GEAR nie każdemu może się podobać, zaś pierwsze wrażenie może wyglądać mniej więcej tak: "Co to za dziwoląg! Ale szkarada!" Ale po chwili obserwacji można dojść do wniosku, że to jest jednak ciekawe. Ciężko doszukiwać się podobieństw do innych aut, a w dzisiejszych czasach jest to pierwszy krok do sukcesu.
Honda GEAR celuje w segment małych kompaktów wielkości Forda Fiesty etc. Producent twierdzi, że auto zostało zainspirowane... przerzutkami w rowerze. O takiej inspiracji jeszcze nie słyszeliśmy. Podobno autko jest bardzo wygodne, proste, a dodatkowo posiada ogromne możliwości personalizacji i ustawień.
Dave Marek, szef działu designu w Hondzie wyjaśnia: "Samochody z segmentu sub-kompaktów są albo praktyczne i zwinne, ale mało interesujące, albo ciekawe, zabawne, ale kompletnie niefunkcjonalne i bezsensownie drogie. Honda GEAR łamie te stereotypy - jest praktyczna i ciekawa, konfigurowalna i niedroga."
Niestety Honda nie podzieliła się żadnymi informacjami na temat zastosowanej jednostki napędowej ani planach produkcji. Mimo wszystko takie niewielkie auto o ciekawej stylistyce, z oszczędną jednostką spalinową za rozsądną cenę mogłoby osiągnąć rynkowy sukces. Miejmy nadzieję, że Honda wkrótce powróci do tego projektu.