Od dłuższego czasu w kuluarach plotkowało się o najnowszym modelu Klasy S producenta ze Stuttgartu. Teraz Mercedes-Benz postanowił opublikować kilka zdjęć wnętrza, a zapewne już wkrótce poznamy kompletny model. Sprawdźmy tymczasem, jak prezentują się salony flagowej Klasy S.
Krótko mówiąc - wnętrze wygląda imponująco. Nowy Mercedes-Benz Klasy S zadebiutuje już 15 maja, więc pozostało nam niespełna dwa miesiące. Do tego czasu z pewnością poznamy kilka paczek zdjęć detali etc. Tymczasem sprawdźmy, jak prezentuje się wnętrze flagowego modelu producenta ze Stuttgartu.
Oczywiście na przedstawionych zdjęciach nie dostrzeżemy detali - wszystko jest zaciemnione, zaś atmosferę rozświetlają zainstalowane diody wykonane w technologii LED. W porównaniu do poprzedniego modelu nie ma ekstremalnej rewolucji, ale stylistyka jest wyraźnie bardziej nowoczesna z kilkoma ciekawymi elementami.
Warto zwrócić uwagę na płynność linii. We wnętrzu nie uświadczymy ostrych kantów i załamań, zaś każda linia przechodzi delikatnie w następną. Nie wspominamy oczywiście o materiałach, bo te są najwyższej jakości - mnóstwo drewna, skóry w najróżniejszych odmianach etc. Na pierwszy rzut oka widać jednak jedną niekonsekwencję.
Chodzi przede wszystkim o ekrany przed oczami kierowcy. Za sprawą ogromnego ekranu o przekątnej 12,3-cala oraz zegarów wyświetlanych na osobnym wyświetlaczu, deska rozdzielcza wygląda potężnie. Być może zbyt potężnie i odrobinę wyłamuje się z płynnej stylistyki całego wnętrza. Nie jest to jednak znacząca wada - trzeba się po prostu przyzwyczaić.
Oprócz widocznych atrakcji, nowy Mercedes-Benz Klasy S dostał kilka ciekawych dodatków. We wnętrzu znajdziemy między innymi system oczyszczający i jonizujący powietrze z dodatkami zapachowymi oraz podgrzewane, wentylowane, elektrycznie regulowane fotele z systemem masującym. Jest na co czekać.