Po wstępnych plotkach i zapowiedziach, na tegorocznym Salonie Samochodowym w Szanghaju zadebiutował odświeżony Lexus ES, który oprócz kilku elementów na nadwoziu otrzymał nową jednostkę napędową. Sprawdźmy więc, co się zmieniło.
Zacznijmy od kwestii stylistycznych. Lexus ES dostał między innymi zmodyfikowany przed grill podkreślony nowymi światłami z elementami LED, pod nimi zaś mamy dodatkowe "brewki" w kształcie litery L, oczywiście wykonane w technologii LED. Z tyłu również mamy odświeżone lampy z grafiką w kształcie litery L. Zwieńczeniem całości są liczne akcenty i wstawki chromowane.
Ponadto w ofercie znajdziemy nowe wzory 17-calowych felg, świeże kolory nadwozia oraz cztery nowe wzory i kolory tapicerek. Ponadto we wnętrzu znajdziemy sportową kierownicę oraz dodatkowy wyświetlacz o przekątnej 4,2 cala. Kolejną nowością będzie silnik, choć ten trafi tylko na wybrane rynki m.in. w Rosji, Chinach i na Tajwanie.
Mowa o czterocylindrowej jednostce D4 2.0, niestety o nieznanych bliżej parametrach. Ponadto w USA pojawi się w ofercie silnik 3.5 V6. Na uwagę zasługuje hybrydowy układ z 2.5-litrowym silnikiem benzynowym. Odświeżony Lexus ES trafi do salonów w drugiej połowie tego roku.