Wielkie i mocne sedany, które na torze mogłyby pokonać niejedno sportowe auto, zaś w trasie zaoferują komfort limuzyny. Uwielbiamy tego typu auta! Co więcej, na rynku pojawił się kolejny gracz w tym segmencie, który zechce powalczyć ze starymi wyjadaczami.
Mowa o modelu Lexus GS F, który został wreszcie oficjalnie zaprezentowany w sieci, zaś debiut światowy zaplanowano na targi NAIAS. Producent ma ambicje by powalczyć z takimi tuzami rynku, jak BMW M5 czy Audi S6 i pod względem stylistycznym może się to udać. Jeśli ktoś lubi japoński design i agresywne linie, model Lexusa z pewnością przypadnie mu do gustu.
Cechą szczególną jest oczywiście wielki grill, który zdominował przednią część auta. Jednym się to podoba, innym nie, ale jedno jest pewne - nie da się tego pomylić z żadnym innym autem. Po bokach mamy duże wloty powietrza, wyżej zaś tradycyjne ostatnio światła z dolnymi brewkami wykonanymi w technologii LED. Warto również zwrócić uwagę na liczne dodatki, tylny dyfuzor z czterema końcówkami układu wydechowego o na piękne 19-calowe felgi z lekkich stopów.
We wnętrzu jest dość ciekawie, ale miłośnicy elegancji mogą kręcić nosem spoglądając na liczne wstawki i dużo kolorów. Pod maską Lexusa GS F zamontowano 5-litrową wolnossącą jednostkę V8 generującą 470 KM oraz 527 Nm momentu obrotowego. Zapewne za chwilę firmy tunerskie zaprojektują pakiety ze sprężarkami, które podniosą moc grubo ponad poziom 500 KM. Napęd przekazywany jest na koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej.