Brak w ofercie wersji hybrydowych oraz elektrycznych, a także, a może przede wszystkim, brak modelu z segmentu crossover/SUV jest powodem, dla którego debiut luksusowej marki Genesis na Starym Kontynencie zostanie odłożony co najmniej do końca dekady.
Wyodrębniona w listopadzie minionego roku ze struktur Hyundaia marka Genesis pełni w koreańskim koncernie rolę
luksusowej marki, która ma z powodzeniem rywalizować z takimi
przedstawicielami segmentu premium jak Mercedes, BMW czy Audi. Jednak te dość ambitne plany, w przypadku europejskiego rynku, będą odłożone o kilka lat w czasie.
Według Thomasa Schmida, szefa europejskiego oddziału Hyundaia, europejski debiut marki Genesis zostanie przesunięty, gdyż do końca tego roku nowa marka ma już przynosić zyski, a bez bardziej rozbudowanej oferty ta sztuka w Europie się nie uda. Schmid podkreślił, że do podboju Europy niezbędna będzie bardziej rozbudowana paleta wersji silnikowych, a poza tym konieczne jest posiadanie w swojej ofercie co najmniej jednego modelu z segmentu miejskich bądź kompaktowych crossoverów.
A tymczasem pierwszymi modelami nowej koreańskiej marki, jakie w tym roku pojawią się w sprzedaży, będą G90 oraz G80, a więc odpowiednio następcy limuzyn Equus i Genesis. Pierwsze crossovery, w planach są dwa tego typu modele, pojawią się dopiero pod koniec obecnej dekady. Także kwestią kilku lat jest pojawienie się alternatywnych rodzajów napędów, takich jak hybrydy plug in oraz wariantów wyłącznie elektrycznych.
Być może jeden z zapowiadanych crossoverów powstanie na bazie nowego modelu Hyundaia, pozycjonowanego poniżej Tucsona, który na rynku pojawi się niebawem, już nawet w przeciągu najbliższych dwóch lat.
Do czasu debiutu europejskiego modele Genesisa będą dostępne w Ameryce Północnej, Chinach, na Bliskim Wschodzie oraz na krajowym rynku, czyli w Korei, gdzie w ostatnich latach bardzo szybko rozwija się segment premium.