Zdaniem wielu miłośników grupy Volkswagena, Seat jest swego rodzaju brzydkim kaczątkiem całej kolekcji marek. Na szczęście mimo iż w portfolio Volkswagena są samochody osobowe, luksusowe, supersamochody, ciężarówki a ostatnio nawet motocykle, nikt nie zamierza rezygnować z Seata. Tym bardziej, że w planach jest nowy model.
Serwis Carscoop donosi, że szef Seata, James Muir jest bardzo zadowolony z decyzji Volkswagena. A jaka to decyzja? Otóż niemiecki gigant dał Seatowi zielone światło do stworzenia pierwszego w karierze marki SUV-a, a raczej niewielkiego crossovera. Zdaniem Muira, będzie to auto pozycjonowane na tej samej półce co Volkswagen Tiguan czy Nissan Qashqai.
Nowy crossover zostanie zaprezentowany na jednym z największych salonów samochodowych w Europie (nie wiemy jeszcze, czy będzie to Genewa, Paryż czy inna impreza) w przeciągu najbliższych dwóch lat. Wersja ostateczna modelu, który trafi do produkcji zostanie pokazana nie później, niż w 2015 roku.
"Postaramy się stworzyć nowego SUV-a tak szybko, jak to tylko możliwe." - powiedział James Muir. "Gdy już zaprezentujemy wersję koncepcyjną w przeciągu najbliższych dwóch lat, postaramy się bardzo szybko wprowadzić ostateczną wersję na rynek." - dodał.
Seat planuje sprzedać do 100 000 sztuk pięciodrzwiowego SUV-a, który zapewne będzie czerpał sporo z modelu koncepcyjnego IBX z 2011 roku. W planach jest również kompaktowy crossover zbudowany na bazie modelu Mii, choć to są już dalsze marzenia producenta.