1,6-litrowy, 4-cylindrowy diesel pracujący pod maską Mazdy3 doczekał się właśnie szeregu modernizacji, dostosowujących silnik do normy emisji spalin Euro 5. Dzięki nowoczesnej technologii, zmieniony motor jest nie tylko mocniejszy, ale także oszczędniejszy od dotychczasowej wersji.
Japońscy inżynierowie zafundowali wysokoprężnej jednostce 1.6 MZ-CD ulepszony wtrysk paliwa (z piezoelektrycznymi wtryskiwaczami), turbosprężarkę o zmiennej geometrii oraz nowy filtr cząstek stałych. Ten ostatni jest wg zapewnień Mazdy bezobsługowy, co może być jego kluczową zaletą w przyszłości.
Modernizacje wprowadzone pod maską zaowocowały podniesieniem mocy ze 109 do 115 KM oraz momentu obrotowego z 240 do 270 Nm. Konstruktorzy postarali się także o udostępnienie tych wartości w niższym zakresie obrotów. Maksymalna moc osiągana jest teraz przy 3600 obr./min., a maksymalny moment dostępny jest w zakresie 1700 – 2700 obr./min.
Co ciekawe, z oficjalnych danych ujawnionych przez producenta wynika, że podniesienie parametrów jednostki nie poszło w parze z poprawą osiągi. Mazda3 1.6 MZ-CD gwarantuje sprint do 100 km/h w 11 sekund i rozpędza się maksymalnie do 186 km/h.
Przy dostosowywaniu dieslowskiego silnika do normy Euro 5 priorytetem były jednak parametry ekonomiczno-ekologiczne. A te kształtują się w następujący sposób – średnie spalanie oscyluje wokół 4,4 l/100 km, a emisja CO2 wynosi mniej więcej 117 g/km.
Odnowioną jednostkę napędową połączono z 6-stopniową przekładnią manualną. Jak na razie nie wiemy, ile kosztować będzie nowy, 115-konny wariant silnikowy.
kaytek_rx4