Kolejna lekka wiadomość weekendowa, tym razem dla miłośników zarówno kina, jak i motoryzacji. Już wkrótce na srebrnych ekranach pojawi się kolejna, szósta część słynnej sagi filmów z serii "Szybcy i wściekli". W sieci pojawił się ostatni już trailer. Sprawdźmy, czy warto iść do kina.
Z pewnością miłośnicy kina drogi, którzy zakochali się w słynnym pościgu w filmie pt. "Bullit" spoglądają na "dzieła" z serii "Szybcy i wściekli" z przymrużeniem oka i nierzadko z pewnym zażenowaniem. Tak czy inaczej popularność tych filmów nie spada - dowodem na to jest już szósta część tej sagi.
W tej serii (lub jak ktoś woli - odcinku) agent Hobbs (Dwayne Johnson) wpada na trop świetnie wyszkolonych kierowców, którzy parają się nie do końca legalnymi zajęciami. W czasie śledztwa Hobbs dowiaduje się, że na czele grupy stoi niejaki Owen Shaw (Luke Evans) wspomagany przez Letty (Michelle Rodriguez).
W tym samym czasie Dominic Toretto (Vin Diesel) i reszta paczki wypoczywa w luksusowych warunkach poza granicami kraju. Wakacje nie trwają jednak długo, gdyż pewnego dnia u Doma pojawia się Hobbs, a wraz z nim szansa na powrót do domu.
Rzecz jasna w filmie nie brakuje pościgów, pięknych samochodów, wybuchów, przemocy itp. Czy szósta część będzie tą ostatnią? Jeśli ktoś w to wierzył, ciężko się rozczaruje. Już trwają pracę nad siódmą częścią, która trafi do kin 11 lipca 2014 roku. "Szybcy i wściekli 6" natomiast pojawią się w kinach już za nieco ponad 3 tygodnie - 24 maja.