Nowe BMW M3/M4, które powinno pojawić się na rynku około 2018 roku, będzie hybrydą. Niemiecki producent oficjalnie potwierdził, że auto dostanie dodatkową jednostkę elektryczną.
Patrząc na ostatnią dekadę rozwoju sportowych samochodów można zauważyć, że wszyscy odchodzą od wolnossących, dużych silników V10 czy V8 na rzecz mniejszych turbodoładowanych, sześciocylindrowym jednostek.
Jaka będzie kolejna dekada? Te małe, turbodoładowane jednostki dostaną dodatkowo silniki elektryczne, które będą kumulowały energię odzyskując ją podczas hamowania lub za pośrednictwem przydomowego gniazdka.
Oficjalnie potwierdzono, że do tego typu sportowych hybryd dołączy także BMW M3/M4, która uważana była za auto dla motoryzacyjnych konserwatystów.
Nowa generacja BMW M3/M4 będzie wyposażona w ten sam, sześciocylindrowy, turbodoładowany silnik 3,0 l. Ma on jednak produkować o ponad 100 Nm więcej od obecnej konstrukcji.
Z przodu pojawi się także dodatkowy silnik elektryczny, który będzie napędzał wyłącznie przednią oś. Do tego dojdzie system odzyskiwania energii kinetycznej KERS, możliwość ładowania baterii z przydomowego gniazdka i zasięg, który podczas jazdy tylko z wykorzystaniem energii elektrycznej ma wynosić ponad 30 km.
W praktyce więc nowe BMW M3/M4 będzie autem z napędem na cztery koła. Co więcej, żeby jeszcze bardziej obniżyć masę i zniwelować różnicę wynikającą z montażu jednostki elektrycznej i baterii, konieczne będzie zmontowanie niemal całej karoserii z włókna węglowego.