Wreszcie! Choć prawdę mówiąc to czekanie nieco stłumiło apetyt. Tak czy inaczej już wiosną przyszłego roku w salonach Subaru pojawi się usportowiona wersja modelu BRZ. Sprawdźmy co zaoferuje nowe Subaru BRZ STI. Będzie mocniejsze?
Będzie! Choć nie spodziewajmy się tornada pod maską. Na zeszłorocznym Salonie Samochodowym w Los Angeles japoński producent pokazał koncepcyjną wersję Subaru BRZ STI, zaś gotowy produkt w niemal niezmienionej formie trafi do salonów już wiosną przyszłego roku.
Jeśli ktoś liczył na turbosprężarkę, ten srodze się zawiedzie. Podobno pod maską jest zbyt mało miejsca na intercooler, dlatego też wersja z turbosprężarką prawdopodobnie nie powstanie. Po co więc były te wszystkie bezsensowne zapowiedzi modelu Turbo? Ciężko to wytłumaczyć.
Na szczęście pod maską pojawi się dodatkowe stadko 30 KM wykrzesanych z silnika za pomocą zmiennych faz rozrządu oraz podniesieniu limitu do 7500 obr./min. Końcowa moc 230 KM musi więc wystarczyć. Oprócz tego sporo zmian zaszło w układzie jezdnym, dzięki czemu nowe Subaru BRZ STI będzie prowadziło się jeszcze lepiej.
Zmieniono między innymi sprężyny i amortyzatory, dodano również nowy układ hamulcowy z zaciskami czterotłoczkowymi. Całość przyprawiono nowymi, 18-calowymi felgami z lekkich stopów, na które nałożono bardziej przyczepne opony.
Nie zabrakło także dodatków do nadwozia - nowe zderzaki z przodu i z tyłu, poprawiony grill, nowe listwy progowe oraz duże tylne skrzydło. We wnętrzu znajdziemy kubełkowe fotele, dodatkowe wskaźniki i zegary oraz inne typowo sportowe i tuningowe gadżety.