Bardzo lubimy auta koncepcyjne bo pobudzają naszą wyobraźnię, ale są pewne wyjątki. Wyjątkami są auta, które w sumie bez przeszkód mogą trafić do produkcji, ale nie wiedzieć czemu producent jedynie kusi i potem zapomina o wszystkim. Zgodnie z pewnym przysłowiem: "Kto daje i odbiera..."
A tym razem Subaru dało nam rewelacyjny koncept STI Performance Concept. Jak widać na pierwszy rzut oka, auto bazuje na modelu BRZ i posiada liczne modyfikacje stylistyczne. Mamy zmienione zderzaki, listwy progowe, z tyłu zamontowano ogromny dyfuzor oraz skrzydło. We wnętrzu znajdziemy kubełkowe fotele, zmienione przełączniki, dodatkowy komputer pokładowy i wiele gadżetów. Najważniejsze jest jednak to, co znajduje się pod maską.
A tam mamy silnik z torowej odmiany BRZ GT300, który generuje 300 KM oraz 447 Nm momentu obrotowego. Oczywiście Subaru nie wspomina słowem o możliwości produkcji ani takiej wersji, ani normalnego auta z turbosprężarką. Jak widać producent potrafi, ale nie zrobi. Bo tak! Co prawda w sieci pojawiają się informacje, że Subaru zaoferuje pakiet dodatków STI obejmujący przeróbki zawieszenia, układu kierowniczego, nadwozia i co najważniejsze - silnika - jednak te plotki przyjmujemy z ogromnym dystansem.