Tata Nano, jeden z najtańszych i najmniejszych samochodów na świecie rozwija się bardzo dynamicznie. Mało tego, przyszłe plany producenta są bardzo ambitne i ciekawe. Już niedługo doczekamy się kolejnej kuracji odświeżającej, a z nią kilku ciekawych nowości.
Odświeżona na rok modelowy 2013 Tata Nano dostanie między innymi nowy silnik o pojemności 800 cm3. Oprócz tego, producent zapowiedział, że już wkrótce pod maskę (a raczej "maseczkę") trafi jednostka zasilana CNG oraz silnik Diesla. Większa jednostka o pojemności 0,8-litra pojawi się w ofercie mniej więcej za rok. Czy do tego czasu popularność Taty Nano w Europie wzrośnie?
Jeśli w ofercie pojawi się większy wybór wersji wyposażenia oraz silników, być może i w Europie wybredni klienci zerkną na ten indyjski cud techniki. Na razie jednak celem producenta jest dalszy podbój rynku w Azji i walka z takimi konkurentami jak Hyundai Eon czy Maruti Alto. W 2014 roku pojawią się również nowi zawodnicy w postaci taniego Datsuna i Renault.
Obecnie oferowana jednostka napędowa o pojemności 624 cm3 z pewnością wyląduje na półce z ofertą wyjściową, podczas gdy nowy, większy silnik będzie oferowany z "topową" wersją Taty Nano. Wydaje się, że Tata Nano musiałaby dostać co najmniej litrowy silnik i bogate wyposażenie, aby ktokolwiek w Europie spojrzał na to auto. Niestety, wtedy definicja najtańszego samochodu na świecie zniknęłaby bezpowrotnie. Jeśli jeszcze doliczymy ukochane podatki i akcyzy... Może to i lepiej, że tego auta nie ma na naszym rynku.