Owszem, bezsensowna decyzja Toyoty, ale cóż - takie są prawidła rządzące rynkiem. Tym razem japoński producent zaprezentował w pełni elektryczną Toyotę iQ. Widać model średnio się udał, gdyż Toyota postanowiła wyprodukować jedynie 100 sztuk tego modelu jedynie na rynek w Japonii i USA.
Samochody w pełni elektryczne są, delikatnie mówiąc, nieciekawe. Ich zasięg nadal pozostawia wiele do życzenia - auta tego typu nie mają najmniejszych szans w starciu z hybrydami czy tradycyjnymi benzyniakami.Być może dlatego Toyota zdecydowała się na "ekskluzywną" liczbę zaledwie 100 modeli iQ. W USA auto będzie sprzedawane pod marką Scion.
Jak twierdzi producent, Toyota iQ to typowe auto miejskie zaprojektowane specjalnie do użytku w dużych metropoliach. Z drugiej jednak strony producent dość szczerze przyznaje: "Obecne możliwości samochodów elektrycznych nie spełniają wymagań potencjalnych użytkowników. Chodzi głównie o zasięg, koszt zakupu oraz żywotność baterii."
Widać Takeshi Uchiyamada, wiceprezes Toyoty, nie gada bzdur i nie twierdzi, że samochody elektryczne są wspaniałe i dla każdego. Ale wróćmy do rzeczy. Otóż Toyota iQ napędzana jest systemem Hybrid Synergy Drive, który bazuje na silniku elektrycznym o mocy 47 kW (ok. 63 KM) z momentem obrotowym na poziomie 163 Nm. Oprócz tego w aucie znajdziemy zestaw bateryjny 277,5 V, chłodzoną wodą ładowarkę baterii o mocy 3 kW oraz konwerter DC/DC.
Oprócz tego auto wyposażono w inwerter oraz system odzyskiwania energii z hamowania. Aż strach pomyśleć co może się zepsuć. Jak donosi serwis Carscoop, auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 14 sekund, natomiast prędkość maksymalna auta to 125 km/h. Zasięg? No cóż - 85 km. Nie jest to śmiesznie mało i do miasta wystarczy, ale dla typowego zjadacza kilometrów z silnikiem hybrydowym lub benzynowym, 85 km zasięgu brzmi śmiesznie.
Źródło: Carscoop