Volkswagen planuje zmienić swoje logo, które, poza drobnymi modyfikacjami, nie było zmieniane od drugiej wojny światowej. Czy czeka nas rewolucja i np. nie będzie już rozpoznawalnej na całym świecie literki 'W', czy jednak wzorem swoich modeli Niemcy zrobią jedynie kolejny retusz? O tym przekonamy się najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Nowe logo ma stanowić zapowiedź nowej ery w niemieckiej marce związanej z wprowadzeniem do oferty modeli z napędem elektrycznym, której oficjalne rozpoczęcie ma nastąpić w 2020 r. Nowe logo również, choć o tym głośno się nie mówi, będzie próbą zmianu image'u Volkswagena po aferze spalinowej.
O zmianach w logotypie Volkswagena poinformował dyrektor marketingu niemieckiego koncernu Jochen Sengpiehl podczas zorganizowanej wczoraj konferencji.
Wprawdzie sześć lat temu logo Volkswagena zostało nieznacznie zmodyfikowane (nadano mu bardziej trójwymiarowy wygląd), to jednak od czasów II wojny światowej pozostaje ono praktycznie w takiej samej postaci. Sengpiehl dodał również, że marka Volkswagen jest odbierana jako "zbyt niemiecka", co nie wpływa zbyt dobrze na jej postrzeganie na wielu zagranicznych rynkach.
Wprowadzenie nowego logo będzie także związane ze zmianą promowania marki w mediach cyfrowych oraz społecznościowych, na które Volkswagen zamierza w najbliższych latach dużo bardziej stawiać. Tą drogą m.in. Niemcy będą starali się przekonać swoich klientów do przesiadania się na auta napędzane energią elektryczną i tym samym do zwiększenia wartości całej grupy nawet o 20 mld euro.
Media cyfrowe i społecznościowe mają sprawić ponadto, że Volkswagen dotrze również do młodszych klientów. Stąd konieczna jest także zmiana postrzegania marki jako "zbyt sztywnej". Dużą rolę do odegrania, poza zmianami w gamie modelowej, będzie miała właśnie zmiana logotypu. Zgodnie z zapowiedziami nowe logo zostanie zaprezentowane oficjalnie w przyszłym roku.