Ocena kierowcy - Audi A4 B5 Avant

Fatalne auto. Nie rdzewieje a plastiki są dobrej jakości - i tyle dobrego. Uważam, że firma która zamiast logo umieszcza kobiecą waginę na masce (znacie tą francuską markę i wiecie kto tym jeździ:) dostarcza klientowi lepszą jakość. NIE KUPUJCIE TEGO - chyba że lubicie wydawać kasę na bezsensowne naprawy.

Silnik - porażka. Termostat na dole - czyli tam gdzie grawitacja ściąga zanieczyszczenia. Koszt oryginalnego 130 zł w ASO - Wahlery i inne zamienniki nie działają. 20 zaworów w 4 cylindrowym silniku oznacza kręcenie w nieskończoność i modlenie sie o przyśpieszenie - silnik dla emerytów, choć nie za bardzo bo ze spalaniem nie najlepiej. Dziwna sprawa - nie odkręcana miska, pokrywa zaworów, chłodnica oleju i każde inne połączenie w silniku z króćcem głowicy układu chłodzącego między silnikiem a ścianą grodziową... a wszystko leje. W japończyku nie do pomyślenia:) Słowem: silnik - porażka dzięki technice - czy jak to tam było w tej ich śmiesznej reklamie.

Skrzynia manualna pracuje całkiem przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie szwankować tłumik drgań (takie koło dwu masowe, tyle że umieszczone wewnątrz skrzyni biegów). Strzeżcie się wycieków oleju po wodzikach od zmiany biegów. W tym szajsie wszystko prędzej czy później zacznie przeciekać...:)

Standard. Trochę za sztywno, choć prowadzi się bardzo przyzwoicie. Trochę zbyt skomplikowane i mało trwałe, ale za to w miarę łatwe w naprawie. Dla przykładu: Przedni dolny wachacz do którego przykręca się amortyzator, w ASO ok 700 zł, dobry zamiennik 150 - 300 zł.

Czterech liter nie urywa, ale może być.

Zaleta: kierownica regulowana w 2 płaszczyznach (góra / dół i bliżej / dalej). I to jest naprawdę super. Intuicyjne rozmieszczenie przełączników jest dobre dla kobiet, więc z manetkami działającymi na odwrót można sobie poradzić (światła, czy wycieraczki włącza się podnosząc dźwignię włącznika zespolonego do góry, a nie naciskając w dół jak w większości samochodów). Fotele tak twarde, że po kilku godzinach jazdy boli tyłek. Przeciętne / słabe podparcie kręgosłupa w części lędźwiowej - znaczy że w długiej trasie plecy też bolą... tak są samochody w których nie bolą i to nie są limuzyny...:)

Trzeba pilnować filtrów bo inaczej szyby mocno parują. Wymiana nieco wkurzająca - filtr kabinowy pod szybą przednią po stronie pasażera - dostęp z pod maski. Trzeba pozdejmować 3 plastiki.

Z wyciszeniem - nie ma rewelacji ale i tak z dieslem pod maską było by gorzej...

Porównując do Mazdy 626 IV i V generacji, Toyoty Avensis I gen czy Hondy Civic z 1995 roku, Audi jest strasznie drogie i wymagające. Sama cena zakupu nie należy do najtańszych przy stosunkowo biednym wyposażeniu. Autko często się psuje (coś pocieknie, jakieś wycieraczki się zatną, jak nie przednia to tylna, a tu plasticzek pęknie, a tam wężyk i tak w kółko trzeba dokładać. Paliwo: Przy mizernym momencie = marne przyśpieszenie, spalanie zdecydowanie za wysokie (pali tyle co Honda CRV II gen z silnikiem 2.0)

Z niemieckiej jakości i solidności pozostała już tylko legenda. Stosunek jakość do cena? To ja się pytam: jaka jakość? W wypadku tego badziewia słowo jakość nie jest adekwatne.

Dużo, często, praco i kaso-chłonne, wkurzające, w najmniej oczekiwanych momentach, fatalny dostęp do wszystkiego, więc szykujcie się na rozkręęęęęęęcanie z powodu byle małej usterki.

Nie ma...:)