Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E46 Sedan

Właśnie zacząłem testowanie tego modelu. Nigdy wcześniej nie miałem BMW i nieszczególnie się tą marką interesowałem, a szkoda, bo TO AUTO JEŹDZI! Pierwsza i mogłaby to być nawet ostatnia rzecz (choć nie jest), która mnie kupiła to DŹWIĘK SILNIKA. Ten motor to muzyka - Armin Van Buuren mógłby tworzyć na tym "instrumencie"! Umożliwia on dostojną, bardzo cichą jazdę, a kiedy tylko chcesz, wciskasz pedał gazu wydobywając spod maski i wydechu elektryzujący pomruk. Nie przesadny, nie za głośny, po prostu dźwięk, którego chcesz słuchać w opcji "repeat". Więcej o motorze w kolejnej rubryce. Ogólnie to...no nie chciało mi się z niego wysiadać po 700 kilometrach w trasie.

Brzmienie już opisałem Teraz o elastyczności - moja wersja ma 118 KM i mam wrażenie, że pod maską jest więcej. Porównuję do 170-konnych diesli, które miałem w Audi i Mercedesie. BMW będzie tu trochę wolniejsze, ale ZDECYDOWANIE lepiej przyspieszające np. z drugiego biegu na skrzyżowaniu przy niskich obrotach. Diesle czekają na jakiś ruch turbiny, BMW bardzo ładnie przyspiesza. "Trójka" jest oczywiście lżejsza. Ogólnie motor daje NIEPORÓWNANIE LEPSZE wrażenia z jazdy od wspomnianych diesli. Jeśli dodać kulturę jego pracy i symfonię dźwięków zwłaszcza podczas przyspieszania, nie potrzebuję więcej mocy - wybieram frajdę. Teraz SPALANIE - na trasie przy prędkości 120-130 km/h, zmierzone na odcinku 700 km wyszło dokładnie 6.667 l/100km. Wynika z tego, że zejdę do około PIĘCIU litrów przy jeździe z prędkością 80-90 km/h - napiszę o tym jeszcze...

Nie, nie podoba mi się zmiana biegów i jest to jedyny element niepasujący do perfekcyjnej niemal współpracy tej BM-ki ze mną... Biegi chodzą lżej niż w Mercedesie C 2008 i Audi A4 2008, ale tu wymagam lekkiego, wyraźnego skoku lewarka przy każdym biegu. W BMW tak nie jest i nie ma to związku ze zużyciem auta, bo ma ono przejechane dopiero 67.000 km.