Szukaj

Ocena kierowcy - BMW Seria 3 F30-F31-F34 Gran Turismo Facelifting

QQFan, 6 lat temu
Silnik 2.0 318d 150KM 110kW
Rok produkcji 2016
Przebieg: 1 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
BMW Seria 3 F30-F31-F34 Gran Turismo Facelifting 2.0 318d 150KM 110kW 2016-2020 - Oceń swoje auto
4,21
Podobnie do średniej w segmencie
Nie kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Karoseria : Trudno zachwycać się tym co już jest wszystkim dobrze znane. Przekładnią ZF, dobrym silnikiem, jakością spasowania elementów, ładną linią auta. Najbardziej podoba mi się automatyczny spojler, który wygląda rasowo i elegancko zarazem. Zwraca uwagę na auto. Poza tym jest pierwszym automatycznym spojlerem zastosowanym w BMW i to właśnie w wersji 3 GT.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Silnik : Po zmianach jest OK.
Inne : Do 2 lat użytkowania - czujnik deszczu. Po zmianach ustawień OK.
4,0
Całokształt
Zanim zdecydowałem się na zakup przeczytałem tutaj opinie na temat 3GT. I szczerze mówiąc myślałem, że również tak jak poprzednicy będę zachwycony BMW GT. Zwłaszcza, że przesiadłem się z niższej klasy do wyższej (chyba). Na razie jednak, denerwujące ustawienia auta przesłaniają mi ogrom zalet. Nie wiem czy poprzednicy nie dostrzegają opisanych przeze mnie mankamentów, czy tylko ja zwracam uwagę na takie rzeczy. Tym, którzy zastanawiają się nad zakupem 3 GT polecam przeczytać do końca moją opinię. Będę też wdzięczny za jej ocenę. Na początek muszę zaznaczyć, że auto pomimo swoich "niedogodności" bardzo mi się podoba. Ma dużo miejsca w środku, duży bagażnik, ładną linię, w sumie bogate wyposażenie, dobrze się prowadzi, przyśpiesza itp. Brakuje mi tylko asystenta jazdy w korku, siedzeń z alcantarą i szyber dachu. (Na końcu zaznaczam jednak, że nie kupiłbym go ponownie. Opisane "wady" wpływają na taką decyzję, ale głównym powodem jest to, że nowe auto chciałbym mieć inne niż poprzednie. Gdybym teraz kupował BMW wybrałbym X3, chociażby dlatego, że lepiej się do niego wsiada i łatwiej wysiąść. 3 GT jest dla mnie ciut za niskie.) Auto kupiłem przez internet nie widząc go na żywo. Co dziwne u okolicznych pięciu dealerów nie było takiego modelu w salonie, także nie miałem okazji w nim dłużej posiedzieć i wszystkiego sprawdzić. U dwóch, były jednak na jazdach testowych. ************************************************************************************************************************************************************************************************************************** Nowa ocena po 4 latach użytkowania i 40 tys. przebiegu to 4 z plusem. Auto sprawuje się dobrze i odpukać nie ma żadnych problemów. Skończył się leasing i 5 letnia gwarancja, także myślę że nawet z autoryzowanym serwisem dam finansowo radę. Po ok. 2 latach użytkowania, miałem już dość denerwujących ustawień, i postanowiłem zaryzykować i coś z tym zrobić. Kupiłem bezprzewodową wtyczkę OBDII i aplikację BMW na telefon do zmiany ustawień. Komplet z przesyłką kosztował mnie góra 450 zł. Pozmieniałem większość denerwujących funkcji tj. dezaktywowałem start/stop, dodałem dźwięk alarmu, zmieniłem ustawienia centralnego zamka i czas zamykania, ustawienie jasności świateł, dodałem światła dzienne tylne, zmieniłem ustawienie spojlera, zamykanie szyb, dodałem temperaturę opon, zmieniłem czas pracy wycieraczek, przełączyłem skrzynię automatyczną w tryb pracy sportowej oraz dodałem tryb sport +, zmieniłem logo na wyświetlaczach, dodałem cyfrowy wskaźnik prędkości, aktywowałem oświetlenie boczne w klamkach przy cofaniu oraz doświetlanie zakrętów przez światła przeciwmgłowe, zmieniłem kolor wskaźników sportowych z pomarańczowego na czerwony, dodałem zoom haka holowniczego (chociaż go nie mam) do kamery cofania aby lepiej widzieć szczegóły przy cofaniu na "minimetry" na parkingach w galeriach handlowych. Po zmianach wywaliło się parę błędów, ale po odpaleniu auta wszystkie się skasowały. W sumie zmieniłem ok. 20 parę ustawień i teraz jest już prawie tak jak powinno być. Pozostała tylko regulacja fotela (której z oczywistych względów nie da się zmienić) i zmiana widoku na ekranie głównym (czego nie znalazłem w aplikacji), ale to już mniejsze zło. Teraz pytanie za 100 punktów: skoro można to zrobić samemu, za śmieszne pieniądze w porównaniu z ceną auta, dlaczego BMW nie dodaje takiej funkcjonalności fabryczne ?? Nie mam pojęcia. Teraz z czystym sumieniem mogę polecić mój model BMW, pod warunkiem że wydacie jeszcze parę stów na usprawnienia :) Aplikacja pozwala na powrót do ustawień fabrycznych, także zawsze można je cofnąć. Zakres dopuszczalnych zmian zależy od rocznika i wersji wyposażenia, więc w każdym aucie może się min. różnić, jednak generalnie i tak jest spory.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik pracuje kulturalnie, ma duży moment obrotowy, dobrze się zbiera w połączeniu z automatem. Myślałem, że będę go chciał od razu zchipować, ale jak na razie osiągi w zupełności mi wystarczają. Oczywiście w trybie sport i komfort. Tryb eko pro nadaje się tylko dla emerytów i przydaje się tylko w korku. Przy opisie silnika, zacznę od pierwszej i moim zdaniem największej niedogodności auta tj. systemu start/stop. System domyślnie jest aktywny tzn. przy zatrzymaniu wyłącza silnik. Oczywiście można go dezaktywować w czasie jazdy ale tu zaczyna się całe zamieszanie. Kontrolka, informująca o wyłączeniu systemu jest nad przyciskiem start stop. I chociaż świeci, to cały czas jest niewidoczna ponieważ zasłania ją dźwignia wycieraczek oraz kierownica. Więc nigdy nie wiesz czy system jest włączony czy wyłączony. Takie rozwiązanie jest o tyle dziwne, że np. jeżeli start/stop nie może automatycznie zadziałać bo np. silnik się jeszcze nie rozgrzał, to na tablicy masz ładną informację z przekreśloną ikoną start/stop. A jak wyłączysz system to pozostaje ci tylko dioda której przez 99,99% czasu i tak nie widzisz. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że po każdym wyłączeniu zapłonu, system nie pamięta, że wyłączyłeś start/stop. Ponownie jest aktywny, więc auto znowu ci zgaśnie. Ponadto każda zmiana trybu jazdy kasuje wyłączony start/stop. Więc jedziesz w trybie komfort wyłączasz start/stop, auto nie gaśnie, ale zaczyna się korek więc przełączasz w eko pro i przy pierwszym zatrzymaniu auto gaśnie, więc po kilku stopach wyłączasz start/stop. Korek się kończy, przełączasz w tryb komfort, system jest znowu aktywny, hamujesz na bramkach, auto gaśnie i tak do znudzenia. Żeby tego było mało to masz jeszcze listę kilkunastu sytuacji kiedy system start/stop nie zadziała chociaż wydawałoby się, że za chwilę zgaśnie ci silnik. W drugą stronę działa to podobnie. Np. stoisz w korku zadziałał system start/stop, silnik zgasł, ale nadal trzymasz nogę na hamulcu więc auto nie powinno odpalić, ale np. zaistniały ku temu warunki np. zaparowały ci szyby i silnik został uruchomiony aby przyśpieszyć odparowanie. Oczywiście można cały czas jeździć w trybie sport gdzie start/stop jest domyślnie wyłączony. Ale po co w korku czy po mieście kręcić auto do 4 tys obrotów ? Po kilkuset km od powyższego wpisu, zauważyłem również, że system start/stop właściwie działa jak chce i konia z rzędem temu kto jego ustawienia zrozumie. A mianowicie jechałem w trybie komfort, system/start stop nie był wyłączony przyciskiem, nie miałem też przekreślonej ikony systemu informującej o chwilowej dezaktywacji, zahamowałem z wyczuwalnym zatrzymaniem, a silnik chociaż powinien, nie zgasł. Taką sytuację zauważyłem co najmniej 3 razy. Natomiast raz, silnik zgasł na biegu wstecznym chociaż nigdy nie powinien.
5,0
Skrzynia biegów
Automat jest niewątpliwie plusem tego samochodu. Biegi zmienia szybko i aż chce się przyśpieszać. Najlepiej jeździ się w trybie komfort, który jest odpowiedni na co dzień, tryb sport do szybkiej jazdy, eko do zwiedzania miasta czy jazdy w korku. Osobiście nie przepadam za eko pro, może i oszczędza paliwo ale zmienia biegi w okolicach 1,5 tys obrotów i jest tak powolny i jałowy, że nie da się w nim dłużej jechać. Jeżeli ktoś wtedy za tobą jedzie to pewnie myśli, że kupiłeś auto a boisz się nim jeździć, albo co gorsza wydałeś już całą kasę i żal ci na paliwo. Przy trybach jazdy warto też wspomnieć o małej niedogodności tj. tym, że informacja o aktualnie używanym trybie, wyświetla się na tablicy wskaźników tylko dla sport i eko pro. Komfort nie wiedzieć czemu się nie wyświetla. Biegi można też zmieniać ręcznie. Niestety lub stety nie poprawisz przyśpieszenia przeciągając zmianę biegów w manualu. Biegi możesz zmieniać ręcznie ale i tak skrzynia sama zmieni na wyższy jeżeli uzna to za stosowne. Także niby manual ale i tak automat.
5,0
Układ jezdny
Auto prowadzi się doskonale, ładnie wybiera nierówności, żadne stuki nie dostają się do środka. Większe nierówności wprawdzie słychać ale są przyzwoicie tłumione. Układ kierowniczy jest precyzyjny i daje pewność panowania nad samochodem. Mam jednak wrażenie, że wspomaganie kierownicy wymaga użycia większej siły niż w moim poprzednim aucie tzn. w trybie "komfort". W trybie "sport", układ z automatu jest sztywniejszy. Minusem jest duży promień skrętu i wielkość auta które utrudniają parkowanie. Nie wiem jak to właściwie opisać, ale czasami zdarza się "większy skok luzu", co dziwnie odczuwa się na kierownicy. Może to tylko moje odczucie, bo w serwisie nie zdiagnozowali problemu.
5,0
Karoseria
Ciągle mi się podoba. Lakier ładnie się trzyma, nie widać żadnych odprysków, tym bardziej rdzy. Powłoka jest zdecydowanie twardsza niż w moich poprzednich autach. Jest bardziej odporna na zarysowania, a powstające polerują się bez śladu. OK.
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność dookoła generalnie jest dobra. Trzeba nauczyć się wcześniej hamować bo długa maska trochę zakłóca ocenę odległości. Za lusterkami bocznymi lubią schować się mniejsze auta. Lusterka boczne nie są też odpowiednio dobrane czy też ukształtowane. Nie widać w nich całego boku auta tylko górną linię drzwi. Trudno też ocenić odległość ponieważ pole widzenia kończy się na tylnych drzwiach, więc koniec auta musisz wyczuć. Poza małym dyskomfortem przy wyprzedaniu, nie stanowi to problemu. Przy parkowaniu przydają się czujniki i kamera cofania. Podczas opadów i wolnej jazdy brakuje wycieraczki na tylnej szybie (nie można jej dokupić). Woda nie spływa utrudniając widoczność.
4,0
Ergonomia
Przy ergonomii czas na drugą po start/stop "wadę" auta. Mowa o czujniku deszczu. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że aby czujnik działał to trzeba go włączyć. To ma miejsce w BMW. Tak jak w przypadku systemu start/stop dioda informująca o włączonym czujniku deszczu jest cały czas niewidoczna, ponieważ zasłania ją kierownica. I tak jak system start/stop, czujnik deszczu wyłącza się po każdym wyłączeniu zapłonu. Więc jeżeli jesteś na zakupach w deszczowy dzień i co chwila wysiadasz z auta, to po każdym odpaleniu musisz ponownie włączyć czujnik deszczu. Mało tego, czujnik (przynajmniej przy małych prędkościach) działa za wolno. Szybę masz mokrą, czujnik włączony i ustawiony na największą czułość a wycieraczki i tak zadziałają z dużym opóźnieniem. Jeżeli natomiast sam ruszysz dźwignią wycieraczek to wyłączysz czujnik deszczu. Tzn. jak ruszysz w górę to wyłączysz, jak w dół to nie. Chociaż ostatnio zauważyłem, że nawet ruch w górę nie zawsze wyłącza czujnik deszczu. Jak tego nie zapamiętasz, to właściwie nie wiesz czy czujnik działa czy nie. I tak w kółko. Auto nie pamięta też trybu jazdy który poprzednio wybrałeś. Po zgaszeniu zapłonu, zawsze ustawia tryb Komfort. Trzecią "wadą" również niezapamiętywaną przez system, jest ustawienie widoku na ekranie głównym. Jedziesz np. w trybie eko pro i wyświetlasz poczynione oszczędności, wychodzisz na zakupy, i ponownie musisz potwierdzić wybór ekranu który chcesz widzieć, bo sam ci się nie wyświetli. (Tutaj akurat ma to sens, bo auto wraca do trybu Komfort, ale bardziej chodziło mi tu o sam przykład). To samo ma miejsce przy wskaźnikach sportowych, radiu, usb, nawigacji itp. Kolejnym niedociągnięciem jest nawigacja Bussines. Nie zmniejsza się automatycznie po ruszeniu, stale pokazuje obraz startowy, tj. bodajże domyślny widok z wysokości 1 km (lub poprzednio ustawioną skalę - tu mogę się mylić). Sam musisz ją odpowiednio pomniejszyć. Minusem jest też brak wskazania nadchodzących kierunków jazdy w postaci małych strzałek wspólnie z widokiem mapy lub małego okna ze strzałkami i odległością na innym ekranie (np. radia) po wyjściu z nawigacji. Wiem, że na ekranie nawigacji strzałki można dodać, ale są one duże i zajmują z pół ekranu. Mam wprawdzie rozszerzoną tablicę wskaźników pod zegarami, gdzie takie informacje są bardzo fajnie pokazane, jednak na ekranie głównym ich nie ma. Pół biedy jeżeli brakuje strzałek na widoku mapy, jednak jak przełączysz na inny ekran to już w ogóle nie wiesz jak jechać. Przynajmniej ci którzy nie dokupili rozszerzonych wskaźników (chociaż może przewrotnie oni mają strzałki :). Bardzo słabo działa również kompensacja dźwięku. Dźwięk możesz ustawić na każdym ze źródeł, ale musisz to zrobić od razu tak, żeby nie był za głośny przy małych prędkościach i nie za cichy przy większych. Jak ustawisz za cicho system sam go nie podciągnie. Słuchałem już tak muzyki z usb nie słysząc tekstu, lub słysząc rytm lub basy ale bez muzyki. Przy ergonomii warto też wspomnieć o systemie alarmowym. Przy włączaniu i wyłączaniu alarmu migają kierunkowskazy. Jednak jeżeli auto ma już włączony alarm, a ponownie wciśniesz zamykanie, to kierunkowskazy nawet nie błysną, słyszysz tylko "stukanie" zamków. Nie ma więc funkcji "PANIC" czy odszukania auta na parkingu. Chociaż pilot ma dobry zasięg, to nie możesz w ten sposób sprawdzić czy masz zamknięte auto. Pewnie, że możesz je otworzyć i ponownie zamknąć, ale nie zrobisz tego kiedy ktoś się kręci przy aucie. Wadą alarmu jest również brak informacji dźwiękowej w przypadku próby zamknięcia auta z otwartymi drzwiami. Jeżeli masz otwarte lub niedomknięte któreś drzwi, nadal możesz zamknąć auto. Jedyną informacją o tym fakcie jest brak migania kierunkowskazów. Łatwo to w dzień przeoczyć, stojąc z boku auta. Jeżeli przypadkowo odblokujesz alarm a nie otworzysz auta, alarm uzbroi się ponownie dopiero po 2 min. Także na pewno zdążą ci je obrobić :) albo co gorsze ukraść. Bardzo fajną funkcją jest dostęp komfortowy, który przy wsiadaniu i wysiadaniu opuszcza szyby do połowy wysokości. Nie ma więc obawy że uderzysz głową o szybę. Niestety o ile funkcja zawsze działa przy wsiadaniu, to nie zawsze przy wysiadaniu. Ciężko mi się połapać od czego to zależy. Zauważyłem również, że jeżeli zamkniesz auto przyciskiem w środku auta, a potem otworzysz drzwi kierowcy, to nadal masz zamknięte tylne drzwi. Więc jeżeli chcesz je otworzyć, musisz sięgnąć po pilot i je odryglować. Kolejne nie intuicyjne działanie wiąże się z telefonem. Za pomocą pokrętła po prawej stronie kierownicy możesz wybrać ostatnie połączenia, ale żeby połączyć się z wybranym nr musisz nacisnąć pokrętło idrive, a nie jakby się wydawało słuchawkę którą masz poniżej pokrętła na kierownicy (lub samo pokrętło).********************************************************************************** Po zmianach ww jest prawie bardzo dobrze.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wentylacja i ogrzewanie raczej działa przyzwoicie i jest wystarczająca. Jednak tu też są małe minusy. Mianowicie nie ma przycisku DUAL, równającego temperaturę do wskazania u kierowcy. Więc jeżeli pasażer, świadomie lub nie, nastawił np. 30 st a ty jedziesz sam i chcesz schłodzić wnętrze, to drugie pokrętło musisz sam ustawić do wskazań swojego. Minusem jest też brak chłodzenia schowka pasażera. Moim zdaniem niedopracowane jest również ogrzewanie foteli. Włączają się od razu na 3 zamiast na 1 i nie przestają grzać nawet w po opuszczeniu fotela. A chyba powinny ? I tutaj niespodzianka, włączone ogrzewanie foteli (w odróżnieniu od systemu start/stop i czujnika deszczu) jest zapamiętywane w ustawieniach. Więc odpalając ciepłe auto w garażu, musisz wyłączyć też ogrzewanie.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jeżeli chodzi o samą przestrzeń dla kierowcy i pasażerów to nie można narzekać. Bardzo dużo miejsca mają pasażerowie z tyłu. Plusem jest regulowane oparcie kanapy, możliwość złożenia zagłówków tylnych siedzeń, 3- stopniowa regulacja odchylenia zagłówków z przodu. Siedzenia z tyłu można złożyć na płasko, zarówno z kabiny jak i z bagażnika. Jest podłokietnik z uchwytami na napoje i małym schowkiem. Można też otworzyć podłokietnik aby przewieźć długie przedmioty. Mam system dodatkowych schowków, więc są też siatki w oparciach przednich foteli, siatka w bagażniku, dodatkowy schowek pod podłogą gdzie zmieści się mała torba oraz półki po ich zdemontowaniu. Są haczyki na siatki, dodatkowe gniazdo 12 V, siatka przy nadkolu. Na tym kończą się plusy a zaczynają minusy. Minusem jest bardzo mały schowek pasażera. Po włożeniu 5 płyt CD i instrukcji obsługi nie ma już miejsca nawet na małą butelkę wody. A sam schowek zamyka się tylko dlatego, że drzwiczki przechylają owe przedmioty. Przy 8 płytach drzwiczki się już nie zamkną. Schowek pod podłokietnikiem jest jeszcze mniejszy. Z trudem włożysz tam portfel, klucze i telefon. Czasami jedną z tych rzeczy musisz położyć w innym miejscu. Przednie fotele chociaż wygodne, nie mają w standardzie regulacji odcinka lędźwiowego. Siedziska są za wąskie. W automacie, kiedy lewa noga kierowcy spoczywa na podnóżku, to udo w połowie lub w 1/3 leży na plastikowej obudowie fotela, zamiast na siedzisku. Fotele nie mają także "pompki" (z takim rozwiązaniem spotkałem się tylko w BMW), więc do regulacji trzeba się podnieść z fotela. Ciężko się to robi na postoju, a podczas jazdy jest to praktycznie niewykonalne. Duży minus za gaśnicę która prawie w całości wystaje spod siedzenia pasażera. Podłoga pod nogami kierowcy jest pochylona w kierunku pedałów, co pozwala mi przypuszczać że roztopiony śnieg będzie spływał z gumowego dywanika gdzieś pod welurową wykładzinę przy pedale gazu.
4,0
Wyciszenie
Auto jest dobrze wyciszone. Wprawdzie słychać pomruk silnika diesla ale przynajmniej dla mnie nie jest to dźwięk uciążliwy. Przy większych prędkościach ok. 160 km/h, słychać szum wiatru przez bezramkowe szyby.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Marka podobno nie jest tania w utrzymaniu, ale przynajmniej przez najbliższe 5 lat bezpłatnych przeglądów nie muszę się tym martwić.
4,0
Stosunek jakość/cena
Jakość wykonania i spasowania elementów jest w większości na bardzo dobrym poziomie. Można się doczepić do pojedynczego mocowania klipsem, wykładziny w schowku pod podłogą w bagażniku. Po prostu sobie "lata". Luźne i ciągle opadające jest też wygłuszenie w schowku nad apteczką. Biorąc jednak pod uwagę niedopracowanie rzeczy czy też systemy, które moim zdaniem nie działają tak jak powinny, cena auta jest zdecydowanie za wysoka. Mogę przymknąć na nie oko w aucie za 80 tys., ale za 200 tys. (nie uwzględniając rabatu) trudno zaakceptować. Ktoś może mi zarzucić, że pożałowałem kilkunastu tysięcy na lepsze wyposażenie i mam to co mam. Zgoda, miałbym lepsze fotele, nawigację Professional, ale reszta zapewne działałaby tak samo. Poza tym nie chciałem kupić auta w cenie domu. Kupiłem auto ze stoku ze sporym rabatem i bogatym wyposażeniem, które mi pasowało. Gdybym miał wydać równowartość ceny katalogowej, na pewno bym go nie kupił. Ostatnio celem porównania sprawdziłem jak w/w ustawienia działają w nowym BMW 6 GT. Auto za 480 tys. i o dziwo ma te same mankamenty (przynajmniej dla mnie). Mimo obszerniejszego menu i nawigacji Professional, zakres dopuszczalnych zmian w ustawieniach jest identyczny jak w moim 3 GT. Muszę jednak przyznać, że w 6 GT siedzi się wyżej, co mi bardziej odpowiada. Skórzane siedzenia też są o niebo lepsze.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Trudno mówić o usterkach mając auto 2 miesiące. Wszystko działa, jednak jak opisałem wyżej, raczej nie tak jak powinno. A przynajmniej nie tak, jak przyzwyczaiłem się do tego w poprzednich autach. Jak będę w servisie zapytam czy tych ustawień nie można przeprogramować. Kluczyk zapamiętuje ustawienia, więc aż prosi się aby, "dziwne" działania systemów, które mi nie pasują, można było samemu skonfigurować. A tak wchodzisz w ustawienia auta i zasadniczo niewiele możesz zmienić. Mam ładne BMW i czerpię przyjemność z jazdy. Jednak za każdym razem, zanim ruszę, muszę wykonać swoistą check-listę. Byłem już w serwisie BMW i pytałem o przeprogramowanie ustawień - niestety nic nie mogą przeprogramować. Jedynie czujnik deszczu można sprawdzić czy też poprawić czułość. Taka operacja, nie wiedzieć czemu, trwa aż 4h. Poza serwisem, za 200 - 300 zł można wyłączyć system start/stop, ale zdarzają się przy tym uszkodzenia sterownika. Koszt nowego sterownika poza serwisem BMW to 2 000 - 2 500 zł. Pozostaje więc przyzwyczaić się nie tylko do systemu start/stop.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Przez ponad 4 lata użytkowania, nic nie wymagało naprawy.
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...

BMW Seria 3 F30-F31-F34 – wystepowanie usterek w zależności od przebiegu

BMW Seria 3 F30-F31-F34 Gran Turismo Facelifting