Ocena kierowcy - Chevrolet Aveo T300 Hatchback 5d

Stosunek jakość / cena trudny do pobicia. Za wydane pieniądze otrzymuje się dobrze jeżdżące aut, które nie pochłania jakichś nieprzytomnych ilości paliwa. No i wygląd auta - doprawdy korzystna odmiana, auto zwraca uwagę i powoduje, że przechodnie potrafią się zapatrzeć :)

Czytałem opinie zamieszczone przez innych użytkowników aut z tym silnikiem i powiem tak. Rzeczywiście, silnik nie jest mistrzem elastyczności, na 4 i 5 biegu wydaje się rozpędzać nieco poniżej oczekiwań. Jednak zdecydowanie tragedii nie ma, wyprzedza się bez strachu. Nawet na 5 biegu. Kultura pracy silnika dobra, w środku cicho, na zewnątrz też ledwo słychać (pomimo braku maty wygłuszającej na masce).

Bardzo dobrze. Biegi wchodzą bez problemu, brakuje co prawda uczucia \"wklikiwania\" biegów na miejsce (jak to ma miejsce w skrzyni w Octavii II lub Sceniku III), jednak do precyzji nie można mieć jakichś zastrzeżeń. Drogi lewarka przy zmianie biegów krótkie, nie ma konieczności sięgania do któregokolwiek biegu.

Świetny kompromis pomiędzy komfortem, a precyzją prowadzenia. Naprawdę. Miałem sporo aut, od Escorta począwszy, przez Octavię II, a na obecnym Sceniku III skończywszy i powiem szczerze, że naprawdę dobrze się to auto prowadzi. Dobre czucie drogi, dobrze dobrana siła wspomagania, dobrze wiadomo gdzie są koła...

Do przodu bardzo dobrze, co prawda słupki A są grube, jednak trudno za to winić Aveo - tak mają praktycznie wszystkie obecnie produkowane auta tego segmentu. Generalnie nie ma konieczności wychylania się w fotelu na każdym skrzyżowaniu, jednak są takie kąty widzenia, które, co naturalne, będą tego wymagały. Do tyłu widoczność gorsza, masywne słupki C. Jednak, o dziwo, problemów z parkowaniem nie ma nawet bez czujników. Można cofać na lusterka (naprawdę duże), a pionowa tylna szyba pozwala podjechać do auta lub przeszkody z tyłu normalnie na 20cm :)

Bez zarzutu. Wersja LT+ ma bodaj wszystko na pokładzie co to auto w ogóle może na pokładzie mieć. Wszystko jest pod ręką. Przyciski rozmieszczone logicznie, dobrze opisane, a nocą - dobrze i przyjemnie podświetlone. Regulowana wysokość fotela, regulowana wysokość kierownicy - brak problemów ze znalezieniem właściwej pozycji za kierownicą... Na pochwałę zasługuje także pokładowy system audio z Bluetooth - menu tego systemu jest nierozbudowane, najpotrzebniejsze funkcje pod ręką, konfiguracja systemu audio oraz czy zestawu głośnomówiącego bezproblemowa. Łączy się bez zająknięcia z telefonem tak Blackberry 9780 (ogólnie więc powinno być OK z systemami RIM-a), jak i Samsungiem Galaxy II (czyli Androidy powinny sobie dać radę)... Bagażnik z podwójnym dnem, naprawdę pakowny jak na auto tej klasy. Przy tej okazji - minus za półkę tylną. Od czasów Matiza nie poprawiło się to, że jej krawędź jest ostra na tyle, że tworzywo, z którego jest wykonana dość łatwo kaleczy ręce podczas nieco mniej ostrożnego wkładania reklamówek z zakupami do bagażnika... Czas najwyższy to poprawić...

Byłoby bardzo dobrze gdyby nie to, że nie ma możliwości nawet za dopłatą mieć automatycznej klimatyzacji. Nawet Spark ją ma. Nie rozumiem zupełnie takiej polityki wyposażeniowej. Sam w sobie system wentylacji jest wydajny, szyby nie parują nawet w bardzo deszczowe dni i to bez konieczności włączania klimatyzacji (jak pisałem, manualnej niestety)...

Przez zakupem Aveo miałem sporo jazd próbnych. I Aveo praktycznie miał najprzestronniejsze wnętrze z testowanych aut (choćby w ostatnim czasie Clio III, Clio IV, Punto, była też Skoda Citigo - ale to inny segment i to ogólnie rzecz podsumowując jednak da się wyczuć we wnętrzu), a jeśli nie najprzestronniejsze, to dające takie wrażenie. Tu są dobrze wyważone proporcje, dużo przestrzeni nad głową. Jest dobrze.

Nie mam zastrzeżeń. Silnik zaczyna być wyraźniej słychać dopiero przy 120km/h, szumy powietrza bardzo niskie, szumów toczenia opon nie słychać. Ogólnie - Aveo ma dobrze wyciszone wnętrze.

Nie rozumiem zupełnie narzekań posiadaczy aut z tym silnikiem. Przecież to 100KM ma. Ile więc niby ma zużywać paliwa? 4l/100km? To silnik benzynowy i to nie jakiejś tip top generacji. Jeśli chodzi o mnie, to po 500km przejechanych mam już pewne obserwacje. 100km przejechane po autostradzie z prędkością od 100km/h do blisko 120km/h (z tempomatem) dało zużycie raptem na poziomie 6.3l/100km. Przy bardzo delikatnej jeździe auto pali średnio 5.8l/100km, normalnie w cyklu średnim 70% trasa i 30% miasto wychodzi 6.5-6.6l/100km. Najwyższe spalanie odnotowane to 7.8l/100km przy przeważającym udziale jazdy miejsckiej.

Na przykład Clio III z podobnym wyposażeniem kosztuje niemal 5.000PLN więcej, Clio IV (wiem, że nowość, ale jednak) kosztuje prawie 8kPLN więcej... Punto można mieć w podobnej cenie, ale Punto jest już dość długo na rynku i się zwyczajnie opatrzyło.

Za wcześnie na to.

Za wcześnie na to.