Ocena kierowcy - Daewoo Nexia Hatchback

na szczęście jest to mój służbowy samochód bo nigdy bym go nie kupił , nawet mnie nie przekonają pozytywne opinie innych urzytkownków tych samochodów bo już tym samochodem jezdze od nowości i wiem co i jak i katemn nie jestem a ponieważ w firmie jeździ takich 3 i podobnie sie psują . jedna z nexii ma przebieg prawie 200000 km druga 240000 a trzecia to moja i niestety musze stwierdzić ze w przypadku nexii tak jest ( może nie we wszystkich ) ja osobiście uwazam że prawdziwą opinie można wystawić samochodowi w momecie uzyskania znaczącego przebiegu ponieważ wtedy widac jak samochód naprawde sparawuje się w swojej roli - a przeciez służy on do jezdzenia a nie do stania i nie dziwne że nexia która ma np. 70000 km jeździ bez większych napraw

jak dla mnie za słaby w 4 osoby nie idzie za bardzo bezpiecznie wyprzedzać , głośno pracuje

zgrzyta dwójka i ciężko wchodzi 3 i wsteczny

buja sie po całej drodze - zresztą ma już tak od 100000 km

moja nexia z tyłu mocno siedzi po wymianie sprężyn i jest to denerwujące

po odsunięciu przednich foteli jest ok z przodu ale wtedy z tyłu narzekają ( z tyłu jest mało mijesca kosztem bagaznika )

jest głośna - jest to męczące podczas długich podróży i przy pokonywniu autostrad

nie pali mało jak na swój niewielki silniczek

niska cena zakupu = niska jakość

wkurzają mnie już od dłuższego czasu a to szyby nie działają a to klamiki a to bagaznik platiki odpadają , ostatnio mi podsufitka spadła na głowe , ciągle pala się żarówki od podświelenia , tapicerka trzeszczy jakby krzyczała

sporo sie w tym aucie działo z tego co pamietam to wymienie między innymi : wymiana dwukrotna sprezyn , 3 razy wymiana uszczelki pod głowicą , 2 razy naprawa i raz wymiana alternatora , zacinanające się zamik w takim stopniu że nie szło wejśc do samochodu , pęknięta głowica , wymiana panewek i pierscieni na tłokach ( choć nie wnikło to z winy kierowcy ) , wymianiona chłodnica 2 razy pompa plaiwowa choć zawsze jeździłem z paliwem w baku , naprawa skrzyni biegów , naprawa komputera ,3 razy przedni zacisk mi tak złapał że tarcza była rozgrzana do czerwoności i nie dało się kontynułowac jazdy. to tyle co teraz pamietam