Ocena kierowcy - Fiat 500X Crossover

Auto żony, ale kupione również pod kątem rodzinnych wyjazdów, więc siłą rzeczy jeżdżę nim nie mniej niż ona... Ogólnie dość udany samochód, choć z kilkoma wadami (jak każdy). Póki co mało popularny w Polsce, przez co ciągle dość atrakcyjny na ulicy. Natomiast zagranicą jeździ tego naprawdę sporo.

Do używania tylko w trybie sport, w pozostałych mulasty. Ale to nie problem, bo zużycie paliwa jest w zasadzie takie samo w każdym trybie. Całkiem niezła dynamika i elastyczność, choć z pełnym obłożeniem (2+2, bagaże i box na dachu) trzeba go już dość mocno gonić na obroty.

Mi osobiście nie leży. Szarpiąca jedynka, z której można gładko ruszyć tylko z całkowitego zatrzymania. Męcząca szczególnie jazda w korku. Reszta raczej z normie, choć 6 bieg relatywnie mało elastyczny.

Ogólnie dobrze. Na 17" kołach wygodnie i zaskakująco pewnie. Oczywiście przy dynamicznej jeździe w zakrętach auto musi się przechylać, ale nie ma chyba crossovera, który tego nie robi.

No tutaj to tak sobie... do przodu ok, choć końca maski nie widać. Na boki w miarę dobrze, choć mi akurat listwa dzieląca przednią boczną szybę zasłania prawe lusterko. Do tyłu bez czujników bardzo ciężko. Mała i skośna tylna szyba, szerokie słupki, generalnie parkowanie tylko na słuch.

Mało intuicyjna obsługa komputera pokładowego i układu audio. Kretyńskie włączanie wycieraczek pokrętłem na dźwigni zamiast jej przesunięciem, jak w 90% samochodów. Niewygodne na dłuższych trasach fotele. Beznadziejne, za nisko osadzone, płaskie i twarde zagłówki. Radio (Uconnect 4,5") z nawigacją Tomtom lubi się zawiesić, albo nie włączyć razem z zapłonem, kapryśne w kwestii czytania niektórych pendrive'ów z muzyką. Droga aktualizacja map (darmowa jest tylko przez pierwsze 3 miesiące).

Wydajna klima i szybkie ogrzewanie. Wygodna tradycyjna obsługa z 2 strefami nawiewu. Tu nie mam uwag.

Miłe zaskoczenie. Sporo miejsca w środku, zarówno z przodu jak i z tyłu, choć pod warunkiem podróży w 4 osoby. W wersji bez koła dojazdowego całkiem spory i ustawny bagażnik, choć boli brak zaczepów na siatki, dodatkowego złącza zasilania, słaba lampka itp. No ale to Fiat a nie Skoda.

Jak na kształt i gabaryty samochodu, to bardzo dobrze. Na autostradzie cicho do 140-150km/h. Zimą trochę słychać zimny silnik, ale bez dramatu.

Zakup w cenie ok. 78tys. Duży upust od Fiata przy wyborze najdroższego lakieru (amore rosso), który po rabacie wyszedł w cenie zwykłego matalika. A auto w tym kolorze prezentuje się naprawdę świetnie. Póki co przed przeglądem, ale koszty nie odstraszają. Na razie wszelkie wydatki to paliwo, a tego nie idzie mało: - miasto latem 9-10,5l/100km, - miasto zimą 11-13, czasami nawet 14l jeżdżąc na krótkich dystansach na zimnym silniku, - w krasie na krajówkach można zejść w okolice 7-7,5l - 5tys km trasa do Hiszpanii (2+2, mnóstwo bagażu i spory box na dachu)- średnia 8,4l, z czego 90% po autostradach z przepisową prędkością. Do wyników trzeba dodać ok 0,5L na stacji, bo komputer przekłamuje w dół. Generalnie wyniki spalania z katalogu należy włożyć między bajki.

Ogólnie chyba dobrze. Samochód kupowany dla żony, więc od kosztów ważniejsze były walory wizualne :) Na placu boju była jeszcze Mazda CX-3, ale jest sporo mniejsza, no i żonę ostatecznie urzekł środek Fiata w stylu retro. Miłym zaskoczeniem jest ilość miejsca w środku, bo auto spokojnie daję radę na wyjazdy rodzinne, nawet z większą ilością maneli. Ważna uwaga: box dachowy kupować tylko po przymiarce, bo kształt tylnej klapy i spoiler skutecznie uniemożliwiają montaż 90% boxów.

Póki co nic poważnego, ale parę rzeczy zgłoszę na przeglądzie. Trzeszczy lewa strona tylnego spoilera, jakby ktoś pożałował kleju, szumi sprężarka klimy przy maksymalnym nawiewie, no i wspomniane cyrki z Uconnect. Zobaczymy jak do tego podejdzie serwis.

póki co brak.