Ocena kierowcy - Fiat Doblo IV

Proste i funkcjonalne auto. Bez fajerwerków ale ma wszystko co potrzebne. Da się wygodnie i ekonomicznie przejechać z punktu A do B i nawet wrócić :-) Posiadam auto w wersji przedłużanej - dzięki czemu ma bezkonkurencyjny bagażnik. Idealne auto do małego biznesu jak i dla rodziny. Jest nowe, więc problemów nie zaobserwowałem. OPINIĘ EDYTUJĘ PRZY PRZEBIEGU 17000 km.

1,4 T-jet - czyli wolnossąca benzyna z turbiną. Do tego instalacja LPG firmy Tartarini, zamontowana przez dealera Fiata. Silnik bez problemu radzi sobie nawet z załadowanym autem. Bardzo elastyczny, jeździ się jak dieslem, przy 2 tyś obrotów można spokojnie zmieniać bieg na wyższy a auto sprawnie przyspiesza. Nie jest to wyścigówka, ale bez stresu można nim wjechać na autostradę i bez wysiłku jechać w długą trasę.

6 biegowa, jedynka i dwójka bardzo krótkie, trzeba szybko zmieniać na wyższe biegi. Jak ktoś lubi ścigać się spod świateł to skrzynia nie dla niego. Jak i całe auto ;-) Biegi wchodzą precyzyjnie, drążek umiejscowiony jest w wygodnym miejscu. Szóstka służy raczej do utrzymywania prędkości niż gwałtownego przyspieszania. Ma dwu-masę - mam nadzieję że nie będzie sprawiała problemów.

Prowadzi się pewnie, nie przechyla na zakrętach. mimo tego że jest wysoki. Nie czuć że to samochód dostawczy. Załadowany również prowadzi się dobrze. Wysoko zawieszony

Auto nowe z 2018 roku, więc trudno mi napisać coś o karoserii. Jeszcze nie rdzewieje :-) Jaka jest, każdy może zobaczyć w salonie albo na ulicy. Na pewno face lifting pomógł i przód wygląda o niebo lepiej niż przed nim. Ja mam wersję z drzwiami dwu skrzydłowymi z tyłu. Uważam że wyglądają lepiej niż klapa. Ale to rzecz gustu. Dodatkowo relingi na dachu, dodają autku trochę uroku. Chociaż piękny to on nie jest. Przy zakupie warto zamówić chlapacze gumowe, które chronią progi przed kamieniami.

Do przodu super, za to na boki kiepsko. Słupki przednich drzwi są ogromne i zasłaniają kawał świata. Trzeba się mocno wychylić żeby dojrzeć co jest z boku, jest to spory minus. We wstecznym lusterku widać niewiele, mam wersję przedłużaną z drzwiami zamiast klapy. Lusterka zewnętrze duże, ale mają sporą martwą strefę.

Wszystko pod ręką i łatwo dostępne. Troszkę za małe tarcze zegarów na liczniku, ale da się przyzwyczaić. Fotele są umiejscowione "daleko" od drzwi, z zimnym łokciem nie da się jechać. Kierownica jest umiejscowiona nieco po lewej stronie względem osi podłużnej fotela. W niczym to jednak nie przeszkadza. Spotkałem się z tym w jakimś modelu Landrover'a. Dogodna regulacja fotela jak i kierownicy. Jest podłokietnik dla kierowcy (mógłby być o kilka cm wyżej), przydał by się również dla pasażera, niestety nie ma takiej opcji.

Grzeje i ziębi bardzo wydajnie. Automatyczna klimatyzacja świetnie się spisuje. Dla tylnej kanapy jest też nawiew między przednimi fotelami, przy podłodze. Opcjonalnie dokupiłem podgrzewanie przednich foteli, nie ma stopniowej regulacji. Ale samo włącza się i wyłącza tak aby nie przegrzać tyłka i pleców.

Z przodu bardzo dużo miejsca, z tyłu również. Pasażerowie z tyłu mogą wyprostować nogi i wsunąć je pod przednie fotele. Duże schowki w drzwiach, pomieszczą butelki i drobiazgi. Schowek przed pasażerem z przodu nie za duży i nie jest chłodzony. Wielka półka nad głowami z przodu. Jako minus muszę zaliczyć brak możliwości dokupienia kraty oddzielającej bagażnik od części pasażerskiej. W wersji przedłużanej nie ma też możliwości zakupu kurtynowych poduszek powietrznych. Wykończenie to wszechobecny czarny plastik, ale wygląda solidnie. Po kilkunastu tyś. km przebiegu, żona twierdzi że fotele są jednak nieco twarde.

Duża i dosyć kanciasta bryła auta powoduje że słychać opływające ją powietrze. Silnik przy przyspieszaniu też jest wyraźnie słyszalny we wnętrzu. Ale generalnie jest OK, hałas nie męczy. Da się rozmawiać i słuchać radia. Przy bardzo silnych podmuchach wiatru, słychać czasem jak by drzwi były "nieszczelne".

Nowy - jak dotąd wydatki tylko na paliwo.

Przed zakupem rozpatrywałem jeszcze VW Caddy. Zależało mi na silniku benzynowym. Fiat jednak wygrał możliwością instalacji LPG.

Od początku kiepskie wycieraczki szyby przedniej. Lekko trzeszcząca i wibrująca obudowa NAVI / radia, przy pewnych obrotach silnika słychać irytujący dźwięk (pojawił się przy około 15.000 km przebiegu).

Błąd przy montażu LPG, cieknący wąż płynu chłodzącego. Ostatecznie naprawiłem we własnym zakresie. Ale mogło się skończyć ugotowaniem silnika! Warto zaglądać pod maskę i kontrolować poziomy płynów eksploatacyjnych, nawet w nowiutkim samochodzie! (Instalacja montowana na zlecenie dealera FIATa).