Zawieszenie
: Auto posiadałem niecałe 4 lata sporządzone oczywiście z Niemiec. Przebieg udokumentowany czysty i pachnący w środku od 1 właściciela. Auto sprowadzałem osobiście bez pośredników od poleconego użytkownika. Już pierwsza wizyta u mechanika zapowiadała nieprzyjemności. Po ok. 2 latach użytkowania wyszła na jaw korozja trzeciego przelewu wtryskiwacza (wymiana - koszt ok. 300 zł). Następnie raz na 3 miesiące (począwszy od 2 roku eksploatacji) zawieszały się wtryskiwacze (najprawdopodobniej ze względu na złą jakość paliwa - pomimo tego, że jeździłem na Vervie) - koszt każdorazowego odkodowania ok. 200 zł. Po trzecim roku użytkowania przy kolejnej próbie odkodowania wtryskiwaczy na komputerze auta pokazała się awaria wtryskiwaczy, która uniemożliwiła prawidłowe usunięcie błędu (tak więc byłem zmuszony jeździć w trybie awaryjnym lub zregenerować wtryskiwacze). Kolejnym etapem było nieuchronna regeneracja wtryskiwaczy koszt ok. 2000 tys. W tym czasie wyszła także korozja pod drzwiami przednimi (koszt naprawy ok. 400 zł) oraz spalił się silnik wycieraczki tylnej (koszt ok. 200 zł). Przed 4 rokiem użytkowania auto cierpiało na dziwną przypadłość tj. w trakcie jazdy auto gasło i przez chwilę pokazywała się na desce rozdzielczej tzw. choinka co uniemożliwiało przez kilka minut ponowne zapalenie pojazdu. Diagnoza u mechanika awaria pompy wtryskowej (koszt naprawy ok. 2000 - 2500 tys). Na tym zakończyłem współpracę z Fordem Mondeo. Auto udało mi się sprzedać z uszkodzoną pompą wtryskową w cenie 10000 zł (cena zakupu 14000 zł) oraz zbliżającym się momentem wymiany koła dwumasowego (koszt ok. 1500 zł). Do tego wszystkiego dochodziły koszty wymiany oleju i płynów (raz w roku cena 300 zł), wymiany przegubów tył (komplet 800 zł), nabicie klimatyzacji (koszt 200 zł). Żeby nie być pesymistą auto ma dosyć dobre zwieszenie (doskonałe na długie trasy), bardzo dużo miejsca z przodu i z tyłu, duże wyposażenie (min. n. Climatronic). Stosunkowo małe spalanie jak na tą pojemność i moc silnika. Jednak wszystkich kupujących przestrzegam przed silnikiem TDCI 130 km tzw. studnia bez dna. Proponuje zakupić benzynę + instalację LPG. Osobiście wróciłem do poprzedniego producenta tj. Seat (Ibiza III 1,4 benzyna 75 km) Auto nie tak ładne, mniej pojemne, mniej przestronne, mniejszy komfort z jazy, gorsze osiągi ale z benzyną nie mam problemów i do tego znacznie niższe koszty utrzymania.