Mam 2giego Mondeo. Teraz jezdze dieslem. Poprzednio 1,8. Co do jakosci autka nie mam zastrzezen. Jedyne co to dramatyczny serwis w Krakowie!!! Chlopcy licza tylko na frajerow. Nic nie naprawiaja tylko wymiany. Ostatnio po przejechaniu 111 000 km piszczaly hamulce. Naturalnie wymiana dociskow (bez zadnego ogladania auta) koszt 1200plz. Pojechalem do zwyklego serwisu (bez autoryzacji) przeczyscili za 160 plz!!! Dramat. Rowniez przewidywania czasowe co do napraw +/- 3 godziny! Jedziesz i czekasz na: dokonczenie jakiejs super usterki, regulacje i oczywiscie mycie. Potem po 3 godzinach po umowionej porze odbierasz auto brudne! Wiwat serwisy krakowskie (1 wlasciciel 2 serwisow)