Ocena kierowcy - Honda Civic IX Hatchback 5d

Myślałem, że Honda to nadal Honda, ale się zawiodłem. Silnik to wozidło dla emerytów, które trzeba katować, a i tak przy tej masie nie jedzie. Elastyczność nie istnieje - np. chcesz przyspieszyć na IV biegu sprawnie od 60 km/h - zapomnij, od razu redukuj do 2-ki ! Nie zapominaj dolać oleju jak kręcisz silnik - mój bierze ok. litra na 8000 km...Na autostradzie wszystko fajnie dopóki ktoś nie zajedzie drogi, wtedy redukuj z VI-tki do trójki...Znam silniki Hondy i mój stary dobry 1.6 115 KM w Civicu VI 5D jechał lepiej...ten jest eco-zmulony, a poza tym masa robi swoje...przycisk eco ? - nie naciskaj ! Wtedy mamy już Pandę 1.1 ! Dodatkowo dochodzi tragiczny lakier i słabe szyby - rysują się i odpryskują przy byle czym...dno... Plusem jest w miarę dobra jakość wykończenia w porównaniu do żartu Hondy tj. VIII generacji i przestrzeń bagażowa.

Przeciętna jednostka, ospała subiektywnie, wymagająca wyłącznie najwyższych obrotów, a i tak bez tego czegoś...na plus niskie spalanie przy jeździe na 90-cio letniego dziadka...dodatkowo spala olej, ale pomimo tego jest pewnie trwała, ale co z tego jak jeździ nijako - latem z włączoną klimą auto zachowuje się jakby miało 90 KM i 100 NM...

Ok, tu jest ok. Biegi wchodzą precyzyjnie.

Tu też jest ok, choć belka z tyłu to jednak tania belka i to czuć...

Tak sobie, ale można się przyzwyczaić.

Nie narzekam, można wszystko opanować.

W porządku.

To jeden z nielicznych plusów tego auta.

Konkurencja jest cichsza, ale w porównaniu z VIII genem wyraźny postęp.

Dobrze na niskich obrotach, kiedy to jedziemy naprawdę bez jakiejkolwiek dynamiki.

Teraz już wiem, że europejska konkurencja niestety obecnie jest daleko z przodu przed Hondą...

Ok, poza lakierem i szybami, które nie wyglądają dobrze po taki niskim przebiegu.

Ok.