Ocena kierowcy - Kia Ceed III Hatchback

Gdy tylko pierwszy raz w czerwcu wsiadłem do tego samochodu, od razu się zakochałem. Wcześniej jeździłem I gen i30, potem testowałem absolutnie wszystkie generacje i zawsze coś doskwierało. Kia wypadła bez zarzutów, choć to tak podobne konstrukcje.

Silnik jest bardzo oszczędny i jednocześnie charakteryzuje się wysoką kulturą pracy. Bez problemu można utrzymywać prędkość i przy 1400obr/min na V czy VI biegu, aczkolwiek w takich sytuacjach czuć turbo dziurę i mija chwila od momentu wdepnięcia pedału w podłogę do uzyskania pełnej mocy. Natomiast nie odczuwa się tego na pierwszym biegu tak bardzo, jak w innych samochodach - chyba przełożenie jest znacznie niżej, dzięki czemu prawie natychmiast wchodzi się w zakres pracy turbiny.

Czasem zdarza się problem z wbiciem I lub wstecznego biegu - ale to samo miałem w i30. Jest to irytujące, gdy trzeba ruszyć spod świateł, a tu zonk... Szczególnie, że utrzymywanie auta na biegu nie tylko uniemożliwi działanie systemu auto-stop (korzystam tam, gdzie wiem, że cykl świateł jest bardzo długi) ale i podnosi obroty silnika, jeśli nie wciśnie się hamulca (to jakaś tajemna procedura startu? ciekawe zaskoczenie i chyba ciekawostka ogólnie). Sama gałka zmiany biegów na dość długi skok, ale kolejne biegi wchodzą bardzo intuicyjnie i bezproblemowo.

Zawsze lubiłem wykorzystywać możliwości jezdne i trzymania się drogi przez pojazd. Praktycznie nie mogę narzekać. Auto prowadzi się pewnie i idzie tam, gdzie się chce. Przy oponach 205/55R16 komfort jazdy jest wysoki a właściwości trakcyjne całkowicie zadowalające.

Na tą chwilę nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. Czas z pewnością pokaże, jak z wykonaniem tego elementu. Trudno cokolwiek na tą chwilę napisać.

W porównaniu do i30 I gen, którą dużo wcześniej jeździłem, nieco gorsza widoczność w lusterku wstecznym (mniejsza szyba) i troszkę bardziej przeszkadza prawy przedni słupek. Niemniej na tle innych samochodów widoczność jest świetna. Ważne jednak, aby dość nisko ustawić fotel (mam 183) - zbyt wysoko ustawiony, choć wciąż do dachu pozostaje miejsca, bardzo pogarsza widoczność.

Praktycznie już po kilkuset kilometrach cała obsługa może być wykonywana bez specjalnego przyglądania się przełącznikom. Bardzo intuicyjne i logiczne rozłożenie wszystkich przycisków i przełączników na kierownicy, szybki i prosty dostęp do funkcji multimedialnych czy panelu sterowania klimatem (niestety tylko tym w aucie ;) ). Może brakuje jedynie w multimediach przycisku na wyłączenie ekranu (można ustawić pod ulubionymi) i szybkiego powrotu do AA. Mniej intuicyjna niestety była firmowa nawigacja, dlatego jej nie brałem. Ciekawe są przełączniki prędkości wycieraczek i świateł przeciwmgłowych na manetkach - można je obsługiwać zarówno od przodu jak i od tyłu manetki. Na szczególną pochwałę zasługuje bardzo responsywny układ multimedialny, na którym nie odczuwa się żadnych opóźnień. Niektórzy producenci mają z tym ogromny problem.

Zaskakująco szybko możemy uzyskać ciepłe powietrze - to pierwsza wyróżniająca się rzecz, jaka rzuciła mi się w oczy. Zamknięty obieg powietrza jest szczelny, klimatyzacja działa równie sprawnie, a na drugie wyróżnienie zasługuje bardzo szeroki zakres regulacji obrotów wentylatora - nie każdy pojazd posiada aż tyle pozycji (nie wiem, jak w modelu z manualną klimatyzacją - opisuję automatyczną).

Absolutnie nie mam nic do zarzucenia. Pomimo 183 cm wzrostu wcale nie wykorzystuję skrajnych pozycji fotela, a i na tylnym bez problemu mógłbym podróżować. Dodatkowo świetnie zaprojektowany podłokietnik z przodu, który zarówno spełnia swoje funkcje, jak i nie przeszkadza w prowadzeniu pojazdu, w tym z korzystania z hamulca pomocniczego. Trudno odczuć jakikolwiek dyskomfort.

Przy niskich obrotach silnik jest bardzo mało słyszalny, podobnie jak i rozrusznik. Przy prędkościach autostradowych poziom hałasu już zmusza do cyknięcia radia nieco głośniej (można ustawić automatyczną zmianę), ale samochód nie odstaje pod tym względem od rywali z segmentu.

Jestem zdecydowanie zaskoczony pozytywnie spalaniem. Porównując ponownie do mojej starej i30 (109KM) spalanie potrafi być niższe pomimo większej mocy i lepszej dynamiki. Duża zasługa w tym szóstego biegu, ale rozsądne obchodzenie się z turbiną potrafi naprawdę dać oszczędności (jak i ich pozbawić, jeśli zechce się skorzystać ze 100% jej możliwości). Ponadto ogólnie Kia prowadzi przeglądy co dwa lata/30kkm, zatem co drugi rok czeka nas tylko wymiana oleju i może filtrów (nie ma co oszczędzać ani na tym wlotowym, ani na kabinowym, szczególnie przy naszych smogowych zimach). 7-letnia gwarancja (w tym 3 lata nawet na zawieszenie) sprawia, że na początku nic nie powinno zaskoczyć.

W porównaniu do pozostałych aut, w tym bliźniaczego i30, cena jest znacznie niższa za tą samą jakość i nawet lepsze wyposażenie. Także na tle bezpośredniej konkurencji z Forda, Kia wypada znacznie taniej. A jeśli do tego dołożymy znacznie szerszą gwarancję, to wydaje mi się, że nie ma lepszego auta tej klasy i z takim wyposażeniem za takie pieniądze. Aczkolwiek zwrócę uwagę, że np. instalacje oświetleniowe wewnątrz są wykonane po taniości i dość łatwo o zwarcie nawet przy wymianie żarówki (zmieniałem od razu na LEDy) - trzeba uważać i być pewnym montażu.

To moje pierwsze wrażenia z pierwszych kilometrów, zatem ocena w tej kategorii może być tylko na zasadzie zaufania. Oczywiście nic do tej pory się nie stało i mam nadzieję, że taka sytuacja się utrzyma. Nie obserwuję też żadnych wad fabrycznych (ach, wspominam odbojniki amortyzatorów w i30), acz to ledwie tysiąc kilometrów.

Niestety, nic nie mogę napisać w tej kwestii, bo gdyby auto miało się rozsypać po pierwszym tysiącu kilometrów, to prędzej bym je oddał. Długa gwarancja daje poczucie, że można liczyć na jakość elementów, a nawet w przypadku wpadki - na wymianę. Wykluczeń wielu nie ma i myślę, że jest to dobry wyznacznik tego, na co można liczyć.