Ocena kierowcy - Kia XCeed Crossover

Samochód jak na razie oceniam bardzo pozytywnie. Bardzo wygodna pozycja za kierownicą, rewelacyjne multimedia jak na auto tego segmentu, czytelnie rozplanowane wnętrze, wiele dedykowanych przycisków zamiast popularnego obecnie wciskania wszystkich funkcji w ekran tabletu, rozsądne materiały we wnętrzu, no i przede wszystkim ponadczasowy wygląd zewnętrzny. Według mnie nie jest to samochód, który szybko się opatrzy, co niestety jest bolączką wielu nowych modeli konkurencji. Bagażnik ma rozsądne 425 litrów, co może nie powala, ale przy odpowiedniej technice załadunku (wykorzystanie przestrzeni pod podłogą oraz pakowanie "pod sufit") może zaskoczyć ładownością. Oczywiście nie jest to auto typu kombi, ale regularnie udaje mi się zapakować złożony wózek oraz bagaże na dłuższy wyjazd dla rodziny 2+1. Myślę, że nawet dla rodziny 2+2, przy rozsądnym pakowaniu, miejsca jest wystarczająco. Jak na ten moment w mojej ocenie największą wadą tego auta jest wyciszenie podwozia. Przy prędkościach powyżej 80km/h słyszalne są już opony i inne szumy z drogi. Przy wyższych prędkościach hałas zdaje się utrzymywać na podobnym poziomie, więc jazda w granicach 150km/h nie jest bardzo uciążliwa, ale oczywiście mogłoby być nieco lepiej. Silnik oraz skrzynia biegów pracują za to bardzo cicho. Jeśli miałbym jeszcze na coś ponarzekać, to myślę że felgi 17-calowe lepiej tłumiłyby nierówności niż obecne w wyższych wersjach wyposażenia "osiemnastki". Myślę, że drugi raz znów zdecydowałbym się na XCeeda, bo w mojej ocenie mankamentów jest niewiele, a auto daje bardzo dużo radości z jazdy i zarówno w środku jak i na zewnątrz prezentuje się rewelacyjnie.

Silnik 4-cylindrowy turbo z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Na niskich obrotach ciekawie mruczy, przy spokojniej jeździe potrafi być oszczędny, a wkręcony na obroty pokazuje pazur (szczególnie w trybie sport). Idealny kompromis.

Pracuje równo, szybko zmienia biegi, nie wyje tak jak skrzynie bezstopniowe, podobno jest bardzo trwała. Nie mam zastrzeżeń.

Przed zakupem testowałem Forda Focusa i wydaje mi się, że tam było nieco lepiej pod względem "czucia" kierownicy. Nie mniej nie jest źle.

Lakier Quantum Yellow w mojej ocenie robi robotę w tym modelu. Jak na razie jestem bardzo zadowolony.

Auto jest delikatnie podniesione względem klasycznych kompaktów, co bardzo pozytywnie wpływa na widoczność. Kamera cofania oraz czujniki działają bez zastrzeżeń. Polecam pakiet bezpieczeństwa z wykrywaniem rowerów i innych samochodów. Bardzo przydatny przy cofaniu z miejsc parkingowych.

Rewelacja. Dedykowane przyciski, wszystko w oczywistych miejscach, osobny panel klimatyzaji.

Działa bez zarzutu. Polecam podgrzewanie foteli i kierownicy, bo nawet w jesienne wieczory potrafi szybko umilić podróż. Nie udało mi się jeszcze przetestować podgrzewania przedniej szyby, ale myślę, że to również będzie praktyczny gadżet.

Miejsca jest w mojej ocenie po prostu tyle ile powinno go być. Nie za dużo, nie za mało, w sam raz.

To w mojej ocenie największy mankament tego auta. Dość wyraźnie słychać szumy od kół. Na szczęście rekompensuje to cicho pracujący silnik.

Silnik 204 KM przy dynamicznej jeździe potrafi spalić 10-11 litrów, ale na takie wydatki się pisałem.

Bezpośrednia konkurencja z podobnym wyposażeniem wypada znacznie drożej (lub w ogóle nie ma wariantów odpowiadających wersji XL w Kii).

Brak usterek jak na razie. Przebieg 8 tys. km.

Brak usterek jak na razie. Przebieg 8 tys. km.