Ocena kierowcy - Mercedes GLC C253 SUV Facelifting

Bardzo udane auto za rozsądne pieniądze. W porównaniu do podobnie wyposażonego i z podobnym motorem VW Tiguana, Mazdy CX-5 czy Hondy CR-V, uważam że jest bezkonkurencyjne, a cena podobna. W porównaniu z BMW X3, Audi Q5 czy Volvo XC60, jest po prostu tańszy (Business Edition ma już pełnowymiarowy system rozrywki, stałe 4x4 i automat). W ww. modelach bezpośrednich konkurentów Business Edition jest jednak dużo skromniejsza, dlatego uważam że z tej czwórki Mercedes jest najtańszy. Wykończony z widoczną dbałością o najmniejsze detale, w czym marki z średniej półki chyba zawsze będą o 2 kroki do tyłu. Przyklad: 1) manetki zmiany biegów są dodatkowo oznaczone: (+) ma lekko wypukłą, a (-) lekko wklęsłą kulkę na zewnętrznej części. Niby głupota, ale działa na podświadomość i intuicję. 2) oświetlenie tylnego rzędu można włączyć z przodu przy schowku na okulary (rodzice z dziećmi w foteliku podróżujący w nocy, na pewno szybko docenią tą funkcjonalność, a jeszcze częściej będą z niej korzystać). 3) Na kierownicy są dwa identyczne touchpady. Na poczatku wprawiają w zakłopotanie. Tyle że lewy jest odpowiedzialny za ekran po lewej stronie (ten przy prędkościomierzu), a prawy za ten po prawej stronie (duży w konsoli centralnej). Proste i intuicyjne, wystarczy zacząć korzystać by funkcja dotykowa ekranu czy touchpad na konsoli środkowej były używane sporadyczne. 4) zarządzanie elektroniką.....intuicyjne. Strefa z przyciskami klimy - wydzielona, strefa z przyciskami systemu multimedialnego MBUX - wydzielona, strefa z przyciskami sterowania fotelami - wydzielona (kierowca i pasażer - każdy po swojej stronie), strefa z przyciskami sterowania kamerą cofania i asyst. parkowania - wydzielona. Przycisków jest masę, powoli jak w każdej marce. Ale zawsze irytowało mnie, że przyciski ogrzewania foteli są przeplatane temperaturą powietrza i głośnością muzyki w innych markach. Największe pozytywne zaskoczenie to układ kierowniczy - kontrola i jego skrętność (sic!) oraz system multimedialny MBUX (sterowany dotykowo, touchpadem na panelu środkowym lub touchpadami na kierownicy (sic!)). Do tego stały napęd 4x4 (powoli już rzadkość), miękkie zawieszenie+opony 18" 235/60, oraz asystent hamowania sprawiają że nowym GLC jeździ się wygodnie i bezpiecznie.

Ekonomiczny i wystarczający na 90% tras w Polsce. Przy przyspieszaniu do 100km/h jest dynamiczny, trochę brakuje dynamiki przy wejściu na 140 km/h z 100km /h. Jako auto rodzinne dla nas gwarantuje komfort wyprzedzania na trasie, jak ktoś jest demonem szybkości to raczej powinien patrzeć w stronę silników AMG lub co najmniej 220d.

Po mieście bardzo wygodna, mimo 9 stopni przełożenia są szybkie i dobrze dopasowane. Przy pełnym gazie sprawia wrażenie że trochę się spóźnia, wg mnie bardziej brakuje mocy nic coś nie tak jest ze skrzynią.

Rewelacja. Jest bardziej skrętny niż nawet Audi Q3, które jest jednak o dobre 30 cm krótsze. W porównaniu z BMW X3 czy Audi Q5 zdecydowanie lepiej sobie radzi z np. ciasnym zakrętem 90 st. Prowadzi się delikatnie i z pełną kontrolą, nawet przy 180 km/h nie pojawiają się jakieś głupie stukania czy bicia. Wg mnie najlepszy punkt GLC.

Bez uwag. Miłośników detailingu może irytować chrom na atrapach zintegrowanych tłumików. Atrapach - bo wystarczy się nachylić i niestety widać końcówki tłumików, które jednak nie są zintegrowane. Plusem tego rozwiązania jest jednak utrzymanie czystości chromu. Przynajmniej nie będzie się brudził. Ale "dymku" z niego nie zobaczysz.

Mam 194 cm wzrostu i widoczność jest ok, w szczególności belki nie zasłaniają jakoś mocno. Minus jedna gwiazdka za stosunkowo pionową szybę przednią, która bardziej przypomina szybę w Mini niż w prawie 2t SUVie.

Mam 194 cm wzrostu, a żona ponad 30 cm mniej. Jak się zmieniamy autem to odsuwamy jedynie fotel tył - przód. Jedynie, bo w potrzebnych naszych autach trzeba było jeszcze wysokość fotela zmienić z min na max. To chyba najlepszy argument. Poza tym, mimo wzrostu sporo miejsca na kolana pod kierownicą, a nad głową jeszcze więcej. Mimo że fotel mam odsunięty prawie na maxa do tyłu to i tak jestem w stanie wygodnie usiąść na tylniej ławie.

Bez uwag.

Jak wyżej - ergonomia. Przy czym, na tylnej ławie komfortowo podróżować może wg mnie max 2 osoby dorosłe. Jest to jednak auto średniej wielkości. Ale trójce dzieci z tyłu też będzie wygodnie. Więc, zależy od potrzeb.

Bardzo dobre. Ponoć najlepsze w tej klasie ma Q5 (chyba jedyna jej zaleta), ale w GLC jest równie cicho. W zakresie 100-170 km/h nie czuć wzrostu dyskomfortu. A poniżej 100 km/h można mówić szeptem.

Serwis tańszy niż Audi i BMW. Niestety droższy od VW, ale i podejście inne. Eksploatacyjnie nic jeszcze nie musiałem wymieniać, więc to się nie wypowiadam.

Szerzej w ocenie ogólnej. Według mnie bezkonkurencyjny w swojej klasie. W wersji niemalże podstawowej ma wszystko to co można dołożyć do VW, Hondy czy Mazdy a i tak nie chodzi to tak samo. Business Edition w BMW, Audi i Volvo droższe i uboższe w wyposażeniu.

Pojawia się problem z nieaktywną kontrolą ciśnienia w oponach. Na gwarancji będą wymieniać mi sterownik. Ponoć pomoże. Z wywiadu środowiskowego, ponoć BMW również świruje na szeroką skalę jak są duże zmiany temperatury w przedziale 0-10 st. C.

Brak uwag, oby jak najdłużej. Chociaż nie oszukujmy się, stary Mercedes to ten sam co dzisiejszy.