Ocena kierowcy - Mini Mini R50

Auto jest nie praktyczne, nie wygodne, nie ekonomiczne, jednym słowem wspaniałe. Z tym samochodem jest trochę jak ze szczeniaczkiem, zeżre nam kable, podrapię kanapę i nasika do butów, ale o wszystkim zapomnimy jak tylko na nas popatrzy i zamerda ogonkiem. Jeśli ktoś chce niezawodnego, komfortowego i ekonomicznego samochodu niech szuka dalej. Jeśli natomiast poszukuje nietuzinkowego auta, który dostarczy wiele radości i wspaniałych wrażeń z jazdy to jest to dobry wybór. Przy zakupie radzę dobrze sprawdzić dany egzemplarz i szukać takiego, który ma bogatą historię serwisową. Może traficie na takiego łosia jak ja, który już naprawił większość rzeczy i zostawił trzy worki pieniędzy w serwisie. Trzeba pamiętać, że te auta mają już po kilkanaście lat i sporo elementów jest po prostu zużyte lub z racji wieku utraciło swoje właściwości i wymaga wymiany.

Mocy jest wystarczająco, większych problemów przez 5 lat nie odnotowałem, jednak lubi brać olej i potrafi sporo spalić. W trasie jest głośny, ze względu na wycie kompresora, za to jest to zaletą przy jeździe rekreacyjnej, co w połączeniu ze strzelającym, basowym wydechem potęguje wrażenia z jazdy i sprawia mnóstwo frajdy.

Skrzynia jest bardzo przyjemna. Biegi wchodzą z delikatnym oporem, skok lewarka jest krótki. Sprzęgło działa z dużym oporem, co bywa męczące w korkach. W przypadku dynamicznej jazdy, zabawa skrzynią daje mnóstwo frajdy i satysfakcji.

Zawieszenie i układ kierowniczy są rewelacyjne. Komfortu tu nie uświadczymy, ale nie o to chodzi. Samochód bardzo sztywny i twardy, świetnie trzyma się w zakrętach. Układ kierowniczy precyzyjny, szybki, bezpośredni, działa z zauważalnym oporem, co jest zdecydowanie na plus przy jeździe torowej, ale może przeszkadzać przy manewrach na parkingu. Na plus w moim egzemplarzu jest obecność mechanizmu różnicowego o ograniczonym uślizgu, co przydaje się przy wypadach na tor. Hamulce są okej, ale przy ostrzejszej jeździe na torze szybko się grzeją i trzeba robić przerwy. Radość z jazdy gwarantowana!

Mimo 18 lat od premiery samochód nadal dobrze wygląda. Ponad czasowe linie, sylwetka rozszerzająca się ku dołowi i charakterystyczny przód mogą się nadal podobać. Na minus zdecydowanie zabezpieczenie antykorozyjne, jest źle. W moim egzemplarzu korozja pojawiła się w dolnej części prawych drzwi, pod tylnymi światłami z lewej i prawej strony oraz na klapie bagażnika w okolicy tablicy rejestracyjnej, a także na wewnętrznej krawędzi.

Niska i pionowa przednia szyba powoduje, że trzeba się wychylać na światłach, dodatkowo szerokie słupki C powodują, że jest spore martwe pole.

Samochód w praktyce dla dwóch osób, z tyłu da się zmieści dwie dodatkowe, ale jedynie na krótkich odcinkach. Bagażnik ma tylko 150 litrów, zmieści zakupy i ograniczoną ilość bagażu. Na plus możliwość złożenia tylnych foteli. Z racji rozmiaru wszystko w samochodzie jest pod ręką, a obsługa klimatyzacji, czy radia jest bardzo intuicyjna i prosta.

Klimatyzacja i ogrzewanie działają bardzo dobrze. Tryb automatyczny czasami denerwuje niepotrzebnym nadmuchem ciepłego powietrza na nogi, ale zawsze można ustawić nadmuch manualnie. Z parowaniem szyb nie odnotowałem problemów, po 30-60 sekundach od uruchomienia nadmuchu i ogrzewania szyby para znika i w trakcie jazdy nie pojawia się.

Z przodu miejsca jest wystarczająco. Z tyłu jest słabo, zwłaszcza jeśli kierowca jest wysoki i ma mocno odsunięty fotel. W takim przypadku z tyłu ludzi wyposażonych w nogi raczej nie zmieścimy, ale nie po to się kupuje taki samochód by wozić pasażerów, ich obecność podnosi masę samochodu, a to źle wpływa na osiągi ;)

W samochodzie jest głośno. W trasie bywa to uciążliwe, zwłaszcza na autostradzie przy 140KM/H. Słychać silnik, wydech i dodatkowo sporo hałasu generuje opływające powietrze. Niektórym może to przeszkadzać, jednak gdy zjedziemy z autostrady na jakąś boczną drogę i posłuchamy sobie strzelania z wydechu, czy wycia kompresora na naszej twarzy z pewnością pojawi się uśmiech i zapomnimy o szumie na autostradzie :)

Samochód ma już te naście lat i zbliża się do magicznych 200k przebiegu, co powoduje, że sporo rzeczy trzeba już w nim wymienić, a tu nic nie jest tanie. Najczęstszą przypadłością są padające pompy wspomagania, ja musiałem wymienić już dwukrotnie. Samochód produkowany przez BMW więc ceny części są premium i trzeba się z tym liczyć. Jeśli chodzi o spalanie to też jest duże. Oczywiście da się w trasie zrobić 7l/100KM, ale to przy bardzo spokojnej jeździe, co w tym samochodzie można porównać do lizania miodu przez słoik. No nie o to chodzi. Realnie w trasie od 8,5l do ponad 12. Przy dużych prędkościach na autostradzie z racji małego silnika i słabej aerodynamiki spalenie rośnie znacząco (można przyjąć 1l na każde 10km/h szybciej). W mieście od 10 przy bardzo spokojnej jeździe do jakichś 15-16 przy bardzo dynamicznej, średnio można policzyć jakieś 12,5. Na torze natomiast okolice 30.

Taki zdrowo rozsądkowy stosunek ceny do jakość to raczej 3 na 5 gwiazdek, ale ja nie oceniam w ten sposób. Za te pieniądze dostajemy przyzwoite osiągi, świetne właściwości jezdne i ogrom radości z jazdy, stąd 5 moich gwiazdek. Co do jakości to użyte materiały są bardzo dobrej jakości. Skórzana tapicerka w miarę się trzyma, niektóre plastiki są dość twarde i lubią skrzypieć, ale generalnie jest okej.

Wychodzi kwestia wieku. Niestety ale auto, które ma kilkanaście lat co jakiś czas będzie wymagało wymiany pewnych elementów. Często zdarzają się problemy z jakimiś wyciekami i konieczne jest wymienianie uszczelek i różnych oringów.

Przez 5 lat z poważniejszych rzeczy dwa razy wymieniałem pompę wspomagania, raz alternator i musiałem zmienić wydech, ze względu na dziury.