Ocena kierowcy - Opel Vectra B Kombi

Kupiłbym to auto drugi raz bez wahania. Przy obecnych cenach zakupu to naprawdę fajna propozycja. Usterkowość znikoma, części bardzo tanie, wyposażenie więcej niż przeciętnie. W aucie za niecałe 10tys. mam: 4x airbag, abs, klimatronik, centralny zamek, 4x el. szyby, elektryczne lusterka, podgrzewane, tempomat, pełny komputer pokładowy, kubełki welurowe, alufelgi, pilot. Pytam się w jakiej innej Niemieckiej marce znajdziemy auto tej wielkości, cenie i wyposażeniu? Praktycznie niemożliwe. Największą i jedyną wadą, która mnie denerwuje jest wychodząca tu i ówdzie rdza. Wolę dużą i wygodną Vectrę niż wioskowego Golfa III w którym co najwyżej dostanę klimę na pokrętła i elektrykę z przodu. Jedynie niektóre Francuskie wynalazki mogą dorównać Viki wyposażeniem. Duża paleta silników i kilka wersji nadwozia, każdy znajdzie coś dla siebie. Aha...hamulce nie są rewelacją (z tyłu tarczo-bębny). Jednak w sytuacjach podbramkowych zawsze zatrzymałem się z rezerwą.

Niestety 101KM i 205Nm to troszkę za mało na 1,5 tonowe auto. Działanie turbiny w DTI czuć dopiero przy 2300 obrotach, silnik mniej elastyczny niż 110KM TDI i pali też troszkę więcej. Do rozgrzania dość głośny, mi to jednak pasuje, lubię ten miękki klekot. Po profesjonalnym chiptuningu (nie boxie czy chipie z Allegro za 300zł) auto posiada teraz 280Nm i prawie 130KM, jeździ naprawdę przyjemnie a spalanie wzrosło tylko o ok. 0,5l/100km. Poza ogólnie znanym problemem \"układem recyrkulacji spalin\" - błąd P0400 (winne zwykle zaworki podciśnienia lub nieszczelność układu w innym miejscu) przez 12tys.km które do tej pory przejechałem autem, nie miałem z nim żadnych problemów. Wymieniłem turbinę na nowszą z Vectry C (nie pasuje bez kombinacji), na budziku auto ma przejechane 202tys.km ale jak to w Polsce podejrzewam, że może mieć sporo więcej? Ponad 300tys. Odpada problem wymiany rozrządu - łańcuch, ceny części śmieszne - przyjechało sporo Angoli i rozbitków. Np. turbina od 300zł, EGR 50zł, filtry - kilkanaście zł. jak to w Oplu. Raz odpuścisz frytki w McDonalds i możesz kupić pół silnika :D

Na nic nie narzekam, wszystko wchodzi gładko, mam skrzynię F23 ze wstecznym z tyłu. Nie zgrzyta, nie jest co prawda tak precyzyjna jak w Golfie IV, ale na pewno lepsza niż w Citroenie Xsara - którego poprzednio użytkowałem. Podobno zimą jak zgęstnieje olej chodzi troszkę gorzej i bywają problemy z wrzucaniem 2 czy 3.

Komfort jazdy jest naprawdę przyzwoity (jak na auto z tamtych lat). Posiadam wersję sport z obniżonym fabrycznie o 20mm zawieszeniem, na 16\" felgach nadal jest komfortowe. Dzięki sztywniejszym sprężynom całkiem fajnie trzyma się drogi i jest precyzyjne w prowadzeniu, nie buja się tak jak Golf III w Variancie - bo do tego mam porównanie. Auto raz uciekło mi przodem na łuku, ale to była moja wina, jechałem ponad 80km/h. Użytkuję z oponami 205/55/16.

Nie wnoszę żadnych zastrzeżeń, w szklarni widoczność jest bdb w każdym kierunku. Kocham patrzeć w piękne Vectrowskie lusterka...dzisiaj już takich nie robią - to element, który chyba wszystkim się podoba! Są oczywiście elektryczne i podgrzewane, szron się szybko topi.

Wszystko jest tam, gdzie być powinno, typowy Niemiec. Jak na auto klasy kompakt wnętrze jest dobrze wyposażone, fotele nie męczą nawet w dłuższych trasach (posiadam kubełki, z wysuwanymi podkolannikami i regulacją lędźwi), tapicerka mimo lat i wielu tys. km nie ma żadnych przetarć, ani nie jest ugnieciona. Miły w dotyku welur. Ani z przodu ani z tyłu pasażerowie nie narzekają na brak miejsca (4 osoby), co ważne z tyłu wszystkie pasy są 3 punktowe ( dla konstrukcji z połowy lat 90, nie jest wcale takie oczywiste). Plastiki trochę skrzypią - szczególnie rączki w drzwiach. Nie jest to jednak bardzo dokuczliwe, taki urok aut z lat 90. Jedyne do czego można się doczepić - jak postawi się w uchwycie na kubki dużą kawę, to skutecznie zasłania ona dostęp do climatronica...ale co to za wada. Poza tym na 5!

Mimo, że to diesel dosyć szybko się nagrzewa. Mam climatronic, więc sterowanie nawiewami za pomocą elektryki - działa w 100% (mimo obiegowych opinii o problemach...nie słuchałbym ich, to zwykle napinacze jeżdżący VW czy Audi gadają bzdury o Oplu, w którym nie siedzieli). Parują szyby przy zabrudzonym filtrze kabinowym, zmieniam go co 10tys.

Jak na auto tej klasy i tej wielkości jest naprawdę sporo miejsca. Wyjazd nad morze w 5 osób z bagażnikiem załadowanym \'do rolety\' nie stanowi problemu. Nikt nie narzekał :)

Szału nie ma, ale to Opel z połowy lat 90. Przy 130-150 naprawdę wyraźnie szumi...sensowny fabryczny zestaw audio załatwia sprawę ;). W codziennym użytkowaniu hałasy z zewnątrz nie doskwierają.

Zużycie paliwa - nie jest źle, ale mogłoby być lepiej (porównując do TDI 110km). W mieście 8-10l (Poznańskie korki), ale nie mam lekkiej nogi. Da się zmieścić w 7,5l przy ecodrivingu. Trasa 230km z 5 osobami i bagażami do pełna - 6,9l ( w tym 100km po autostradzie + przejazd przez Gdańsk), minimalne spalanie jakie osiągnąłem to 5,9l - tempomat i bez szaleństw max. 110km/h. Ceny przeglądów - śmieszne jak na auto tej półki, części tanie dostępność oryginałów jak i zamienników w każdym sklepie. Trudno o coś tańszego w utrzymaniu przy tej cenie zakupu, klasie i wyposażeniu.

Według mnie rewelacja, napisałem powyżej. Trudno znaleźć tak bogato wyposażone i komfortowe auto w tej cenie. Obiegowe opinie o awaryjności i kłopotach z Oplami wsadziłbym między bajki (opowiadają je chyba kierowcy VW, którzy w tej samej cenie otrzymują co najwyżej klimę na gałki i elektrykę z przodu albo posiadacze Francuzów \"co by nie byli sami\" z problemami technicznymi, hahaha :)! ). Jedyna wada mogąca odstraszać od VB to korozja, która nie ukrywajmy już tu i ówdzie wychodzi, w zadbanych modelach po liftingu i BEZWYPADKOWYCH rdzy praktycznie nie ma.

Jest naprawdę nieźle, auto ma 13 lat...na liczniku magiczne, Polskie 202tys. Podejrzewam ją o 330tys.km i w ostatnie 12tys.km miałem problemy tylko z nieszczelnością w układzie recyrkulacji spalin (P0400), wyskoczył błąd poduszki fotela (można skasować samemu kablem za 70zł), i przestał działać silniczek tylnej lewej szyby...hmm jak na auto w tym wieku jest bdb, aha - sporadyczne błędy ABS (wina zimnych lutów, można naprawić samemu). Czyli nic poważnego - oby tak dalej! Całe wyposażenie działa, włącznie z podświetleniem schowka, pilotem i sterowaniem radia z kierownicy ;)

Odpukać, nigdy nie stanęło w trasie i nie było holowane (przebieg szacuję na ponad 300tys.km), psują się tanie w naprawie drobiazgi. Wystąpil u mnie tu denerwujący błąd P0400 - tani w naprawie, jednak nie zawsze łatwy do zlokalizowania. Objaw jest taki, że wyskakuje check engine i auto traci moc, jedzie jak osiołek. Ale od czego są fora internetowe i Vectra Klub - tam znajdziecie chyba odpowiedzi na wszystkie występujące usterki :)