Ocena kierowcy - Renault Espace IV Grand Espace

LUK721, 9 lat temu

Silnik 2.0 Turbo 170KM 125kW

Rok produkcji 2003

Przebieg: 305 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Renault Espace IV Grand Espace 2.0 Turbo 170KM 125kW 2003-2012 - Oceń swoje auto

3,85

7% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny

Zawieszenie

Przeniesienie napędu

4,0

Całokształt

Praktyczna przestrzeń, solidny silnik dobry do gazu, optyczny luksus, wysoka pozycja za kierownicą, siedem miejsc, a ponadto uchwyt na telefon w schowku (chyba na starego Siemensa), fabryczny pilot do radia (większy niż niejeden do kablówki) oraz codzienne emocje jakie kontrolki dzisiaj nie zgasną, a zapomniałem, że komunikaty są po niderlandzku "goeden dag"... oto cała renia

Wrażenia

4,0

Silnik

To typowy kompromis między kosztami zakupu i eksploatacji, a zużyciem paliwa, ponad 150 KM(wiadomo, że te 170KM to jak 400obr/min) pozwala ruszyć masę z miejsca, 2 litry, bez zmiennych faz rozrządu, czyli prosta, tania konstrukcja i dobra żwawość

4,0

Skrzynia biegów

Sześciobiegowa skrzynia i piąty bieg już przy 50 km/h, szóstka też potrafi się wyrobić na płaskim przy tej prędkości, utrzymywanie 1500-2000 obr/min daje szansę zejść poniżej 10 litr/100 (Pb) w mieście, skrzynia bardzo nie lubi zimna

4,0

Układ jezdny

duże koła 17", miło buja na dobrych drogach, ale dziury odczuwa się bolesnym łupaniem, co sugeruje delikatną jazdę na nędznych nawierzchniach, wspomaganie w normie

Komfort

5,0

Widoczność

co tu mówić, same szkło, jedynie na tylny słupek podczas cofania należy zwracać uwagę, potrafi na chwilę ukryć człowieka lub przeszkodę i okna jak zaparują.

4,0

Ergonomia

Właściwie tylko rozwiązanie elektrycznego hamulca postojowego, zaciąganego lewą ręką wymaga przyzwyczajenia, reszta: schowki, manetki, regulacje we właściwym miejscu, nie przeszkadza centralny wyświetlacz, ale w ostrym słońcu nic na nim nie widać pomimo półki.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Wiadomo, żę bez dodatkowego ogrzewania wnętrza mroźne dni mogą być mniej komfortowe, po czasie zalecam dbać o wentylację, bo ciężko wytrzeć z pary przednią i boczne szyby, bardzo brak mi podgrzewanej przedniej szyby

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Nie powiem, ze może byś lepiej, ale 5 osób z psem i zakupami i każdy ma swoje miejsce, a i zapas w środku bo butla w kole.

4,0

Wyciszenie

Daję dobrze, bo pewnie są lepsze auta tj. jakieś bmw z klejonymi szybami, ja uważam i inni też sami mówią, ze w reni ciszej niż w typowych miejskich autach.

Ekonomiczność

2,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Jak kupujesz to wiadomo, że masa i opory powietrza będą powodowały koszty w spalaniu o jakieś 2 lub 3 litr/100 więcej niż w kombi, ceny części, używanych przeciętne, ale nowych... np. podłokietnik(1500), czytnik kart(2500), sonda lambda (400), silnik wentylacji(1300), przy praktycznie każdej "elektrycznej" grzebaninie bez odpowiedniego komputera nic nie zdziałasz.

4,0

Stosunek jakość/cena

Auto zasadniczo drogie jak na 14 lat, ok. 10 tys. zł ale rekompensuje to wytłumieniem i przestrzenią

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Spora ilość gadżetów, które nie wytrzymują 5-10 lat powoduje konieczność wymian, czasem niedrogich, a czasem..., np. popękane osłony dolne foteli i ogólnie tworzywa sztuczne, ich mocowania i powłoki "niby gumowane", nie palą się nietypowe ledy w guzikach przycisków okien,

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

W trakcie 2 lat: klimatyzacja 1000zł(warsztat,w cenie wszystkie lipne naprawy tych "co się znali"), sprzęgło 1000zł(warsztat), czytnik kart 300zł(serwis używka); przyciski okna 200zł(serwis nowe), podnośnik okna 160zl(sam używka); wyciek z półosi 700zł(serwis nowe), sonda lambda 600zł(serwis nowe), i co roku drążek kierowniczy 200zł(warsztat)