Ocena kierowcy - Seat Ibiza V Hatchback 5d

Nowy Seat Ibiza zaskoczył mnie swoim całokształtem. Chciałem samochód nowy, dobrze wyposażony, ale też nie najdroższy. Wybierałem wśród wielu samochodów klasy B, ale tylko Seat był na tyle nowoczesny, przemyślany i dopasowany do mnie, że wybór był wręcz prosty. Jest lepiej wykonany niż Polo, wygodniejszy niż Fiesta, większy niż i20 i tańszy niż Mazda ;) Moja Ibiza jest w wersji FR (Full LED), w kolorze Mystery Blue i "siedzi" na 18 calowych felgach aluminiowych. Przejechaliśmy razem na ten moment prawie 10 tys. km - zapraszam do krótkiej, ale szczerej recenzji.

Dynamiczna, mocna i ekonomiczna jednostka. 115KM dla tego samochodu to zdecydowanie wystarczająco. W trybie Sport gaz reaguje natychmiastowo, silnik utrzymuje obroty i energicznie przyśpiesza, kiedy zachcę. W trybie Eco trochę zamula, ale w trasie odbija się to na średnim spalaniu, więc wierzę, że coś te tryby jednak dają. Na duży PLUS: jednostka sterująca gazem - jak auto nam zgaśnie, to silnik sam się odpala. No i gratka dla wcześniejszych posiadaczy diesla (czyli takich jak ja) - jak wyjeżdżasz z bramy na sprzęgle to komputer sam "dodaje gazu", żeby auto nie zgasło :)

Niestety, jest to najsłabszy element tego samochodu, w mojej opinii... Skrzynia chodzi ciężko, biegi wyraźnie "czuć", a wbicie wstecznego bez zgrzytu wymaga skupienia i cierpliwości Zen. To samo jest z biegiem pierwszym, na światłach zdarza się, że wyskoczy. Liczę na to, że jeszcze się wszystko dotrze.

Tutaj wszystko idealnie zestrojone, jak w najlepszym szwajcarskim zegarku. Wspomaganie działa bardzo dobrze, kręcenie kierownicą sprawia przyjemność i nie trzeba się nakręcić jak w tirze. Mam utwardzone zawieszenie (Wersja FR) i bałem się o plomby w zębach, ale miło się zaskoczyłem - dziury wybiera po cichu i na progach nie bolą plecy. W zestawieniu z niskoprofilowymi oponami w zakrętach samochód zachowuje się jak na kleju! Tutaj zdecydowane i w pełni zasłużone 5 gwiazdek!

Wahałem się z oceną, ale jednak ma to być moja szczera i nieprzerysowana opinia, więc będę szczery - niecałe 10 tys. km i już widać na przedniej masce i zderzaku dziurki po kamieniach z trasy. Lakier jest naprawdę miękki, więc trzeba o niego dbać, jeśli będzie się chciało samochód zostawić na dłużej. Nie wspomnę o tym, że już nówkę z salonu odebrałem z pięknymi "zakolami", ale tak podobno oddają każdemu, więc się nie kłóciłem... Za to kolor jest piękny i za każdym razem, jak maska pokazuje się za zakrętem na parkingu, to gęba sama się uśmiecha :)

Jest o wiele lepiej niż w większości samochodów tej klasy (te straszne, grube słupki!). W Ibizie przednie słupki są cienkie, a te tylne nie przeszkadzają, ze względu na dosyć dużą szybę i bardzo dobrze skrojone lusterka. Mimo przyciemnionych szyb z tyłu, nie mam problemu z parkowaniem czy wykonywaniem manewrów na drodze, a trochę się tego obawiałem. Nauczcie się nawyku od starego motocyklisty - przed wykonaniem manewru odwracamy głowę, a nie tylko wrzucamy kierunkowskaz.

W tym miejscu doczepię się do trzech rzeczy: po pierwsze, drzwi zamykają się dosyć głośno, przez co poczucie posiadania samochodu "klasy premium" znacznie spada... Po drugie, kratki wentylacyjne są tak skonstruowane, że otwarte są skierowane w lewo, a zamykają się po skierowaniu skrajnie w prawo. Tworzy to problem, kiedy chcemy sobie lewą kratkę ustawić na ciało, bo po prostu się ona zamyka... A po trzecie podłokietnik jest tak skonstruowany, że nie zatrzymuje się w pionie, więc wygodne podparcie ręki nie wchodzi w grę. Przejdźmy do największej zalety: wszystkie dźwignie, przyciski, regulatory itp. są tak umieszczone, że "ergonomiczne" to pierwsze co na myśl przychodzi. Samochodu nie trzeba się uczyć, wystarczy się do niego przyzwyczaić. Brawo dla projektantów!

Nie ma się do czego doczepić. Ogrzewanie na początku wiosny działało bardzo dobrze (nie to co w dieslu...), a w upalne lato klimatyzacja jest bardzo wydajna. Dwustrefowa klima jest zdecydowaną zaletą tej wersji. Mam wrażenie, że samochód się dosyć szybko kurzy, więc na pewno cyrkulacja jest dobra ;)

Przede wszystkim - jest miło. "Kubełkowe" fotele są bardzo wygodne i dobrze trzymają w zakrętach. Nie brakuje przestrzeni na głowę, ręce, nogi, zarówno z przodu jak i z tyłu. Regulacja foteli jest w bardzo dużym zakresie, więc każdy znajdzie w tym samochodzie pozycję dla siebie. Na tylnej kanapie trzy osoby to może jednak za dużo, ale dwie dorosłe osoby nie będą narzekać na brak komfortu podczas jazdy. Ibiza jest na nowej płycie podłogowej, więc urosła trochę wzdłuż i wszerz, dzięki temu bagażnik to całkiem pojemna przestrzeń, do której wejdą większe zakupy czy kilka walizek, a i spakowanie na rodzinny wyjazd nie będzie problemem.

Ibiza zaskoczyła mnie wyciszeniem już na jazdach próbnych. Samochodu praktycznie nie słychać do 120km/h, choć potem zaczyna robić się hałaśliwy. Nie ma problemu z "dyskomfortem oponowym", ani też z świszczeniem przez uszczelki. Słyszałem różne opinie o trzycylindrowej jednostce, ale mi akurat jej dźwięk się podoba.

Jedyne co mnie szarpło po kieszeni to ubezpieczenie ;) Co do cen części, to zapewne nie dane będzie mi się na ten temat szerzej wypowiedzieć, ze względu na wykupiony Pakiet serwisowy i 5 letnią gwarancję na samochód. Jeżeli chodzi o spalanie, to jest porównywalne z moim poprzednim samochodem, gdzie miałem niezniszczalną jednostkę 1.9 TDI, więc nie odczuwam znaczącej oszczędności na paliwie. Mimo wszystko auto jest ekonomiczne, jeśli się tylko tego chce, a średnie spalanie potrafi miło zaskoczyć po kolejnym tankowaniu.

Pomimo pięknego wyglądu, doskonałej jakości i zestrojenia zawieszenia i układu kierowniczego, bardzo dobrze przemyślanego i wykonanego wnętrza, oraz w miarę ekonomicznego silnika - trzeba to śmiało powiedzieć - samochód jest po prostu drogi. W tej samej cenie można wybierać wśród konkurencji, więc jeżeli coś skusi Cię do zakupu tego samochodu, na pewno nie będą to względy finansowe.

Raz zdarzyło mi się, że na kostce brukowej (auto podskakiwało) centralny zamek dostał fioła i z każdym podskokiem auto otwierało się i zamykało samoczynnie. Po wyłączeniu zapłonu i ponownym odpaleniu usterka znikła.

Na szczęście brak :)