Ocena kierowcy - Suzuki Swift VI Hatchback

Miałem straszne obawy związane z zakupem auta, które inni postrzegali jako małe i mało funkcjonalne. Niewielki faktycznie jest bagażnik (realnie 3 walizki kabinowe) + trochę luzu od góry. Zaskoczenie in plus to pełne ledy, które powodują, że zmienia się komfort podróży nocą. Zdecydowałem się na wersję hybrid z silnikiem 1.2 bowiem poprzednio użytkowałem jeden z modeli Nissana (kupiony w salonie w 2015 r. silnik z turbiną) i teraz mam komfort psychiczny, że posiadając czterocylnidrowy, niedoładowany silnik nie spotkam często panów serwisantów. Przesiadając się z małego SUV-a miałem wątpliwości co do wygody. Ale nie jest tak źle jak myślałem.Teraz stwierdzam, że SUV-y to moda i nic więcej. Rozważałem KIA Stonic, HKona, czy Toyotę Yaris ale konfiguracja wyposażenia jak w SWIFT pokazywała ponad 80K. Jest to nasze 6 auto kupione w salonie ale tak wyposażone (łącznie z czujnikiem laserowym) mamy po raz pierwszy. Różnicę w cenie (realnie 20k) przeznaczę na wycieczkę do Japonii.

Jeśli miałby 100-110 km i oczywiście silnik wolnossący to byłoby to cudo.Ale i tak jest niezły.

nie potrafię ocenić, niektórzy mówią, że niezbyt precyzyjna bo pewnie od Nissana. Wydaje mi się, że w Juku miałem gorszą.

po 10 mc i 20k przebiegu wszystko ok

Jak w Mini, jak blisko podjadę to nie widzę świateł :) ale proszę pamiętać, że mam 186 cm.

Mistrzostwo, małe rączki w Japonii złożyły autko w taki sposób, że wszystko jest w zasięgu kierowcy lub pasażerów.

Bardzo sprawne. Brak stref ale do przeżycia. Prawie nieodczuwalne w małym aucie.

Wydawać by się mogło, że autko pozostawia niewielką przestrzeń dla kierowców i pasażerów ale w rzeczywistości jest inaczej. Przy wzroście 186 mam spory zapas nad głową. Z tyłu mieszczą się spokojnie 2 osoby. Nie ma dramatu. A dla dwóch osób jest wręcz idealny.

Tu faktycznie producent powinien pochylić się nad tematem.

Mogę porównać do SUV-a, który palił minimalnie 7.2-7,5 a ten 4,8 (dwie osoby) trochę w mieście, trochę w trasie. A w przypadku autostrady 4 osoby, full bagażnik i klima 5,8.

W maju 2019 r. rozważałem w rzeczywistości 2 opcje bo miejskie SUv-y odpadły i na placu boju pozostały: Toyota Yaris Hybrid, 100 KM edycja z okazji 20-lecia produkcji Yarisa. CENA 80 000 ! Suzuki, - ,,ułomna" hybryda -90 KM -59.900 PLN maksymalny poziom wyposażenia. Różnica w cenie znaczna.

często włącza się informacja o konieczności dopompowania koła.

Powiem tak: kierowca nie musi znać swojego mechanika, i tak jest w moim przypadku. Z Nissanem Juke miesiąc bez ,,warsztatu" miesiącem straconym.