Ocena kierowcy - Toyota Celica VII

Ujmijmy to tak: agresywna linia, ładne wykończenie dodajmy do tego delikatne przetłoczenia na bokach i efektowny wlot powietrza na masce i mamy samochód, którego nie można nie zauważyć. Tylko co z tego? Tylko 4, właściwie 3.5 bo: ma to być auto sportowe o czym świadczy niestety tylko wygląd i brak wyciszenie wnętrza. Osiągi jednostki napędowej są poniżej przeciętnej i nawet niskie spalanie w trasie nie jest w stanie tego zrekompensować. W końcu nie kupujemy Pandy MultiJet by mało paliło, a jednak choćby namiastkę sportowych emocji. Na tak kiepski silnik nie pomaga nawet doskonałe prowadzenie auta. Samochód bardziej do lansu niż na wyścigi. Mimo wszystko kupiłbym je jeszcze raz ale na pewno z mocniejszym silnikiem i w wersji po lifcie.

Niestety posiadana przeze mnie wersja (143 KM) nie grzeszy dynamiką. Duża moc i brak momentu obrotowego = muł z dołu. Sportowych emocji nie zapewnia, ale niskie spalanie rekompensuje, choć trochę, kiepską charakterystykę silnika. Wyprzedzanie wymaga częstego sięgania po lewarek, a redukcje 6 -> 3 są na porządku dziennym. Daje 4, chociaż to i tak za wysoko, bo to wstyd żeby Octavia 1.9 TDi odstawiała spod świateł takie auto.

Twardo, ale precyzyjnie. Krótkie skoki lewarka wymagają przyzwyczajenie, ale to idealne rozwiązanie, którego brakuje mi w każdym innym samochodzie. Teraz wady...skrzynia jest \"za krótka\", biegi kończą się momentalnie. Wrzucenie 6 biegu na trasie niczego nie rozwiązuje. w Mazdzie miałem 103 KM i piątka była taka jak tu szóstka. O co chodziło konstruktorom? Jednakże wybierając spokojną jazdę, łatwo dobrać bieg na każdą prędkość - tylko kto chce tym jeździć spokojnie? :(

To chyba główny atut tego samochodu. Jest rewelacyjnie. Auto momentalnie reaguje na najdrobniejszy ruch kierownicą. Odpowiednio twarde zawieszenie trzyma auto w zakrętach przyklejone do drogi. Warto wrzucić trochę maneli do bagażnika - dociążony nie ma w ogóle najmniejszych tendencji do uciekania tyłem. Na pusto hamowanie lewą nogą w zakrętach pozwala idealnie go kontrolować. Jest twardo - fakt, ale kontrola jaką mamy nad autem dzięki temu jest godna najwyższej pochwały.

Uważam, że jak na tego typu auto jest rewelacyjnie. W nowym Mondeo widać jeszcze mniej do tyłu niż w Celice. Krótki przód, szerokie duże boczne lusterka...jest wystarczająco dobrze.

Czego by się tu doczepić...właściwie nie ma czego. Denerwujący jest duży przycisk do wyłączania szyby pasażera, po co to komu? Nie podoba mi się rozwiązanie wycieraczek, w Mazdzie miałem lepsze, ale jak kto woli. Drobiazgi, bo wszystko jest na miejscu i w odpowiedniej odległości.

Mała przestrzeń w środku sprzyja bardzo szybkiemu nagrzewaniu. Automatyczna klimatyzacja działa dobrze, ale nie powalająco dobrze. Ogrzewanie tylnej szyby i lusterek w normie. Odradzam wersje ze skórzanymi fotelami. Skóra jest twarda i średnia w dotyku, do tego czarna więc latem tragedia.

To jest auto \"sportowe\". Z przodu jest wyśmienicie, chociaż dla kierowcy powyżej 190 cm może być za nisko. O tylnej ławeczce nie wspominamy, ale zawsze szwagierkę czy teściową parę kilometrów podwieźć można. Zawsze to też dodatkowa przestrzeń na podręczne drobiazgi.

Tragedia, powyżej 100 km/h nie daje sie rozwiać. Słychać każdy kamyczek, wyciszenie wnętrza jest praktycznie zerowe, czasem ciężko odróżnić stuki na zewnątrz od czego w bagażniku. Bagażnik wyłożony plastikami, cały czas coś trzeszczy na naszych dziurach.

Bardzo bardzo przyzwoite. Auto zadowala się w mieście 9-10 litrami benzyny, na trasie nie sztuką jest zejść poniżej 7 litrów. Rewelacja. Ceny części, hmmm...lepiej nie mówić, dla przykładu: siłowniki klapy bagażnika 650 sztuka, zamienników brak; Przepływomierz 700, zamiennik nie polecam, używka 200; Amortyzatory przód 550 sztuka...itd. ;)

Jest drogi, części jak na lekarstwo i też drogie...ale dokładać do niego na szczęście nie trzeba.

Hmmm...właściwie to nic. Ale...Odboje klapy bagażnika potrafią skrzypieć. Klapa jest dość ciężka, więc potrafią padać siłowniki. Parujące reflektory przednie to zmora każdego posiadacza Celici.

Nic, naprawdę nic...części eksploatacyjne i jazda w świat.