Ocena kierowcy - Volkswagen Golf II

Popularny 1.6TD w najmocniejszej wersji, z dołożonym intercoolerem, dodatkowo z pogrzebaną dawką paliwa i ciśnieniem turbo wcale nie jest tak legendarnie ekonomiczny jak głoszą legendy. Przy ostrej jeździe jednak nigdy nie osiągnąłem pułapu 7l/100km na odcinkach 7-20km. Silnik legendarny, również w tej nieco bardziej wysilonej wersji po prostu się nie psuje i już, nie ma co gadać.

Wymiana wodzików/plasticzków łączących lewarek z dźwignią zmiany biegów mocno poprawiła precyzję pracy dźwigni, umożliwiła każdorazowe poprawne wrzucenie wstecznego i dwójki, jednak czasem pierwszy bieg mi ciężko wchodzi, wskoczy dopiero gdy się zatrzymam. nie jest to kwestia ustawienia wodzików

Kupiłem golfa ze zużytymi amortyzatorami. 1 był raczej ok. 2 był zużyty, 3 był zużyty mocno, wyleciał z niego olej, 4 był tak ******'any, że prawie całą opona chowała się w nadkolu auta. Kupiłem komplet sportowych amortyzatorów i sprężyn taniej firmy FK za 350zł prawie nowe i od 15k km trzęsie, plastiki się męczą, jest hałas, ale prowadzenie jest na wysokim poziomie, jednak wymieniłęm też wszsytkie tuleje i gumy przedniego zawieszenia wraz z poduszkami amortyzatorów oraz łożyska kół, co na pewno miało wpływ, a cena bardzo niska.

Do przodu ok. Wąskie słupki, regulacja wysokości fotela (widoczność vs wygoda) w dużym zakresie na plus. Widoczność do tyłu taka sobie ze względu na bardzo szerokie słupki C

Wentylacja ma ode mnie właściwie 6/5. Przy prędkościach rzędu 150-160km/h, bo tyle można spokojnie jechać w trasie bez przegrzewania silnika, na wyłączonym nadmuchu dość mocno wieje :D Silnik 1.6 TDic 80KM ma elektrycznie podgrzewaną ciecz chłodzącą kiedy silnik jest zimny, przez co nagrzewa się bardzo szybko i bardzo szybko też nagrzewa wnętrze gorącym nadmuchem.

Byłem zaskoczony, że w tak małym aucie jest tak dużo miejsca dla 4 osób. Bagażnik niewiele większy od corsy b/c lub renault clio I/II/III.

To stare auto z silnikiem diesla w dodatku nie jest to klasa premium. Oryginalne wygłuszenie silnika, ściany grodziowej, aluminiowe osłony nad tłumikami oraz między turbo o grodzią nie są wystarczające.

Spalanie mojego golfika w okolicach 6 litrów wynika z dość dynamicznej jazdy. Po dogrzaniu silnika często trzeci, czwarty, piąty bieg wrzucam przy około 4000obr. Ciśnienie turbo jest zwiększone, dawka paliwa też, boost pin agresywnie ustawiony. Nie jest to auto do wyścigów, ale w mieście nie jest zawalidrogą, GTD w ładnym stanie, na alu BBS robi robotę i jest bardzo ekonomiczne zarówna na stacji paliw, pod biedronką- gdy tankujesz roślinny z promocji, a także w sklepie motoryzacyjnym, bo właśnie tam ponoszę wszystkie koszty związane z jego naprawami. Tego auta nie ma po co oddawać do mechanika, jeśli dysponuje się czasem i podstawowymi narzędziami.

Mega tanie części oryginalne, które psują się rzadko, a w dodatku w takim aucie jest ich mało :))

W nowym aucie przez pierwsze 3 lata prawie nic się nie psuje. potem niektóre elementy wymagają wymiany. W 30letnim aucie możesz trafić na okres 3 lat/50tys km gdzie nie wymienisz nic, a może Cię trafić zatarcie silnika, wymiana całego układu hamulcowego i jezdnego. Części które wymieniłem raz, nie potrzebowały kolejnej wymiany odkąd go mam, czyli 2 lata.

Czy zużyte, lekceważone przez poprzedniego właściciela zawieszenie to poważna usterka? Przy innym aucie zdecydowanie powiedziałbym, że tak, ale w tym golfie wymiana wszystkich sprężyn i amortyzatorów to jedno popołudnie dla jednej osoby, jeśli tylko nie ukręci się żadnej z 8 śrub (tylko tyle oprócz tych w kołach potrzeba do demontażu kompletu)