Ocena kierowcy - Volvo XC60 II Crossover

Mam samochód zaledwie 2 tygodnie, więc jestem wciąż pod pierwszym (bardzo pozytywnym) wrażeniem, co może być mało obiektywne. Pewne uwagi w ciągu pierwszych kilku tysięcy km już się pojawiły, więc stwierdziłem, że się nimi podzielę, aby potencjalnie dopomóc w wyborze. Jeśli zmieni się później, to dokonam edycji. Na pewno jest to miły samochód, którym przyjemnie pokonuje się długie dystanse, natomiast jeśli się chce, to potrafi też pokazać pazury. Zauważyłem u siebie jednak pewną zmianę w sposobie prowadzenia, której się nie spodziewałem - w moich wcześniejszych samochodach zza zachodniej granicy, jeśli ktoś siedział mi na ogonie, nie daj Boże sygnalizując "hamulcem fotonowym", że chce jechać szybciej, to budziło we mnie wściekłość i nakręcało niezdrową agresję. Tutaj - uśmiecham się, siedząc w wygodnym fotelu i zmieniam pas, nie przejmując się tym zbytnio, ciśnienie mi jakoś dużo mniej skacze. Oby tak zostało :)

W moim odczuciu dynamiczny silnik - a jeździłem wcześniej szybszym samochodem, przynajmniej wg danych katalogowych - który oddaje moc bardzo liniowo, z przyjemnym, mocnym dołem zakresu prędkości obrotowej. Kompletnie nie zgadzam się z niektórymi recenzjami tego silnika, wg których jednostka szarpie - może w moim roku modelowym jest ok, może też jest w tym jakaś zasługa pakietu Polestar.

Nie mam uwag. W sumie to pierwszy hydrokinetyk, z którym mam do czynienia na dystansie dłuższym niż kilkadziesiąt km (wcześniej z automatów tylko DSG, ale najwięcej manualem), ale nie odczuwam żadnego zamulenia. Drobną wadą jest dla mnie brak wyświetlanego aktualnie wybranego biegu poza trybem manualnym.

Układ jezdny na 4-kę - czuć, że pomimo bardzo dobrego przyspieszenia, poruszamy się 2-tonowym kolosem, który wprawdzie w trybie Dynamic nawet jakoś skręca (chociaż nie ma co przechwalać), z hamowaniem jest już tak sobie. W standardowym trybie Comfort samochód niestety trochę traci na sztywności poprzecznej, ale wybieranie nierówności jest bardzo dobre. Moim zdaniem, jeśli ktoś ma trochę zbędnej gotówki, to warto jest zainwestować w pneumatyczne zawieszenie - mam u siebie, miałem też możliwość porównania na jeździe próbnej z samochodem bez tego i jest różnica in plus, szczególnie jeśli chodzi o wybieranie mniejszych nierówności.

Pod względem estetycznym ciężko mieć jakiekolwiek zarzuty - ładna, nienaganna bryła. Pod względem praktycznym też nie ma się do czego przyczepić. Doceniam możliwość podniesienia tylnej rolety bez jej demontażu, co daje możliwość przewiezienia większej ilości bagażu (czy nawet np. kurtek na walizkach podczas zimowych wyjazdów).

Brak problemów z widocznością. Na plus duże lusterka i sprawnie działający BLIS (porównując np. z samochodami ze stajni VW, gdzie ostrzeżenie potrafi się utrzymywać jeszcze dobre 0,5-1 s po tym, kiedy samochód nas minie).

Jeszcze przed zakupem wiedziałem, że sterowanie niemalże wszystkimi funkcjami przy użyciu gigantycznego tableta nie będzie najlepszym pomysłem i... nie myliłem się. Dostęp do funkcji jest bardzo prosty, ale wolałbym mieć analogowe 'skróty' do niektórych czynności. Choćby wyłączenie systemu start-stop - każda zmiana na tryb Dynamic, a potem na Comfort, wymaga wyłączenia start-stopa (który mnie strasznie drażni). W wielu samochodach grupy VAG wystarczy jedno wyłączenie aż do zgaszenia pojazdu. Bardzo dużym plusem jest Android Auto, ale... moim zdaniem, jeśli często wyjeżdża się w miejsca bez zasięgu, to warto wyposażyć też samochód w navi albo przynajmniej pamiętać o zgraniu map offline w Google Maps. Oczywiście papierowy backup też się może przydać. Mi w ciągu kilku tys. km wbudowana navi przydała się już dwukrotnie - nie spodziewałem się problemów z dostępem do internetu w jednym hotelu, również po GSM. Minusem funkcjonalności Android Auto (ale ciężko za to winić Volvo) jest brak oficjalnej dostępności w Polsce w sklepie Play (stan na maj 2019). Są jednak wiarygodne miejsca, z których można ściągnąć APK. Z mojej perspektywy Android Auto jest zdecydowanie najczęściej używaną aplikacją i mam nadzieję, że będą tutaj dalsze zmiany in plus - szczególnie czekam na możliwość odpowiadania głosowego w Messengerze - na chwilę obecną aplikacja może tylko czytać wiadomości przychodzące, plusem jest to, że możemy jednym kliknięciem wysłać nadawcy info o tym, że prowadzimy samochód. Dla osób, które już mają samochód ze spiętym wifi, udostępnianym z telefonu, w którym to telefonie mają zainstalowane androidowe aplikacje do automatyzacji jak np. AutoMagic - polecam ustawić akcję wyzwalaną przez Car UI Mode: Enter - Set WiFi Tethering State: On - dzięki czemu samochód będzie miał zawsze dostęp do sieci podczas podłączania go do Android Auto. Przydaje się to, jeśli nie chcemy instalować dodatkowej karty SIM w samochodzie (standardowo ma gdzieś zaszytą jedną wbudowaną na potrzeby On Call/SOS, ale nie na nasze dane), a chcemy korzystać z niektórych wbudowanych aplikacji. W wielu recenzjach i na filmikach pojawia się narzekanie na długie ładowanie Sensusa. Wydaje mi się, że to już jest nieaktualne - obecnie system ładuje się moim zdaniem szybko i działa płynnie, poza wyjątkiem opisanym w 'drobnych usterkach'. Minimalnie uciążliwe jest korzystanie z keylessa - jeśli zostawiam kluczyk w kurtce w bagażniku (a nie chcę go trzymać przy sobie, bo jest to niewygodne), to często nie mam możliwości uruchomienia samochodu, bo kluczyk nie jest wykrywany, Przypadły mi do gustu fotele z masażem i to bardzo polecam. Rewelacyjnie spisuje się również LEDowe oświetlenie - wyłączenie świateł jest szybkie, nie zauważyłem jeszcze, żeby ktokolwiek mi mrugał, że jest coś nie tak.

Potwierdzam informację z innej opinii - w samochodzie potrafi robić się zaskakująco duszno, nawet w czasie jazdy, chociaż nie zawsze tak jest, czasami w dość zaskakujących momentach (przy 18 stopniach na zewnątrz bywa źle, a przy 30 idealnie). Muszę ustawiać wentylację na twarz na najwyższe poziomy, żeby temu przeciwdziałać. Ogrzewanie i wentylacja foteli działają jednak super.

Pomimo moich 2 m wzrostu miejsce dla kierowcy jest komfortowe. Nie mam również problemu z "testem dwumetrowca" i zajęciem miejsca za sobą. Paradoksalnie większy problem pod względem miejsca kierowcy miałem w V90 ze względu na wyprofilowanie konsoli - wbijał mi się tam w kolano element, z którym nie ma problemu w XC60. Daleki wyjazd w 5 dorosłych osób nie skutkował protestami ze strony tylnej kanapy tuż po wyjechaniu z miasta, aczkolwiek wyprofilowanie tylnych siedzeń powoduje 'przytulanie się' pasażerów zewnętrznych do środkowego - w 4 osoby na pewno jechałoby się wygodniej.

Jak na tę klasę samochodu jest ok, chociaż nie "płynie się" 170-180 km/h jak w niektórych, nawet starszych, limuzynach z tzw. Oberklasse. Pomimo laminowanych szyb bocznych, które mam u siebie, pasażerowie czują tę prędkość moim zdaniem bardziej niż w "normalnych" niżej zawieszonych samochodach - współczynnika Cx i powierzchni czołowej się niestety nie oszuka. W tym miejscu chciałbym też nadmienić kwestię audio - wziąłem Harman/Kardon, żal mi było trochę funduszy na Bowers & Wilkins, które w moim odczuciu nie grało dużo lepiej. Teraz mam wrażenie, że H/K nie jest ideałem. Nagłośnienie Bose w moim 10-letnim kompaktowym Audi grało w moim odczuciu trochę lepiej - koledzy, którzy mają lepsze ucho potwierdzają i stwierdzają, że w aktualnym audio nie ma "środka". Najlepiej przekonać się empirycznie podczas jazdy próbnej, czy chcemy dokonywać grubej dopłaty do B&W. Mimo wszystko z perspektywy czasu chyba pozostałbym przy aktualnym wyborze.

Na razie oceniam na 4, bazując tylko na kosztach pakietów serwisowych - jeśli coroczny przegląd ma kosztować ~2800 PLN (a tak wychodzi dzieląc koszt pełnego pakietu serwisowego na 5), to nie będzie to auto najtańsze w eksploatacji. Spalanie takie, jak się spodziewałem - biorąc pod uwagę zaturbione 2 l, kompresor, automat, 2 tony wagi i SUVową aerodynamikę wynik na poziomie 11-12 l/100 km nie zaskakuje.

Moim zdaniem samochód wykończony bardzo przyzwoicie, o odpowiednim stosunku jakości do ceny.

Jak na razie pojawiły się tylko 2 drobne usterki: - przy wyjeździe z salonu pojawił się błąd poduszki pasażera pomimo tego, że była włączona - po kilku próbach przestawienia przełącznika wróciło to do normy - kilka dni temu 2 razy w ciągu kilku minut zresetował mi się sam z siebie Sensus, podczas edycji profilu, bodajże przy próbie wymuszenia odtwarzania multimediów audio z telefonu A przy okazji - zwróćcie uwagę na biały smar wzdłuż prowadnicy zasłonki uchwytów na kubki - widziałem go już w kilku XC60 z siedzenia pasażera - drobiazg, ale 'you cannot unsee it' :) Można to było zaprojektować w moim odczuciu inaczej.

Chyba jeszcze za wcześnie na to :)