W historii motoryzacji modele aut pojawiają się i znikają, ale czasami trafia się model ponadczasowy, który jest tak udany, że jego produkcja jest kontynuowana, a kolejne generacje potwierdzają zasłużone miejsce w branży motoryzacyjnej. Jednym z takich aut jest Corolla... Toyota Corolla.
W tym roku mija równo 50 lat od momentu produkcji pierwszej generacji tego auta, dlatego zamiast omawiać najnowszą odmianę wehikułu japońskiego producenta, przypomnijmy sobie co takiego przyczyniło się do sukcesu Corolli i zaufania u milionów kierowców na całym świecie.
Toyota Corolla pierwszej generacji była produkowana w latach 1966 - 1970 w Japonii, a od 1968 roku także w Australii. Inżynierów na etapie prac projektowych inspirował mały, miejski kompakt Toyota Publica. Niektóre rozwiązania przeniesiono bezpośrednio do Corolli, inne zmodyfikowano i dostosowano do większego samochodu. Auto występowało w 4 wersjach silnikowych (wszystkie były jednostkami benzynowymi), chociaż na samym początku produkcji do wyboru były jedynie dwa silniki o mniejszej pojemności:
1,1 L, 4-cylindrowy, 8-zaworowy, gaźnik - 60 KM
1,1 L, 4-cylindrowy, 8-zaworowy, podwójny gaźnik - 73 KM
1,2 L, 4-cylindrowy, 8-zaworowy, gaźnik - 65 KM
1,2 L, 4-cylindrowy, 8-zaworowy, podwójny gaźnik - 78 KM
Ciekawostką jest fakt, że w tamtych czasach w Japonii silniki o pojemności powyżej 1000 cm3 objęte były dodatkowym podatkiem drogowym. Toyota zdecydowała się jednak na ten ruch, ponieważ konkurencyjny Datsun 1000 posiadał silnik o pojemności 988 cm3. Dzięki temu silnik Toyoty miał być bardziej prestiżowy, a w kampaniach reklamowych mówiono o zaletach dodatkowych ~ 100 cm3. Warto zauważyć jak w tej kwestii zmieniło się podejście producentów. Obecnie poprzez downsizing starają się z mniejszej pojemności wycisnąć większą moc, a następnie w reklamach pokazywać zalety mniejszego silnika. Zmiana o 180 stopni.
Corolla dostępna była w trzech wersjach nadwozia – sedan, coupe i wagon (kombi). Do wyboru były 2 skrzynie biegów. Manualna 4-stopniowa oraz automatyczna 2-stopniowa. W tamtych czasach Corolla miała napęd przekazywany na tył.
Sprzedaż "korony kwiatów" - bo dokładnie to oznacza słowo Corolla, opatrzona była chwytliwym sloganem - "The most wanted car by the market – presented to the world by bringing together the essence of Toyota's technology", co w wolnym tłumaczeniu oznacza "Najbardziej wyczekiwany samochód - przedstawiony dzięki kwintesencji myśli technologicznej Toyoty". Co jednak sprawiło, że nie było to kolejne zwykłe auto?
Wspomniana wcześniej 4-biegowa manualna skrzynia biegów była w pełni zsynchronizowana. Do tej pory tego typu rozwiązanie Japończycy stosowali jedynie w autach sportowych. Z kolei umieszczenie dźwigni zmiany biegów przy podłodze kojarzono z ciężarówkami, japońskie osobówki posiadały lewarek przy kolumnie kierownicy. Nowość znalazła się także w przednim zawieszeniu. Corolla była pierwszym masowo produkowanym japońskim autem, w którym wykorzystano kolumny MacPhersona dla przedniego zawieszenia. Obydwa rozwiązania dawały dużą przyjemność z jazdy samochodem. Dodatkową frajdę sprawiały dwa niezależne przednie fotele, w których można było regulować kąt oparcia aż na 16 sposobów, do pozycji leżącej włącznie. Opcja przydatna w szczególności na randkach, by pokazać drugiej połówce jaką piękną posiadamy podsufitkę...
Auto, jak na swoją klasę, było całkiem dobrze wyposażone. Wiele rozwiązań można było spotkać w luksusowych autach wyższej klasy. Mówimy tu o podłokietniku, schowkach, ogrzewaniu, a także... odbiorniku radiowym. Toyota wprowadziła również wiele elementów mających zwiększyć bezpieczeństwo w razie wypadku. Na samym początku Corolla posiadała hamulce bębnowe zarówno z przodu, jak i z tyłu. W późniejszym okresie produkcji, niektóre modele dostały z przodu hamulce tarczowe, co znacznie skróciło drogę hamowania. Samochód wyposażony był także w dwu - i trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Nawet wycieraczki posiadały dwa stopnie szybkości pracy, dla bardziej efektywnego zbierania wody w czasie deszczu. Znaczenie miały też dodatki takie jak możliwość włączenia "świateł awaryjnych" oraz uruchomienie tylnej lampy po wrzuceniu biegu wstecznego.
Jeżeli chodzi o osiągi Corolli, to jak na lata 60. były one umiarkowane. Samochód był bardzo lekki. Jego waga z silnikiem 1,1 wynosiła 730 kg. Prędkość maksymalna dochodziła do 140 km/h. Według danych ze strony Toyoty, na jednym litrze Corolla była w stanie przejechać 22 km, co po przeliczeniu daje nam 4,5 litra "na stówę". Przy 36-litrowym baku, zasięg auta wynosił 800 km. Całkiem dobry i oszczędny wynik.
Po 4 latach obecności na rynku, Toyocie udało się sprzedać ponad milion Corolli. Patrząc na wyposażenie auta oraz innowacyjne - jak na tamte czasy - rozwiązania, liczba sprzedanych modeli nie powinna dziwić. Wszak mówimy o aucie rodzinnym, które było luksusowe. Corolla nie sprawiała wielu problemów, a jej ewentualne naprawy nie byłe skomplikowane. Ewentualne - ponieważ auto nie chciało się psuć. Wpłynęło to na postrzeganie Toyoty jako producenta aut bezawaryjnych i zaowocowało przywiązaniem klienta do marki. Sprzedaż pierwszej generacji Corolli była tak dobra, że wyprzedziła konkurencyjnego Datsuna 1000 o 35%, przy czym koszt produkcji Corolli był o 5% niższy. W ten sposób Toyota zapisała na kartach historii motoryzacji jeden z najbardziej udanych modeli.