Zainstalowanie dobrych głośników przednich, to prawie połowa drogi do uzyskania satysfakcjonującego brzmienia w samochodzie. Myślę, że udało mi się przekonać Was do zakupu dobrego systemu głośnikowego. Skoro głośniki już mamy, to należy je poprawnie zamontować. Ogromny wpływ na brzmienie ma akustyka drzwi.
Mam uzasadnione podejrzenia, że w niektórych samochodach, po zamontowaniu dobrych głośników, uzyskaliśmy efekty odwrotne do zamierzonych. Oprócz dźwięków emitowanych przez membrany głośników, pojawiły się dźwięki wydawane przez cięgła zamków, szyb i innych mechanizmów znajdujących się w drzwiach. Nie irytujcie się, na to również są sposoby.
Powinniśmy wytłumić drzwi. Na jednym ogniu upieczemy dwie pieczenie. Po pierwsze zlikwidujemy wszelkie denerwujące brzęczenia, a po drugie, znacznie poprawimy brzmienie zamontowanych w drzwiach głośników. Przy okazji tłumienia, warto wykonać specjalne mocowania dla głośników, umożliwiające ich przykręcenie do konstrukcji drzwi. Niestety większość samochodów posiada taką konstrukcję tapicerki drzwi, że głośnik jest przykręcany do plastikowego boczku. Gdy w drzwiach jest zamontowany fabryczny głośniczek, który jest w stanie poprawnie odtworzyć jedynie głos spikera, czytającego wiadomości, nie jest to wadą. My oczywiście zakupiliśmy bardzo dobre głośniki, które odtwarzają muzykę. Słychać nawet trochę basu. Nasze tapicerskie obicia drzwi, stają się drugą membraną, która sobie gra, co sama chce, na pewno nie muzykę. Tak, więc, przykręcenie głośnika do metalowej konstrukcji drzwi, to już jest sukces. No, to do roboty wytłumimy drzwi. Na wstępie zasygnalizuję, że najlepiej udać się do zakładu car audio, gdzie profesjonalnie wytłumią drzwi w naszym samochodzie. Możemy sobie wybrać, w zależności od zasobności kieszeni, komponenty, jakie zostaną użyte do wytłumienia.
Potentatami w produkcji materiałów tłumiących – specjalnych mat są firmy DYNAMAT i STINGER. Firma BRAX oferuje specjalną pastę akustyczną. Są to materiały o doskonałej jakości, niestety dość drogie. Poprawne wykorzystanie tych materiałów wymaga znacznej wiedzy i doświadczenia. Odradzam samodzielne tłumienie drzwi tymi materiałami, ponieważ poniesiemy znaczne koszty na zakupy, a efekty naszej pracy mogą być mizerne. Alternatywą jest popieranie naszego polskiego przemysłu i zastosowanie polskich mat bitumicznych. Są one tanie, niestety ich własności tłumiące nie są najlepsze. Maty te twardnieją w niskich temperaturach, tak więc akustyka drzwi przy wytłumieniu tą matą jest lepsza latem niż zimą. Inną wadą jest ich znaczny ciężar, przy solidnym wytłumieniu, drzwi są cięższe o ok.2 - 3 kg. Ale, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Do poprawnego wytłumienia drzwi potrzebne będzie od 6 do 8 szt. ( w zależności od samochodu) mat o wymiarach 25 x 50 cm. Narzędzia to: nóż introligatorski, gumowy twardy wałek do tapetowania i opalarka – wystarczy taka z hipermarketu. Potrzebna będzie także benzyna ekstrakcyjna, którą odtłuścimy powierzchnie, do których będziemy kleili maty bitumiczne. Po zdjęciu tapicerki drzwi, dokładnie odtłuszczamy benzyną ekstrakcyjną całą wewnętrzną przestrzeń drzwi. Maty kleimy jedną przy drugiej, tak, by w miarę dokładnie okleić zewnętrzne poszycie drzwi (oczywiście od wewnątrz). Aby mata lepiej przylegała, konieczne jest jej podgrzanie opalarką, staje się wtedy miękka i lepiej się klei. Za pomocą gumowego wałka, podgrzaną matę solidnie dociskamy do poszycia drzwi. Jest to czynność bardzo ważna, ponieważ przy słabym przyklejeniu, maty mogą po kilku dniach odpaść. Zdaje sobie sprawę, że oklejenie wnętrza drzwi jest trudne, utrudniony dostęp do wnętrza drzwi, mechanizmy szyb, cięgna zamka, to wszystko znacznie utrudnia nam pracę. W miejscach gdzie naprawdę nie ma szans się dostać, możemy w ostateczności użyć „baranka" w areozolu. Jestem przekonany, że nasi Czytelnicy są zdolni i pracowici i na pewno uda im się wykonać tą pracę wzorowo.
Następnym krokiem będzie tłumienie tej warstwy drzwi, do której dostęp jest bardzo łatwy, i do której powinien być przymocowany głośnik niskośredniotonowy. Naszym głównym celem będzie dokładne zaklejenie wszystkich otworów w drzwiach, tak by stworzyć zamkniętą, i w miarę możliwości szczelną komorę dla głośnika. Dokładne wykonanie tej komory będzie miało zdecydowany wpływ na to, jak głośnik będzie odtwarzał najniższe częstotliwości. Starajmy się solidnie wykleić całą powierzchnię drzwi, w miejscach gdzie są otwory w konstrukcji drzwi można przykleić dwie warstwy mat. Dzięki temu odgroda jaką utworzymy, będzie sztywniejsza i znacznie poprawimy warunki pracy głośnika, i jak już wspomniałem odtwarzanie basu . Musimy mieć na uwadze, że w drzwiach znajdują się ruchome elementy, których nie możemy zakleić np. cięgna do zamków mechanizmy podnoszenia szyb itp. Przy oklejaniu drzwi, na cięgła, które muszą być ruchome nakładamy rurkę karbowaną i na to kleimy maty.
Teraz kilka ostrzeżeń. Przy oklejaniu koniecznie pozostawmy otwory w dolnej części drzwi, przez które wydostaje się na zewnątrz woda, skraplająca się wewnątrz . Pamiętajmy o pozostawieniu otworów na zapinki mocujące tapicerkę do drzwi. Nie powinniśmy używać do wytłumienia żadnych pianek poliuretanowych czy też waty. Materiały te są higroskopijne, wchłaniają wodę, przez co tracą własności tłumiące i mogą spowodować korodowanie drzwi. I ostatni zabieg. Specjalną watoliną akustyczną oklejamy tapicerkę drzwi. Dostępne są również gąbki wykonane z materiałów nie wchłaniających wody i trudnopalnych, których z powodzeniem możemy użyć do podklejenia tapicerki drzwi.
I jeszcze kilka uwag o mocowaniu głośnika do drzwi. W wielu samochodach np. Opel, VW, Fiat i innych, aby przymocować głośnik do konstrukcji drzwi konieczne jest użycie tzw. adapterów. Adaptery takie, najczęściej wykonane z tworzywa sztucznego, przykręcamy do drzwi i do tych adapterów przykręcamy głośniki. Idealnym rozwiązaniem, niestety nie zawsze możliwym do wykonania, jest zastosowanie pierścieni wykonanych z MDF-u. W konstrukcjach audiofilskich często stosuje się pierścienie stalowe, za pośrednictwem których przykręca się głośniki do drzwi.
Przypomnę jeszcze, że warto zmienić kable, tzw. fabryczne są zbyt cienkie i nie zapewniają poprawnych warunków pracy głośnikom – najkorzystniej byłoby zamontować przewody głośnikowe z miedzi beztlenowej (OFC) o przekroju 2,5 mm. Po wykonaniu proponowanych przeze mnie „zabiegów" będziemy na najlepszej drodze do zbudowania doskonale brzmiącego systemu akustycznego. Zdaję sobie sprawę, że prace te mogą być dla niektórych trudne ale „Polak potrafi". Zapewniam jednak, że warto wymienić głośniki, poprawnie je zamontować i wytłumić drzwi. Poprawa brzmienia jest gwarantowana. A że nigdy nie ma tak dobrze, by nie mogło być lepiej, to w kolejnych artykułach naszego kącika audio, podpowiem co jeszcze możemy poprawić w naszych instalacjach , by podróżowanie samochodem było przyjemniejsze.