Pandą na co dzień jeździ żona do pracy, zawozi córkę do przedszkola. Popołudniami, kiedy mamy sprawy do załatwienia w centrum Wrocławia wybieramy oczywiście pandę. Bardzo dobrze sprawdza się w mieście dzięki elektrycznemu wspomaganiu(city). Moja panda to wersja dynamic, jak na miejskiego fiata jest dobrze wyposażona, tzn. klima, abs, centralny zamek, elektrycznie otwierane szyby co w połączeniu z instalacją lpg czyni z tego auta tani w eksploatacji środek transportu.

Lacetti kupiłem po dwóch miesiącach poszukiwań samochodu bezwypadkowego, z polskiej sieci sprzedaży i z małym przebiegiem. Chciałem też, by miał niewiele elektroniki. Kupiłem go od dilera z przebiegiem 6200km. Mam go zbyt krótko by coś więcej pisać. Jest dobrze wyciszony i nieźle trzyma się drogi. W rodzinie pozostaje panda.

Maluchów to naliczyłem 8. Pierwszy w 1992 zaraz po tym jak zdobyłem uprawnienia. W utrzymaniu tego malca pomagali rodzice.

Na temat tego samochodu mogę powiedzieć tylko tyle, że był. Miałem dość napraw i ciągłego pakowania kasy. oddałem go w rozliczeniu i wyjechałem Uno.

Uno to samochód dla oczekujących tylko jednego: Przejechania z punktu A do punktu B. Jak na poj. 0.9 spalanie 10l/100 w mieście do dość dużo, dlatego założyłem LPG. Od tej pory samochód był tani w utrzymaniu. wymieniłem tylko akumulator, reszta to materiały eksploatacyjne. Mogę polecić Uno jako pierwsze auto właśnie ze względu na niskie koszty zakupu i utrzymania. Nie każde Uno 0.9 pali tak dużo benzyny. Można poczytać raporty spalania. Moje tak paliło, dlatego wstawiłem LPG. Gazu palił zresztą tyle samo, no ale gaz kosztował połowę ceny benzyny.

Z meganką wiązałem bardzo duże nadzieje. To miało być auto ekonomiczne i niezawodne. Z pewnością było ekonomiczne. Nigdy nie miała takiej awarii, która nie pozwoliła dojechać do celu. Ja wymieniłem przełączniki zespolone. Ponieważ prawdziwy przebieg nie był mi znany zacząłem się zastanawiać kiedy padną wtryski, turbina, czy dwumasa. chyba za dużo o tym myślałem bo postanowiłem ją sprzedać i nie ponosić takich dużych kosztów naprawy samochódu. Zresztą seria usterek tuż przed sprzedażą tylko mnie w tym utwierdziła. Przed sprzedażą wszystkie te usterki zostały usunięte. Mam nadzieję, że nabywca będzie z megi zadowolony.

Jedyne auto, którego sprzedaż była moim błędem. Jak ktoś jeździł fabią z tym silnikiem to wie o czym mówię. Świetne prowadzenie, rewelacyne hamulce i osiągi. Jedyną wadą była wysokie spalanie w cyklu miejskim (11-12 l/100km). Na trasie spalał ok. 6,5 l/100 km.